Прочитал предыдущие отзывы, такое впечатление, что отель прибавляет с каждым годом. Ехаели в двоём с супругой спокойно отдохнуть - получили то что хотели. Минимум драйва, максимум спокойствия. Приятно порадовало малочисленность братьев - восточных словян, те которые были, сильно не выделялись на общем фоне. Процентов 50% - поляки, надутые от своей значимости поетому тоже не заметные. Немцы взяв пару бокалов пива (разбавленного спрайтом ... тьфу! )устраивали "дикие немецкие пьянки", что для нас тоже было абсолютно незаметным. Море порадовало тем, что можно купаться без тапочек, что сложно сделать даже на пляже соседнего отеля. Кстати после обеда, в результате отлива море действительно превращается в озеро, риф замыкается с берегом. Если вам не лень рекомендую дойти до рифа: окол 1 км от пляжа курс на затонувший корабль, после обеда глубина максимум по пояс, но обязательно обуйтесь. Рыбы и коралы не как в заповедники Рас Мохамед, но своеобразные. Сервис в отеле тоже не заметный, если не предираться (о ужас: один румбой, интелегентный такой, в очках, не брал чаевых так несколько дней так и пролежали пока не пришёл другой) Питание: не сказать что выбор огромнейший (понимаешь день эдак на седьмой), но в принципе подобрать можно на любой вкус. Кстати кто поедет в километре в сторону аэропорта есть торговый центр, передавайте привет Саиду из сувенирной лавки, через дорогу зелёный типа ларёк. Очень хотел женится на украинке.
Po przeczytaniu poprzednich opinii wraż enie, ż e hotel dodaje co roku. Pojechaliś my razem z ż oną na odpoczynek w spokoju - dostaliś my to, czego chcieliś my. Minimalny napę d, maksymalny spokó j. Mile zadowolony z mał ej liczby braci - Sł owian Wschodnich, któ rzy byli, nie wyró ż niali się zbytnio na tle ogó lnym. 50% to Polacy, zawyż ona ich znaczeniem, dlatego też nie są zauważ alni. Niemcy, biorą c kilka szklanek piwa (rozcień czonego sprite'em. . . ugh! ) zainscenizowali "dziką niemiecką gorzał ę ", któ ra też był a dla nas zupeł nie niewidoczna. Morze cieszył o się , ż e moż na pł ywać bez kapci, co jest trudne nawet na plaż y są siedniego hotelu. Swoją drogą , po obiedzie, w wyniku odpł ywu, morze naprawdę zamienia się w jezioro, rafa zamyka się brzegiem. Jeś li nie jesteś cie zbyt leniwi, polecam spacer na rafę : okoł o 1 km od plaż y, kierują c się na zatopiony statek, po obiedzie gł ę bokoś ć się ga maksymalnie do pasa, ale koniecznie zał ó ż cie buty. Ryby i koralowce nie są jak w rezerwatach Ras Mohamed, ale osobliwe. Obsł uga w hotelu też nie jest zauważ alna, jeś li się nie kł ó ci (o zgrozo: jedna rumba, taka inteligentna, w okularach, przez kilka dni nie brał a napiwku i leż ał a, aż przyszł a kolejna) Jedzenie: ż eby nie powiedzieć , ż e wybó r jest ogromny (rozumiesz dzień reklam sió dmego), ale w zasadzie moż esz wybierać na każ dy gust. Nawiasem mó wią c, kto pojedzie kilometr w kierunku lotniska jest centrum handlowe, przywitaj się z Saidem ze sklepu z pamią tkami, po drugiej stronie ulicy stoi stragan typu zielonego. Bardzo chciał em poś lubić Ukraiń ca.