Nie wrócimy ponownie

Pisemny: 19 grudzień 2017
Czas podróży: 29 listopad — 6 grudzień 2017
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 4.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 8.0
Odpoczywaliś my w tym hotelu od 30 listopada (29) do 6 grudnia (5). Dlaczego takie terminy to pytania do Join Up, skoro 29-go mieliś my ł ą czne opó ź nienie lotu 9.5 godziny i 30-go przylecieliś my o 2 w nocy, a lot był o 7:4.6, czyli wyszliś my z hotelu o 4 am , chociaż ten dzień został w cał oś ci opł acony. Pierwszy minus - tak naprawdę zamiast 8 dni/7 nocy dostaliś my 6 dni/7 nocy.

Szybko się osiedlił o, a nawet nakarmił o „burgera” – buł kę ze smaż oną kieł basą . Pokó j został oddany w sió dmym budynku, jak nam się z począ tku wydawał o diabł u na rogach. Pokó j na pierwszym pię trze okazał się być zuż ytą poś cielą - na koł drze był odcisk szminki, a prześ cieradł a był y pokryte brudnymi ś ladami, któ re pró bowali ukryć poduszkami. Zadzwoniliś my do recepcji, poprosiliś my o zmianę ł ó ż ka - przyszedł niezadowolony pracownik i powiedział , ż e przeniesie nas do innego pokoju. Zabrał mnie na drugie pię tro, sprawdziliś my ł ó ż ko - był o czyste (choć poszewka na koł drę był a podarta). Odszedł.

Wył ą czamy klimatyzator - i szum buczenia nie znika (moż e to coś na dachu zadział ał o). Zadzwoniliś my ponownie w recepcji, powiedzieliś my, ż e w pokoju jest gł oś no, nie dali nam nowego klucza i chcemy wró cić do budynku recepcji i wzią ć normalny pokó j w normalnym budynku (2:30). Na co otrzymali odpowiedź , ż e za kolejny budynek trzeba dopł acić . Obiecali wysł ać konsjerż a. Po 20 minutach pustego oczekiwania wystraszył em się , zgarną ł em czyste ł ó ż ko w drugim pokoju, przyniosł em brudne z pierwszego, zmienił em je i wró ciliś my na pierwsze pię tro. To, co był o dobre w pokoju, to to, ż e znajdował się w krzywiź nie budynku i dlatego był bardziej przestronny niż „prosty”.

Sprzą tanie jest straszne - drugi minus. Nawet z napiwkami dostaliś my tylko zaś cielone ł ó ż ko i czasem nowe mini kosmetyki. Rę czniki był y zmieniane raz, kiedy przyniosł em ś rodek czyszczą cy za rę kę , wskazał em na brudne i dał em mi dolara.
Okazuje się , ż e rę czniki plaż owe miał y być zmieniane codziennie - nie dostaliś my tego i nawet o tym nie wiedzieliś my. Stawiali jedną butelkę wody, a czasem w ogó le jej nie stawiali, musieli ł apać sprzą taczkę i ż ą dać jej. Papier toaletowy został poproszony o wł oż enie - odpowiedź brzmi "5 minut" i znikną ł cał kowicie.

Dosyć już napisano o jedzeniu - jest znoś ne, ale nie szykowne. Desery są pyszne, prawie nie ma owocó w, wybó r mię s niewielki, warzywa bez smaku. Ludzie, któ rzy chwalą piwo - Czy kiedykolwiek pró bował eś normalnego piwa? Jest gorszy niż obolon. Spró buj tworzyć i nigdy wię cej nie chwal tego pomyj.

Minus numer 3. Niejasna był a sytuacja z ultra all-inclusive, któ rej specjalnie szukaliś my na wyjazd, ż eby nie pić tutejszego trunku. Kolejne pytanie do Join Up. W recepcji coś do nas wymamrotali, w wyniku czego nie tylko musieliś my pić miejscowe birlo, ale ró wnież wydano je bezpł atnie zgodnie z harmonogramem. Po - już za pienią dze, ale w tej samej iloś ci i tej samej jakoś ci.

Na wycieczkach wybraliś my się na romantyczną kolację na jachcie. 40 dolcó w z dziobu, wyjś cie nocą nad morze, gdy nic nie widać i nieciekawie, zupa z krewetek, mę tne sał atki bez smaku, gó ra ryż u, kalmary i ryby w duż ej iloś ci panierki i nierealistycznie pikantne krewetki w sosie. Arabskie ś piewy Kirkorow i Michajł ow oraz napoje za dodatkową opł atą . Absolutnie nie polecam.

O barze na plaż y nie ma sł ó w – o piwie z pianką w plastikowych kubkach wspominał o już wiele osó b. Barman pracuje zgodnie ze swoim nastrojem.

Baseny są zimne, nawet ten podgrzewany.

Wyką pane w morzu. Morze jest super, ale to nie zasł uga hotelu.

Teren jest bardzo pię kny, zielony, są strumienie i wodospady.

Wifi jest okropne. Gdyby wiedzieli, kupiliby kartę SIM na lotnisku.

Poszliś my na dyskotekę w kosmosie - cichy horror, ktokolwiek był w Charkowie w upale - był w kosmosie.

Wychodzą c uprzedziliś my recepcję , ż e bę dzie nam potrzebny samochó d elektryczny, ż eby nie uderzyć walizkami o bruk.
Przez 20 minut nikt do nas nie przyszedł - nosili rzeczy po cał ym terytorium.

Wniosek - oczywiś cie jeszcze pojedziemy do Egiptu, ale na pewno nie do tego hotelu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał