Duży teren zielony, morze „dziecięce”, nieodpowiednie dla pływaków

Pisemny: 9 sierpień 2021
Czas podróży: 30 lipiec — 6 sierpień 2021
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 8.0
Do hotelu dotarliś my okoł o 6 rano. Za 50 dolaró w rozliczyliś my się wcześ niej, dosł ownie od razu.
O pokoju: liczba pokoi, jak wszystko dookoł a, jest już zmę czona, odrapana. Mieliś my pokó j rodzinny na pię trze - nam się podobał o. Widok z „balkonu” (bardziej przypomina mał y taras ze stolikiem i dwoma krzesł ami, bez barierek) - cał kiem normalny: obserwowaliś my bieganie i tereny zielone.
Sam numer skł ada się z:
1. korytarz, w któ rym znajduje się szafa - skrzypią cy, jest sejf gratis;

2. ł azienka (w ł azience rozważ niedział ają cą suszarkę do wł osó w - dla kogo jest potrzebna weź wł asną , szczoteczki do zę bó w, pasty, myjki - nie (chociaż trzeciego lub czwartego dnia i tak przynieś li ż el pod prysznic w osobnym pojemniku Ż el pod prysznic i szampon wlewa się do dozownika zawieszonego pod prysznicem). Z akcesorió w do ką pieli: balsam do ciał a, balsam do wł osó w, czepek, 1 kostka mydł a i torebka.
Był o nas troje (dwie osoby dorosł e i dziecko), ale przez dwa dni sumiennie dostawaliś my tylko dwa rę czniki - zaczę li opuszczać trzy, dopiero po proś bie pracownika, któ ry faktycznie uporzą dkował pokó j i zmienił rę czniki . Woda pod prysznicem ze sł abym ciś nieniem, szczegó lnie wieczorem (czę sto prawie niemoż liwe był o wyregulowanie temperatury wody: albo wrzą cej, albo pł yną cej zimnej, ale nie ciepł ej).
3. pokoje z dwiema sofami. W cał ym pokoju uł oż one są pł ytki, a sofy doś ć wysokie - wkł adamy poduszki na wypadek, gdyby dziecko z przyzwyczajenia wyskoczył o z ł ó ż ka.
4. pokoje z duż ym ł ó ż kiem: jest telewizor, do któ rego pilot nie dział ał . Osobną kwestią są gniazdka - wszystkie nasze sprzę ty ł adowaliś my w ł azience - tam był o najbezpieczniej z wyglą du. Z tego samego pokoju wyjś cie na balkon przez przesuwane drzwi - zawsze dokł adnie sprawdzaj, czy są one dokł adnie zamknię te, kiedy wychodzisz.
Wnę trze to rodzaj dyskretnego beż owo-brą zowego projektu. Zapach w pokoju albo daje wilgoć , albo „pachnie jak babcie”.
Dla nas duż ym minusem jest centralny klimatyzator - bardzo gł oś ny i prawie nieregulowany.
Pod wzglę dem czystoś ci: sprzą tanie pokoju jest przecię tne, w prowadnicach drzwi przesuwnych był y ś mieci, a jak przyjechaliś my i cał y czas tam byliś my, podł oga - moż e ktoś cią gną ł miotł ę . Zasł ona jest w niektó rych miejscach i plamach, poś ciel wydaje się czysta, ale jakoś zuż yta, czy coś . Na terenie jest duż o ptakó w - dlatego balkon jest stale trochę zanieczyszczony.

Morze i plaż a: podczas przypł ywu w najgł ę bszym punkcie, przy wzroś cie 165 cm, był em gdzieś do klatki piersiowej, podczas odpł ywu - do pasa. Oznacza to, ż e morze tutaj jest tylko opcją dla dzieci, jeś li chcesz, aby dziecko nauczył o się pł ywać - nie ma fal, stosunkowo niezbyt gł ę bokiej, sł onej wody.
Nie ma tu rafy (jest miejsce, w któ rym pł ywa dosł ownie 10-15 mał ych rybek i to wszystko, ale są mureny i duż o mię czakó w w muszlach - nie radzę ich dotykać ). Dno usiane jest fragmentami martwych koralowcó w, poruszanie się boso nie jest zbyt przyjemne, miejscami moż e nawet traumatyczne.
Sama plaż a jest ogromna - moż na cał kowicie wybrać miejsce dla siebie i w promieniu 5 metró w nie bę dzie ludzi - to plus, ale jednocześ nie nie ma wielkiej potrzeby, bo jest bardzo gorą co i dosł ownie siedzieliś my w wodzie od rana do popoł udnia.
Polecam zabrać ze sobą korale (my ich nie mieliś my, tam je kupiliś my. Cena w Arkadach (są to sklepy wewną trz hotelu) to 4 dolary za parę , ale jeś li mocno się targujecie, moż na wzią ć trzy pary za 10. Ich jakoś ć jest przecię tna, ale wykonują swoją pracę ).
Na plaż y znajdują się dwa bary (jeden z sokami i alkoholem, drugi to bar z przeką skami) W barach z przeką skami, jeś li jesteś przyzwoitą osobą i zapytasz, czy moż esz zabrać talerz do pokoju, aby zjeś ć , bę dziesz nie wolno, ale ci, któ rzy są bardziej bezczelni, po prostu brali i nosili tam, gdzie potrzebują.

Terytorium hotelu: doś ć duż e, zielone, duż o pię knie kwitną cych roś lin. Na terenie znajdują się dwa baseny dla dzieci o gł ę bokoś ci 45 cm (jeden kryty ze zjeż dż alnią ), 4 baseny o gł ę bokoś ci okoł o 140 cm, z ł agodnym wejś ciem, basen czynny jest od 8 rano do, jak się wydaje, 18 lub 19:00 (zasady wskazują : do zachodu sł oń ca). Terytorium jest oczyszczane z komaró w za pomocą jakiejś zasł ony dymnej (samochó d jeź dzi i dymi), a coś jest wdmuchiwane do wł azó w irygacyjnych. Uką szono nas tylko raz, a potem niewiele.
Są zjeż dż alnie wodne, ale mają tam wstę p tylko dzieci od 10 roku ż ycia!
Animacja tak naprawdę nam nie przeszkadzał a - czy istnieje, czy nie, w zasadzie nie obchodzi nas to. Naszemu dziecku podobał a się wieczorami muzyka na ż ywo.
Jedzenie: przez 7 dni pobytu 2 razy krewetki, bo kalmary był y, ryby prawie codziennie. Jedzenie nie jest szczytem kulinarnych umieję tnoś ci, ale w zasadzie jest pyszne. Czy jest zró ż nicowana? Nie powiedział bym. Bardzo podobał y mi się desery, chociaż wcale nie jestem ł asuchem.
Zawsze jedliś my przy tym samym stole, a rę ce cią gle przyklejał y się do niego pod koniec - te stoł y był y przetarte bardzo przecię tnie. Przy okazji wejś cie i pobyt w restauracji i przez cał y czas bez maski.
Teraz o dniu wyjazdu: mieliś my wczesne wymeldowanie, transfer był wskazany o 1:10 w nocy, po zapytaniu obsł ugi, czy dostarczy nam bagaż - powiedzieli, ż e personel odbierze go 20 minut przed transfer, w koń cu czekaliś my prawie godzinę i sami go pojechaliś my (jakoś wrzucanie rzeczy pod numer to nie bardzo pomysł ). O 1:10 autobus transferowy nie przyjechał , poprosiliś my recepcję - powiedziano nam, ż e spó ź nienie się tutaj jest prawie normą.
No ok, odczekaliś my 15 minut (jest to czas wskazany na karcie informacyjnej odlotó w Join UP) i zaczę liś my dzwonić do przedstawiciela firmy (tu chciał bym wspomnieć o naszym PRZEWODNIKU - któ ry, jak się okazał o, na nic się nie przyda wszystko - nie ostrzegł , ż e nasz lot opó ź nił się o godzinę , a co za tym idzie i transfer).

W rezultacie transfer dotarł o 2 w nocy. Cał y czas siedzieliś my w holu, w któ rym znajduje się recepcja. I nie tylko dział ał tam konder, ż e chciał em zał oż yć kurtkę , ale też był zadymiony, ż eby nie był o czym oddychać . Swoją drogą to był dla mnie szok kulturowy, ż e ludzie palą tam na plaż y, na tarasie restauracji i, jak się okazał o, w pomieszczeniach - to po prostu okropne.
Po drodze hotel dał nam „ś niadania”: butelkę wody, sok i kilka kanapek – dzię ki oczywiś cie, ale po co, jeś li pł ynu w takim pojemniku nie da się przewieź ć na lotnisko, a go zjeś ć w pó ł godziny jadą c na lotnisko w ś rodku nocy to wcią ż hazard.
Reasumują c o hotelu: obsł uga jest bardzo ż yczliwa, nawią zuje kontakt i stara się rozwią zać zadawane im pytania, iloś ć pokoi pozostawia wiele do ż yczenia, jedzenie w zasadzie pyszne. Po wizycie w tym hotelu nie spodziewaliś my się niczego fantastycznego i w zasadzie byliś my z hotelu zadowoleni.
A teraz polecam lekturę tym, któ rzy nie byli w Egipcie i zastanawiają się , czy warto tam lecieć:
Przelot: dotarliś my do Sharm czasu lokalnego okoł o 3 nad ranem i przeszliś my odprawę celną do 5 rano!! ! Jedno okno!! ! 2 godziny! Jednorazowo przyleciał y 3 lub 4 samoloty, po prawie 200 osó b, a cał y ten tł umek z mał ymi dzieć mi stał (nie ma tam siedzieć ) przez DWIE godziny (byliś my w wielu miejscach i nigdzie nie był o takiej schizofrenii).
W tym czasie musisz przedstawić test PCR (patrzą na to w ogó le nie sprawdzają c nawet tego, co tam jest napisane, po prostu osoba wyglą da tak, ż e masz kartkę ), nastę pnie wypeł niasz kartę migracyjną , potem ty idź do kolejki, któ ra prawie się nie rusza, bo wszyscy są fotografowani, zeskanuj paszporty i palce, jeś li nie wypeł nił eś poprawnie karty migracyjnej, to wstajesz i przepisujesz. A po 2 godzinach nadal moż esz się stamtą d wydostać.

Ale najciekawsze jest to, kiedy wystartujesz! To generalnie bł ahostka: aby dostać się do stanowiska odprawy, trzeba okazać bilety lub karty pokł adowe, paszporty, przejrzeć ramę , polerować bagaż , jest się obmacywanym (nie ma znaczenia, czy rama skrzypi, czy nie), nawet nasze 5-letnie dziecko został o oszukane.
Dalej odprawa, gdzie to tylko jakiś bazar i farsa (mę ż czyzna za ladą wystawił bilety, potem wstał , poszedł do drugiego, któ ry wystawił bilety - rozproszył się i zaczą ł się razem ś miać - trwał o to okoł o 5 minuty - po prostu ś mieci). Nastę pnie należ y wypeł nić kartę migracji wyjazdowej, nastę pnie staną ć w kolejce do kontroli paszportowej i ponownie zeskanować palce.
Dalej ciekawsze: ł ań cuch kolejek do „ramki”, gdzie (dosł ownie 10 metró w od kontroli paszportowej) znowu jest osoba, któ ra tylko patrzy na paszport, potem kolejka do ramki i (!!! ) osobno dla kobiet dla mę ż czyzn osobno. Tutaj jak zwykle zdejmuje się wszystko i BUTY wszystkich!
Po kadrze (nie ma znaczenia, czy piszczysz, czy nie) znó w są klaskane od stó p do gł ó w, przy okazji w tym momencie odebrano mojemu mę ż owi 50-gramową minzurkę whisky (moż esz nosić to na wszystkich lotniskach - widzisz, tutaj nie moż esz), jeś li masz laptopa, otworzą go, wł ą czą , krę ci się po nim jakiś gó wno, wtedy musisz wypeł nić swoje imię i paszport numer w jakimś podartym, nę dznym czasopiś mie (normy higieniczne i antyepidemiologiczne są oczywiś cie „przestrzegane” w postaci jednego dł ugopisu dla wszystkich! ) i dopiero po tym wszystkim moż na zejś ć na dó ł i poczekać na lą dowanie.
Powiem szczerze, ż e po takich procedurach przyjazdu i wyjazdu nie ma już ochoty odwiedzać tego kraju.
Byliś my w wielu miejscach i pierwszy raz to widzieliś my i doś wiadczyliś my.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał