Zepsute wakacje.

Pisemny: 21 sierpień 2018
Czas podróży: 7 — 19 sierpień 2018
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 3.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 3.0
Zepsute wakacje.
Osada. Do hotelu dotarliś my o godzinie 9. Do godziny 12 nikt nie zwracał na nas uwagi. O 12.00 zał oż yliś my bransoletki i zaprosiliś my na obiad. Po obiedzie grupa biał oruskich turystó w stale podchodził a do recepcji i pytał a, kiedy bę dą zakwaterowani. Powiedziano nam: „Czekaj”. Musieliś my poczekać do 16. Chociaż podjechał o z nami wielu arabskich turystó w i zostali osiedleni w cią gu 30 minut. Skoro mowa o Arabach, to 80% jest w hotelu, bardzo specyficzni ludzie. Oto kilka przykł adó w:
- w damskiej toalecie na podł odze cią gle są kał uż e, bo Arabki skrę cają ubrania po basenie
- Arabskie dzieci są bardzo rozpieszczone, zachowują się obrzydliwie, popychają , krzyczą , wpadają w napady zł oś ci, nie reagują na komentarze

- nie zdziw się , jeś li zobaczysz arabskie dziecko na leż aku, czule okryte Twoim rę cznikiem, któ re aktywnie zainteresuje się Twoją torbą
- na plaż y Arab moż e przesuną ć w jego stronę parasol, robią c z siebie cień
-Arabowie cią gle zał atwiają sprawy, gł oś no przeklinają c
Dobra, liryczna dygresja się skoń czył a.
Pokó j: umeblowanie normalne. Wszystko u nas dział ał o (w przeciwień stwie do są siadó w). Poś ciel i rę czniki z plamami niewiadomego pochodzenia. Przez 12 dni poś ciel nie był a zmieniana ani razu.
Czyszczenie. Obrzydliwy. I to nie zależ y od tego, czy wł oż ysz pienią dze, czy nie. Cał y czas byliś my 2 razy skrę ceni figurami, ale nasza radoś ć był a przedwczesna. Po rozł oż eniu figurki okazał y się być z brudnych rę cznikó w. Był em w szoku. We wszystkich hotelach, w któ rych udał o nam się wcześ niej odwiedzić , jeś li na podł ogę rzucony zostanie brudny rę cznik, został on zmieniony. W tym hotelu starannie go zł oż yliś my i umieś ciliś my w ł azience. Mieszkaliś my w budynku 5. Budynek nigdy nie był sprzą tany. Wszę dzie panował brud: niedopał ki papierosó w, torebki, kubki, nawet w wazonie z kwiatami. Przeraż enie.

Odż ywianie. Restauracja jest jak stoł ó wka. Jedzenie jest monotonne. Jedynym plusem jest to, ż e w pią tki był y dni kultury egipskiej, w tych dniach jedzenie był o lepsze. Ale podam jeden przykł ad: w pią tek dali krewetki, kraby i tuń czyka. Ogromna kolejka, na talerzu (uwaga! ) dali 2 krewetki, stopkę kraba i mał y kawał ek tuń czyka. Jeś li chcesz wię cej, ustaw się ponownie w kolejce. Oszczę dnoś ci na wszystkim. Bardzo brudna podł oga w restauracji, buty naprawdę przykleił y się do podł ogi. Nie byli gł odni. Ale restauracja nie cią gnie. Dodatkowo w pią tym dniu odpoczynku cał a nasza rodzina zł apał a infekcję jelitową i nie rozstawał a się z nią do koń ca wakacji.
Animacja: Jest. Ale ponieważ byliś my na plaż y od rana do popoł udnia, nie widzieliś my jej. Wieczorami pokazy: hotel miss, karaoke, muzyka na ż ywo. Ale to prawda, miejsc nigdy nie był o, wszystko był o zaję te przez Arabó w.
Terytorium hotelu: pię kne tylko przy wejś ciu gł ó wnym i przy recepcji. Naprawdę sprzą tają . Reszta jest brudna i niehigieniczna.
Plaż a. Pojechaliś my na Ibizę . Có ż mogę powiedzieć . Leż aki i martwe parasole, wszę dzie ś mieci. Toaleta nie był a sprzą tana od począ tku sezonu. W ogó le nie ma szatni. Bar na plaż y to taki mał y zaką tek (podobno kiedyś był bar w innym miejscu). Przy okazji na oficjalnej stronie hotelu znajduje się zdję cie innej plaż y. Pł aszczki pł ywają w morzu. Z mał ymi dzieć mi trzeba uważ ać .
Personel hotelu: Bardzo podobał a mi się praca kelneró w i barmanó w. Są ś wietni, cię ż ko pracują . Kierowcy, któ rzy zabierają Cię na plaż ę , są bardzo punktualni. Ś rodki czyszczą ce Freeloader, inaczej nie moż na tego nazwać . W recepcji, jeś li pojawi się problem, mó wią , ż eby poczekać . I w ogó le nie reagują .
Internet. Jest dostę pny tylko w recepcji i jest bardzo zł ej jakoś ci. Nie dział ał przez kilka dni. Dlatego radzę kupić kartę SIM, wedł ug lokalnych opinii lepszy jest telefon wodny.

Wycieczki. Zaczerpnę liś my z przewodnika hotelowego, zwanego „zagubioną ziemią ”. Bardzo podobał a mi się organizacja i sama wycieczka. Drugą morską wycieczkę wybraliś my od przewodnika po plaż y - Adriano Celentana. Umó wiliś my się , ż e jutro o 11 pojawi się na plaż y i zabierze nas na statek. Nastę pnego dnia ani o 11, ani o 11.30 nie czekaliś my na niego. Sami zaczę li spacerować po plaż y i prosić robotnikó w o jego numer telefonu. Wszyscy wzruszyli ramionami. Gdy już mieliś my wyjeż dż ać , podszedł do nas chł opak, zapytał , czy jedziemy na wycieczkę ł odzią , i zaprowadził nas do ł odzi. Opró cz nas, 6 osó b, był o jeszcze 8 osó b i 8 pustych miejsc. Kapitan powiedział , ż e dopó ki wszystkie miejsca nie zostaną zaję te, nigdzie nie popł ynie. Kró tko mó wią c, wycieczka, któ ra miał a trwać pó ł torej godziny, trwał a godzinę . Pomyś l wię c: czy warto oszczę dzać .
W sumie nie polecam tego hotelu nikomu. Hotel nie cią gnie się na 5. Ze wszystkimi osobami, z któ rymi komunikowaliś my się w hotelu, nikomu się to nie podobał o.
Mał gorzata Homel.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał