Normalny hotel, po prostu nie oczekuj od niego niczego niesamowitego?

Pisemny: 16 styczeń 2019
Czas podróży: 25 grudzień 2018 — 2 styczeń 2019
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 5.0
Wybraliś my się z tym hotelem, ponieważ czytaliś my recenzje o jego dobrej rafie. Dlatego wzię liś my „all inclusive” na cał odzienne pł ywanie wś ró d ryb, wstają c z plaż y tylko po to, by jeś ć i spać . Nasze oczekiwania wobec hotelu był y wyraź nie zbyt wysokie. Ponadto ostatni raz byli w Sharm in Sea Life (Charmillion) w styczniu 2010 roku, kiedy Egipt nie wiedział , jakie trudnoś ci wkró tce przytł oczą jego biznes hotelowy. Tutaj podś wiadomie poró wnywali wszystko z tą „zł otą erą ”. A jeś li spojrzysz „tu i teraz” - wszystko jest w porzą dku, wystarczy się dostosować . My zresztą po raz pierwszy pojechaliś my na wakacje na odpoczynek. Nieprzyzwyczajeni do obfitoś ci kolegó w wczasowiczó w, denerwował y ich zaró wno kolejki w stoł ó wce, jak i obfitoś ć ludzi na „niż szej” plaż y. Tak, leż aki trzeba był o zabrać tam o godzinie 8. W przeciwnym razie nie ma miejsc o 9-10. I czę sto tylko rę czniki „opalają się ” na leż akach. Ale u nas energiczna mł oda dama z dzieckiem spokojnie zł oż ył a te rę czniki na pobliskim leż aku i rozł oż ył a tam swó j wł asny. Zgodnie z regulaminem hotelu nie ma moż liwoś ci zajmowania leż akó w przez dł uż szy czas (bez obecnoś ci). Inna sprawa, ż e ​ ​ ta zasada jest lekceważ ona! Ale wolimy opalać się wcześ nie rano, a rano w morzu jest znacznie wię cej ryb! Ryby są bardzo ró ż ne, znajome i nowe, ale w wię kszoś ci nie są duż e. Moray tam nie był o. Był y zbocza. Nie był o wiatru. Pł ywanie z maską jest bajecznie przyjemne, jak w ogromnym akwarium! Ratownicy peł nią dyż ur przez cał y dzień na pontonie i wyż ej. Nietrudno zejś ć na plaż ę z pokoju, czę sto podjeż dż aliś my w porze lunchu (autobus podjeż dż a co 30 minut).
Tak, stoł ó wka dolnego hotelu jest przepeł niona, do obiadu i kolacji trudno czekać na kawę i herbatę . Są potł uczone naczynia. Myś lę , ż e powodem jest to, ż e w duż ej liczbie osó b, któ re przyjechał y na wakacje, dostali wszystkie „rezerwy”. Kelnerzy na pierwszy rzut oka prawie się nie ruszali, ale potem zdaliś my sobie sprawę - byli ś miertelnie zmę czeni po ś wią tecznej kolacji, bo przyjechaliś my 25 grudnia - nastę pnego dnia. Zaczę liś my chodzić na obiady i kolacje w gó rnej restauracji - tam jest duż o spokojniej, kelner porzą dnie sadza goś ci, wybó r dań podobny jak w dolnej, ale wyczuwalna jest rę ka innego kucharza (inne przyprawy, przepisy kulinarne). To prawda, ż e ​ ​ grill na obiad jest tylko w dolnej restauracji! Widownia drugiej linii jest spokojniejsza, wię cej obcokrajowcó w, mniej obywateli histerycznie zgarniają cych talerze „ze zjeż dż alnią ” jak przed koń cem ś wiata! Wtedy te talerze pozostają na stoł ach prawie nietknię te! Ryby, kurczak, woł owina w ró ż nych wersjach - w wystarczają cych iloś ciach. Sał atki, dodatki, warzywa, desery - wszystko tam jest. Zupy są pyszne: zaró wno puree warzywne, jak i dressingi (smakował am z owocami morza). Dodatki, desery powtarzają się codziennie - to prawda. Jeś li chcesz codziennie jeś ć ziemniaki - bę dzie tak samo. Ale kto sprawia, ż e ​ ​ bierze to codziennie! Dodatkowo w barze nad morzem każ dego popoł udnia był y frytki i hamburgery dla chę tnych.
Teraz liczba. Hotel jest niż szy. Mał y pokó j standardowy. Meble są normalne, jest tam wszystko, czego potrzebujesz. To samo, ale z nieco wię kszym i nowszym pokojem – i to na drugiej linii. Za 20$ w recepcji dali pokó j z widokiem na "gł oś ny" basen, za któ rym jest morze. Dostaliś my doskonał y cichy pokó j 1237 bez dodatkowych opł at z widokiem na „gó rny” hotel i palmy przed wejś ciem. Latał y samoloty, ale prawie nie dał o się ich usł yszeć . Ledwo otworzyliś my balkon. Klimatyzacja w pokoju dział ał a (sprzą taczka ją wł ą czył a). Ale nie wł ą czyliś my go - był o w porzą dku. Pierwszej nocy był y komary. Ale już drugiego dnia sprzą taczka przedstawił a nam „Najazd” (tak robi ż yciodajny dolar! ), problemy z komarami już nie był y znane. Przynajmniej widzieli pogryzione dzieci na plaż y (oczywiś cie w wyniku wieczornej wentylacji rodzicó w). Woda w barach i na plaż y to tylko przecią g (w kubkach), a na plaż y zdarzył o się , ż e się skoń czył o. Zabraliś my ze sobą butelkę z naszego pokoju. Woź ny zostawiał dziennie 1.5 litrową butelkę wody, co nam wystarczył o. Nie pró bowaliś my alkoholu, ale ludzie cał y czas coś pili. Kawa, herbata, zestaw kosmetykó w w pokoju - wszystko był o regularnie uzupeł niane codziennie. Ł abę dzie, ryby itp. od rę cznikó w na ł ó ż kach - wszystko tam był o. Kilka razy był o opó ź nienie z rę cznikami - najwyraź niej ró wnież z powodu napł ywu klientó w - czyste rę czniki przywieź liś my dopiero po obiedzie. Instalacja wodno-kanalizacyjna w pokoju jest doskonał a, wszystko jest w porzą dku i niezawodne. Nigdzie nic nie kapie, nie przecieka, nie zatyka. Sprzą tane był o czysto (jest coś do poró wnania). Duż y plus naszego pokoju - przy schodach bezpoś rednio do drzwi spa. Bezpł atna sauna, hammam, jacuzzi. Wszystko dziala. Poszli w jeden dzień . Nie był o tam zbyt wielu ludzi. Nie był o kolejek. W pokoju pierwotnie był o ż elazko i deska do prasowania, nie był o suszarki do wł osó w, rano w ankiecie pisali do przewodnika - po poł udniu suszarka był a już pod lustrem.

Uroczysta kolacja z programem pokazowym nie był a zł a. Na scenie - pieś ni-tań ce na ró ż ne gusta (zaró wno orientalne, jak i europejskie oraz nasze). Niektó re bardzo mi się podobał y, inne mniej. Plus dyskoteka. Jedzenie w 4 menu jest inne, woleliś my owoce morza. Materiał y informacyjne był y pię knie zaprojektowane. Ale bardzo nieprzyjemne jest to, ż e przewodnik nie powiedział nam, ż e należ y wcześ niej zarejestrować się w gó rnym holu i „zapeł nić ” miejsca. Zarejestrowaliś my się dopiero drugiego dnia, kiedy na ś rodku nie był o już miejsc, gdzie scena był a dobrze widoczna. Szkoda, biorą c pod uwagę , ż e zapł aciliś my za to we wrześ niu!
Zrobiliś my jedną (bezpł atną ) wycieczkę do wł oskiej restauracji. Nie zrobił wielkiego wraż enia, ale jak na odmianę nieź le.
Pojechaliś my na wycieczki do Petry: 430 dolaró w za dwa (wię cej zamó wiliś my z domu, przez internet, u lokalnego operatora, nie od przewodnika z hotelu, mają.610), wszystko nam się podobał o opró cz zimna, ale byliś my powiedział , ż e zrobił o się zimno przez 2 dni. Taka natura, nie moż na się z tym kł ó cić . Wybraliś my się też na darmową wycieczkę z Teztouru z „wą chaniem” towaró w przez sponsoró w tej wł aś nie trasy (nawet w Soho sł odycze był y 2 razy tań sze w minimarkecie, ale wybó r oczywiś cie mniejszy). Wię c tutaj jest dla amatora! Ale meczet został przywieziony, aby zobaczyć . Nie przewoż ą już ludzi do koptyjskiej ś wią tyni. Powiedzieli, ż e nasi turyś ci jakoś zachowywali się tam niewł aś ciwie. Jednak smutek.
Animacja w hotelu jest, ale w najlepszym tego sł owa znaczeniu dyskretna. Dziewczyny podszł y do ​ ​ nas i zaproponował y jogę i coś jeszcze, ale nie znajdują c odpowiedzi, nie „zł apał y”. Widzieliś my, ż e ktoś wskoczył do basenu z wyraź ną przyjemnoś cią ! To znaczy, byli tacy, któ rzy chcieli, podobał o im się .

Jeż dż ą c po Sharm mogliś my się upewnić , ż e niektó re hotele w ogó le nie dział ają , inna czę ś ć jakoś (lub jakoś ) wią ż e koniec z koń cem. W Sea Life zabrano dział kę na ziemniaki przy wejś ciu! Być moż e wię c wady tego hotelu są dziś wynikiem ogó lnego kryzysu w branż y! Ale kryzys nie sprawił , ż e morze był o mniej niebieskie, a ryby w nim mniej jasne. Po prostu trzeba się nim cieszyć , a wakacje na pewno bę dą udane!
Nasze wraż enia z wakacji sylwestrowych w ogó le - pozytywne.
Raczej raczej nie pojedziemy ponownie do tego samego hotelu, ale raczej po prostu dlatego, ż e za każ dym razem chcemy zobaczyć coś nowego.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał