Tydzień miodowy w Sharm

Pisemny: 17 listopad 2008
Czas podróży: 29 wrzesień — 6 październik 2008
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Odpoczywał w Sharm, w hotelu "Hauza Beach Resort" w pierwszym tygodniu paź dziernika. Hotel został wybrany, jak mó wią , z tego, czym był , bo bilet kupiono 3 dni przed wyjazdem.
Wraż enia są niejednoznaczne. Morze podobał o mi się , po prostu bajka. Wszystko inne jest takie sobie. Pokó j jest normalny, nie wpadliś my w zł oś ć w recepcji o widok na morze - po co mieć widok na morze, jeś li jesteś my w pokoju tylko w nocy.
Jedzenie jest ró wnież normalne, bufet, oferują ró ż ne dodatki, mię so, sał atki, desery. Tak, dodatki, sał atki i wszystko inne był o codziennie takie samo, ale nie przyszliś my się przejadać . Pyszne wypieki i sł odycze, ich cola jest bardzo smaczna. Picie to kompletna bzdura. Piwo - jakby rozcień czone, whisky, rum, gin - horror, pić się nie da. Pró bowali wypić kupiony koktajl, wzię li „mojito” - za 2 euro przygotowują go z tego samego gó wna, wię c nie daj się zwieś ć .

Najlepiej kupować z gó ry bez cł a.
Nie siedzieliś my w pokoju, podró ż owaliś my po wybrzeż u. Nie daj się zwieś ć oszustwom Arabó w na temat opł at. Do Naama Bay - taksó wka 5-7 dolaró w MAKSIMUM, minibusem - 1 dolar za osobę . Niedaleko hotelu znajduje się dzielnica La Strada, gdzie znajduje się fast food, restauracja rybna i minimarkety. Mamy tam piwo. Z piwa - tylko ich Stela (nie brał a) i Heineken (normalna, ale nasza jest lepsza). Podró ż tam - 1 funt na osobę minibusem.
Jeś li chodzi o wycieczki - kupiliś my bilety na spektakl 1001 nocy od naszego pieprzonego przewodnika - specyficzny rozwó d. Dopiero pó ź niej dowiedzieliś my się , ż e wejś cie na pokaz kosztuje 5 dolaró w (okoł o), a pł aciliś my po 25 dolaró w za sztukę … Kró tko mó wią c, nie daj się zwieś ć , pokaz jest do bani, ż adnego tań ca brzucha, sam pokaz to Arabowie pyszał kowaty na koniu, w naszej chł odni cyrkowej. Od przewodnika nic innego nie kupiliś my, wszystko organizował animator Andrey. Kupili od niego wycieczki na quadach, a takż e wynaję li jacht na cał y dzień (uwierz mi, znacznie fajniejszy niż wykupiona wycieczka z nurkowaniem). Wszystko był o zorganizowane sumiennie.
Ogó lne wraż enie to rozczarowanie. Nie czuł em „tajemnicy” Egiptu, w Sharm szczerze nie ma nic do roboty, „Khauza” to normalny hotel, ale generalnie mogę powiedzieć jedno – nie pojadę ponownie do Sharm.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał