Brak Wi-Fi, niegrzeczni kelnerzy, brudna, brudna plaża, brak owoców?

Pisemny: 22 lipiec 2018
Czas podróży: 12 — 19 lipiec 2018
Pojechaliś my do tego hotelu ze wzglę du na piaszczystą plaż ę i był am tylko ja (mama) i moja 11-letnia dziewczynka. Zrujnował em nasze wakacje pierwszego dnia. Przy okazji Przeczytaj recenzję o czystej plaż y. . Opublikuję filmik z tej czystej plaż y - moż esz ją podziwiać . Przy pierwszej wizycie w jadalni (nie moż na nazwać restauracji lepkie stoliki, brudne sztuć ce i talerze oraz aroganccy kelnerzy) kelnerzy (zwł aszcza Elsherbeny) zaczę li mę czyć moją có rkę ż artami jak blokowanie jej przejś cia, zabrali talerz jedzenie, doprowadzone do ł ez. Zrobił em im uwagę , nadzieja na zrozumienie pozostał a, po poł udniu wszystko był o tak samo, znowu ł zy có rki i: Mamo, chcę stą d wracać do domu. Znowu uwaga do kelneró w z nadzieją , ale kolacja dokoń czył a sytuację . Zbliż ają c się do stoł u z gorą cymi potrawami, obok któ rego stał kucharz, grzecznie się przywitaliś my i poszliś my na jedzenie. . Dalsza uwaga! Kucharz podchodzi do mojej có rki i dotyka jej ramienia, odwraca się do niego. . Uwaga! Ten dorosł y i już siwowł osy mę ż czyzna, choć potem już nikt nie nazwie go mę ż czyzną , pokazuje có rce pię ś ć i rzuca pię ś cią na grzbiet jej nosa, ledwo dotykają c jej nosa i tak szybko powtarza 6 razy, gdy wychodzę z odrę twienia, dziecko szlochał o, mó wię : Co ty robisz? Kucharz, zamiast odpowiedzieć , powtarza to samo ze mną i po raz ostatni pocał ował normalnie grzbiet mojego nosa. Pytam co to jest? Mó wi do mnie po angielsku: Nie ma problemu. . . ZASZOKOWAĆ! ! ! Zabieram dziecko, opowiadam, co się stał o z dyrektorem restauracji (albo jest kierownikiem, nie rozumieliś my), powiedział , ż e teraz się zorientuje, podszedł i powiedział , ż e to ż art. . . Doceń ich humor - doceniliś my to. . . nawet nie przeprosin, ż e kucharz spokojnie wchodzi do sali i dalej pilnuje swoich potraw. Podeszli do nas Biał orusini, mł oda para zobaczył a, ż e ​ ​ coś się stał o, powiedzieliś my im, byli przeraż eni. Wakacje się skoń czył y. Zrozumieliś my, ż e nie ma sensu dalej narzekać , bo zasł aniają się nawzajem i w koń cu zrobiliby nam jaką ś paskudną rzecz, któ ra wyszł aby nam bardzo z boku, znają c z pierwszej rę ki podł oś ć tego narodu, nie zadzwoń do przewodnika i poskarż się kierownikowi hotelu, przy okazji po cichu jadł obiad w tym czasie i najprawdopodobniej wiedział . Nastę pnego dnia nę kanie kelneró w trwał o, musiał em ponownie wyjaś nić . zostawić dziewczynę w spokoju, a nastę pnie zwroty w lokalnym ję zyku. . Rozpoczę ł a się walka o przetrwanie i wdzię cznoś ć za to, ż e wzię li bilet tylko na tydzień . Lepiej wię c, ż e mię so lub kurczaka, któ re dawano na obiad, dzielił o się na malutkie porcje i trzeba był o wstać i bł agać o kolejny kawał ek, kł adą c nam aż.2 malutkie kawał ki kurczaka, kucharz powiedział : Idź jedz i wró ć . . Milczę o tym. co na WAS, ale nie widzieliś my tego nawet w hotelach 3*, gdzie jedzenie jest oszczę dzane, a goś cie nie są szczegó lnie pod opieką . A kiedy zobaczył em, ż e wylał em talerz winogron, przy okazji zamieszczam zdję cie (to trzecia odmiana winogron, któ ra już zaczę ł a się psuć , tylko ją karmili), kucharz podszedł do mnie i powiedział : jesz zbyt wiele. . i weź duż o owocó w. . ZASZOKOWAĆ ! Pytam o co chodzi? Masz niedobó r ż ywnoś ci? Mó wi: napeł niasz trochę talerz, jesz i chodź i zabierasz. . ZASZOKOWAĆ ! uwaga! owoce nigdy nie są dostarczane! kto nie ś piewał , aby wzią ć od razu na począ tku obiadu, wszystko zostanie bez. Mó wię kucharzowi, ż e potrzebuje tylko owocó w i trochę chudego mię sa, ż e ​ ​ powinienem wzią ć zboż e. biorą c pod uwagę , ż e poł owa owocu jest po prostu zgnił a i pokaż mu zgnił y owoc. potem przestali nas witać , zaczę li się odwracać , gdy podchodziliś my po porcje i wyzywają co ignorować , krzywią c się na to, co nie znaczy nic dobrego. Wyją tek z owocami był w pią tek, sobotę i niedzielę , kiedy Arabowie przybyli na odpoczynek. Przed nimi personel i kucharze czoł gają się na brzuchu, przynoszą im talerze, wkł adają tyle mię sa i kurczaka, aż Arab zdejmie talerz, podadzą owoce, któ re nie są zgnił e. Pewnie dlatego nie ma Ukraiń có w, Rosjan, był o tylko kilku Biał orusinó w. plaż a jest brudna, nigdy jej nie sprzą tają , jest film, wrzucę go na youtube. Na plaż y nie ma ochrony, kamery nie dział ają , 2 chł opcó w, któ rzy rozdają rę czniki, wypoż yczają leż aki i rę czniki każ demu, kto chce, w efekcie przychodzą c z lunchu, znaleź li na rę cznikach Arabó w, jednego z nich rę czniki był y z delfinem, w ogó le nie w hotelu (są po prostu niebieskie). Pytam Arabó w, jak wylą dował eś na naszych rę cznikach, mó wią , pracownicy nam dali, mó wili swobodnie. Poszedł em do robotnikó w, a ci, och, byli twoi. . Mó wię , ale nic, ż e mamy ze sobą karty na rę czniki, któ re musimy zrekompensować stratą , ale po prostu zabrał eś rę czniki z leż akó w i powiedział eś - za darmo ? ? ? Mó wią , ż e masz nowe rę czniki i to wszystko. . A nastę pnego dnia ktoś jadł na naszych rę cznikach, znalazł je wszystkie w okruchach i kawał kach jedzenia - jest zdję cie. Horror, oczywiś cie, po angielsku, robotnicy prawie nie mó wią . Plaż a jest cią gle peł na Arabó w, któ rzy nie są zwią zani z ż adnym hotelem, nie trzeź wi (co nie jest zaskakują ce), cią gle palą i rzucają papierosy na ś mietnik dla nich, prawdopodobnie nie w statusie. Urlopowicze kilku pobliskich hoteli mają prawo udać się na hotelową plaż ę . Po 10 rano ł ó dki i ł ó dki pł ywają na bananach i buł kach, woda staje się mę tna i ś mierdzą ca. Ostatniego dnia na ś niadanie podano kwaś ne pomarań cze, kiedy pową chał em je i spró bował em i zdał em sobie sprawę , ż e kwaś ne, dziecko zjadł o już kilka - poszedł em do tacy z pomarań czami i wszystkie ś mierdział y i był y kwaś ne, ale był o nie od razu jasne, ponieważ podawali na zimno! Powiedział em kelnerowi, ż eby spró bować dać pomarań czę , przekrę cił nos i wzią ł tacę , ale to nie uratował o mojej có rki przed rozstrojem ż oł ą dka. Na obiad dali kwaś ny melon, efekt zatrucia nasilił się do zatrucia. A tak przy okazji, przez kilka obiadó w z rzę du kucharz, któ ry rozdawał mię so, stał i bezpoś rednio obserwował , jak jemy, kawał ek nie wchodził do gardł a, i patrzył , czy zjemy to, co zabraliś my. Nawiasem mó wią c, Arabowie zawsze zostawiali na talerzach gó ry niedojedzonego jedzenia, ale my nigdy, z wyją tkiem kwaś nych owocó w. Oto takie wakacje, dzisiaj wró ciliś my, a osad pozostał tak silny, ż e już nigdy nie pojedziemy do Egiptu. Wycią gnijcie wł asne wnioski, reszty nie uratujemy, hotel nie dba o naszą opinię na ich temat, ale ja chcę , jak normalny czł owiek, uchronić innych turystó w przed pomył ką spę dzania wakacji w tym hotelu. Nawiasem mó wią c, nie ma wi-fi.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał