Powiedzieć słowo straszne o tym hotelu to mało powiedziane.

Pisemny: 23 styczeń 2017
Czas podróży: 10 — 17 styczeń 2017
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 6.0
Uwierzyliś my w pozytywne recenzje i pomyś leliś my: po co pł acić wię cej?
Drodzy przyjaciele, gwarantuję , ż e WSZYSTKIE POZYTYWNE RECENZJE SĄ WYKUPIONE!
Odpoczywaliś my od 10 stycznia do 17 stycznia 2017 r. we tró jkę : ja, mó j mą ż i 16-letnia có rka.
Zacznę jak zwykle w kolejnoś ci. Wszystkie pozycje ocenię w systemie pię ciopunktowym. Kilka zdję ć , któ re moż esz zobaczyć . Bę dę duż o pisał , wię c proszę o cierpliwoś ć . ))

TERYTORIUM. BUDYNEK. Teren hotelu nie jest duż y, zielony, ale nie jest zadbany. Ogrodnik przycinał krzaki co najmniej kilka miesię cy temu. Architektura budynku jest doś ć oryginalna i wygodna w rozmieszczeniu pokoi. Remont budynku został przeprowadzony dawno temu, wię c wszystko jest już w doś ć opł akanym stanie: wszystko jest popę kane, farba ł uszczy się , ś ciany są brudne, kosze na ś mieci są poł amane, niektó re drewniane belki są poł amane .
Ogó lny wynik to 3 punkty.
PRZYJĘ CIE. SALA. Hol jest przestronny, wysoki z wygodnymi leż akami i stolikami. Na stoł ach leż ą stare sztuczne zakurzone kwiaty z odpadają cymi gł ó wkami. Meble porysowane i zniszczone kurzem i okruchami gruboś ci palca.
Ogó lny wynik to 3 punkty.
WI-FI - pł atne, odbiera w niektó rych miejscach, wolne, koszt na uż ytkownika - 7.5 dolara.
Ogó lny wynik - 3 punkty
POKÓ J. Tutaj opiszę bardziej szczegó ł owo, abyś mó gł poczuć horror))). Przyjechaliś my pó ź no, ponieważ . Samolot miał opó ź nienie okoł o pó ł nocy. Temperatura na zewną trz wynosił a 13-15 stopni (doś ć zimno). Zabrano nas do naszego pokoju i otworzono. Pierwszą rzeczą , jaką napotkaliś my, był dziki smró d wilgoci z ł azienki. Temperatura w pomieszczeniu był a jeszcze niż sza niż na zewną trz. Widzieliś my klimatyzator i cieszyliś my się , ż e się teraz rozgrzejemy, ALE go tam nie był o. Okazuje się , ż e klimatyzatory w tym hotelu dział ają tylko do chł odzenia. są tak gorą ce.

Pokó j jest wystarczają co duż y. Miał a 3 osobne ł ó ż ka, dwie szafki nocne, stolik, 2 krzesł a i szafę . Wszystko jest po prostu okropne. Meble mają co najmniej 10 lat, jeś li nie wię cej. Wszystko jest wyż ł obione, drzwi w szafie nie otwierają się i nie zamykają , trzeba był o nie przykł adać duż ej sił y, aby je otworzyć , wszystko jest porysowane, ukoś ne, naprawa (tylko malowanie ś cian i biel) zakoń czona, przepraszam, mó wią c po rosyjsku: przez tylne lewe przejś cie. Wszystko jest poplamione farbami na meblach, TV, podł odze, lampach (wykonane antyczne, ale już bardzo stare z oderwanymi zawieszkami). Ś ciany są artystycznie poplamione odciskami stó p, odciskami pił ek. Poś ciel jest stara, podarta, brakuje tylko stempli atramentowych, jak w naszych sowieckich szpitalach. Koce są tak brudne, ż e wyglą da jakby był y uż ywane jako szmata do podł ogi, potem przeszł a po nich kompania ż oł nierzy, któ rzy po drodze na nią pluli, potem tę szmatę suszono i rozdawano do pokoi.
Ł azienka został a ró wnież zaprojektowana przez jakiegoś fajnego architekta. Pł ytka jest poł amana, krzywo uł oż ona, też cał a posmarowana farbą , toaleta jest przy samych drzwiach, wygodnie otworzyć , wystawić i krzykną ć : zaję ty, wró ć pó ź niej. Prysznic to inna historia. Oddzielone od toalety ś cianą , na podł odze znajduje się niski krawę ż nik, przez któ ry cał a woda trafia nie do kanalizacji, ale na ś rodek ł azienki. Prysznic jest zapchany, ledwo ciekną cy, przymocowany do ś ciany, wię c czy chcesz umyć wł osy, czy nie - ale musisz, bo inaczej się nie umyje. Kolejny kł opot. Superarchitekt wbudował w ś cianę ogromny, potę ż ny wentylator wycią gowy (40 na 40 centymetró w), któ ry wychodzi bezpoś rednio na ulicę . To znaczy, moż na sobie wyobrazić , ż e na zewną trz jest 13-15 stopni, a z ulicy, za pomocą tego wentylatora, wdmuchuje się taka „letnia bryza”, któ ra wł ą cza się wraz ze ś wiatł em i niczym wię cej. Rozebrać się w tym samym czasie, ż eby popł ywać , po prostu nie moż na się zmusić . Wezwali pracownika do wył ą czenia maski, wię c ta "bardzo mą dra osoba" po prostu wł oż ył a ś rubokrę t do dział ają cego wentylatora, zerwał a wszystkie ł opatki, ś rubokrę t się zacią ł , wentylator się spalił.... Oczywiś cie jest dobrze ż e już nie pracował , ale....
Spaliś my w dresach, kurtkach zimowych (w któ rych wylecieliś my), ciepł ych skarpetach, nakrywają c gł owy dwoma kocami….
Ogó lny wynik - 1

ODŻ YWIANIE. Został wymieniony jako All Inclusive. W rzeczywistoś ci trudno jest nawet wywoł ać peł ne wyż ywienie. Szef kuchni - w ogó le nie wiem ską d go wzię li. Nie doś ć , ż e liczba potraw jest bardzo, powtarzam BARDZO skromna, wię c udał o mu się nawet sprawić , ż e nie bę dą jadalne. Zwykle prawie niemoż liwe jest wymienienie wszystkich dań serwowanych na ś niadanie, lunch i kolację w All Inclusive. Tutaj wszystko jest bardzo proste. Jeś li nie masz doś ć czytania))), spó jrz.
Ś niadanie: jajka na twardo (na wpó ł zgnił e, jajecznica (z tych samych zgnił ych jaj), papierowe kieł baski ze smaż oną cebulką w pomidorach (naprawdę papierowe, bo nie mamy nawet najtań szych kieł basek tego smaku), zapiekanka z kwaś nych ziemniakó w (od wczorajsze puree ), dwie niezrozumiał e substancje (najprawdopodobniej jakiś lokalny kawior z czegoś ) koloru i smaku dziecię cej niespodzianki, niepokrojone ogó rki i pomidory, dwie gł upie sał atki, trzy rodzaje wczorajszych rogalikó w bez nadzienia, buł ki, krakersy z wczorajszych buł eczek i chleba. Tak, wię cej zapomniał am jednego rodzaju kieł basy z papieru toaletowego (któ rej nikt nie jadł , bo nawet nie pachniał a kieł basą , nawet najgł odniejsze miejscowe koty jej nie jadł y) i jednego rodzaju sproszkowanej nie -jadalny ser, któ rego też nikt nie jadł .
To wszystko. Myś leliś my, jak zwykle, ż e po odpoczynku wyzdrowiejemy o 5 kilogramó w, ale wtedy nie umrzemy.
Pó ź ne ś niadanie: BRAK
Lunch: Tutaj zakoń czył się All Inclusive. Nie pozwolono nam wejś ć do sali. Posadzili mnie na ulicy i powiedzieli, ż e teraz wyniosą lunch. Był em zszokowany.
Wynieś li: gulasz z mą ki na bulionie woł owym (bez niczego), colesł aw, ł yż kę tł uczonych ziemniakó w w wodzie, kawał ek woł owiny i kawał ek rozmroż onej smaż onej ryby. Na deser rogaliki ś niadaniowe i zielony melon.
W tym momencie chciał em zabić wszystkich sympatykó w, któ rzy napisali pozytywne recenzje tego hotelu. Z cał ego serca ż yczę , aby tak odpoczywali do koń ca ż ycia!
Popoł udniowa przeką ska: BRAK

Kolacja: tł uczone ziemniaki na wodzie i bez kawał ka masł a (w ogó le nie był o masł a), ryż , ryż w pomidorze, znowu ze ś niadania niezrozumiał a substancja koloru i smaku dziecię cej niespodzianki, makaron w tym samym pomidorze i już DWA RODZAJE "Dań MIĘ SNYCH", któ re rozdawał y, z dumnym spojrzeniem, jak rozumiem osobiś cie samego szefa kuchni. Wydał tylko jedną sztukę i ż adnych dodatkó w. Zwykle jest to mał y strasznie suchy kotlet woł owy i przesuszona wą tró bka woł owa. Mó j mą ż , ż eby nie umrzeć z gł odu, zmusił nas, ż e nawet jeś li nie idziemy po to MIĘ SO, koniecznie weź je dla niego, bo i tak był cią gle gł odny.
O sał atkach. To generalnie arcydzieł o geniuszu szefa kuchni. Kto ma problemy z krzesł em, moż e spokojnie wypisać receptę . Na przykł ad, czy kiedykolwiek myś lał eś , ż e moż esz zrobić sał atkę ze ś wież ej kapusty, zielonego melona i doprawić ją jakimś dziwnym fermentowanym produktem mlecznym? (Koncepcja ketchupu i majonezu w tym hotelu w ogó le nie istniał a). Lub weź ś wież ą kapustę , ś wież y ogó rek i dodaj gotowaną fasolę , ró wnież z dressingiem z kwaś nego mleka.....
Kró tko mó wią c, wszystkie sał atki nie był y jadalne. Szef kuchni, jak rozumiem, miał wraż enie, ż e sał atka jest po prostu mieszanką czegoś , co jest, i nie ma znaczenia, ż e ​ ​ nie jest jadalna i niezgodna, jeś li w ogó le zna te poję cia.
Herbata i kawa to takż e osobna rozmowa. Nigdy czegoś takiego nie widział em nawet w starych sowieckich obozach pracy. . . Dwa duż e szklane czajniczki z pó ł rocznym nalotem na szkle stoją na wypalonej kuchence elektrycznej (a wł aś ciwie do dziur). W jednym czajniczku zawisł o okoł o 10-15 torebek herbaty (nie wiadomo od któ rej godziny) i został o wypeł nione wrzą tkiem. W innym wylano pó ł puszki taniej, ś mierdzą cej kawy, ró wnież napeł nionej wrzą tkiem. Należ y wlać tę mieszankę do brudnych (z odrobiną herbaty i kawy, nieumytych) filiż anek, któ re są popę kane lub wyszczerbione, i dodać wrzą cą wodę lub mleko. W osobnej tacce nalewa się cukier ze wszystkim, co lubisz, okruchy, liś cie herbaty, kofeinę , napeł nione herbatą i kawą przez kogoś.....

Obrusy na stoł ach nigdy nie był y zmieniane. Nie ma papierowych serwetek. Są szmatki, któ re niczego nie wycierają , a jak już to wycierają ź le, ze ś ladami szminki i brudnymi palcami innych ludzi. .
Zajrzał em do kuchni, ogó lnie panują kompletne warunki antysanitarne.
BAR. ))) W ramach All Inclusive wystawiane był y nastę pują ce alkohole lokalnej produkcji: wó dka, brandy, rum, tequila, whisky....- WSZYSTKO. Syropy nie są dostę pne. Elitarne pł atne drinki stoją miesią cami na zakurzonych pó ł kach i nikt ich nie kupuje, bo. finanse urlopowiczó w w tym hotelu na to nie pozwalają .
Po „dobrym” dniu poszedł em do baru na kawę (był ekspres i miał em nadzieję , ż e bę dzie smaczniejszy). Ale niestety ekspres do kawy nie dział ał , a „barman” nie umiał z niego korzystać , poza podgrzaniem mleka w dzbanku. Dysza do podgrzewania mleka w ekspresie jest zawsze przecierana (zwykli barmani) po każ dym przygotowaniu, aby mleko nie wysychał o i nie przypiekał o się na nim. Tutaj zanurzono go z wielowarstwową powł oką w brudnej szklance z mlecznym pł ynem (kiedyś był a to woda). Zamó wienie kawy z gorą cym mlekiem (nie ma ś mietanki) był o dla mnie za duż o. Obok ekspresu do kawy znajdował się ekspres Nescafe. Poprosił em o zrobienie sobie w nim kawy i dodanie zimnego mleka. Naciskają c przycisk, kawa został a bezpiecznie nalana do brudnej, wyszczerbionej filiż anki. Potem "barman" "wysypał " zimne mleko z paczki do kubka, natomiast poł owę rozlał - ale okazał o się , ż e wszystko w porzą dku, bo. nawet nie poruszył oczami. Postawił na batonie przelewają cą się filiż ankę ze smugami i z tego samego okropnego naczynia co w jadalni nalał mi dwie ł yż ki sypkiego cukru, zamieszał , wylał pó ł szklanki na batonik i poszedł oglą dać pił kę noż ną na Wi-Fi na telefonie. W kompletnym szoku, biorą c filiż ankę , cicho usiadł em przy zakurzonym stole. Nic do roboty, wypili to, co nalali.

Zwykle nie piję , czasem na ś wię ta lampka wina, albo pyszny koktajl w barze. Podchodzę do barmana zaję tego pił ką noż ną , któ ry jeszcze nie wytarł lady barowej ani biurka z rozlanego mleka. Tł umaczę znakami (przypominam, ż e nie znają rosyjskiego ani angielskiego), ż e mam ochotę na jakiś koktajl do jego gustu. Miesza cał y alkohol, któ ry widzi w szklance, dodaje trochę sprite'a i podaje mi go z krzywym uś miechem, mó wią c „dobrze”. Nic nie mó wią c, odwró cił em się i poszedł em do pokoju, zdają c sobie sprawę , ż e ODPOCZYNEK JEST UDANY!
Ogó lny wynik - 1 punkt
PLAŻ A. Nieź le, z bezpł atnymi leż akami i parasolami, piaszczyste. Morze ze wzglę du na to, ż e jest to odpowiednio zatoka, wszyscy zostawiają tam swoje ł odzie, niezbyt czyste. Dno morza jest ró wnież piaszczyste. Gł ę bokoś ć jest ś rednia. Temperatura wody wynosi 22-23 stopnie. Bardzo wygodny. W cią gu dnia temperatura powietrza jest taka sama, dzię ki czemu moż na bezpiecznie opalać się i pł ywać .
Ogó lny wynik - 4 punkty
BASEN. Dobrze, z bezpł atnymi leż akami i rę cznikami. Jednak bez ogrzewania io tej porze roku nie moż na tak pł ywać .
KONTYNGENT. WAKACJE. Obł oż enie pokoju wynosi okoł o 20%. Gł ó wnymi urlopowiczami są biedni Jemeń czycy i Egipcjanie, w wię kszoś ci niekulturalni i niewykształ ceni. Spoś ró d osó b mó wią cych po rosyjsku byliś my parą z dzieckiem z Kazachstanu i dwoma starszymi przyjació ł mi z Charkowa.
Ogó lny wynik - 1 punkt
PERSONEL. Z wyją tkiem recepcji - cał y personel nie jest absolutnie wykwalifikowany. Nikt nie mó wi nie tylko po rosyjsku (wedł ug statystyk w Egipcie 70-80% urlopowiczó w mó wi po rosyjsku), ale takż e po angielsku. Prawie niemoż liwe jest wyjaś nienie czegokolwiek. Barmani, szefowie kuchni, kelnerzy – wydaje się , ż e w ogó le zostali zabrani z ulicy, nie znają nawet najczę stszych norm i zasad.

CZYSTOŚ Ć . Brudne i zakurzone - WSZĘ DZIE. Na korytarzach i na schodach nie widział em, ż eby w ogó le sprzą tali. Niedopał ki papierosó w, któ re w dniu przyjazdu leż ał y dookoł a, leż ał y bezpiecznie przez cał y tydzień . Wszę dzie kurz z palcó w, szklane drzwi prawdopodobnie nigdy nie był y myte. Widział em sprzą tanie w recepcji. Z jednym mopem (nie moim) chł opiec po prostu szedł w ró ż nych kierunkach)))
Pokó j był codziennie myty (peł zany). Widać to był o tylko po tym, ż e ł ó ż ka został y prześ cielone (nie zmieniono poś cieli) i kał uż ę w ł azience wymazano.
WNIOSEK:
Wszystkim, któ rzy się nie poddali i przeczytali mó j komentarz do koń ca, gorą co polecam:
NIGDY NIE WCHODŹ DO TEGO HOTELU, NAWET ZA DARMO!
Jeś li kierownictwo hotelu raczy przeczytać moją recenzję , to polecił bym im, aby ustalili wł aś ciwe priorytety i sami zrozumieli, czego chcesz - być hotelem nierentownym i wkró tce zamkną ć , czy jak rozwią zać ten problem? Jeś li nadal chcesz jakoś wyjś ć z tej beznadziejnej sytuacji, to przede wszystkim musisz zatrudnić dobrego managera i wykwalifikowaną kadrę oraz zainwestować w swó j hotel. W przeciwnym razie maksimum, któ re Cię czeka, to biedni Jemeń czycy i Egipcjanie, któ rzy ró wnież wkró tce przestaną podró ż ować . Ż adna szanują ca się osoba nie bę dzie odpoczywać w Twoim hotelu, chyba ż e przez pomył kę , tak jak my, za wiarę w fał szywe recenzje.
Jeś li chcesz zasię gną ć porady, chę tnie pomogę Ci w tej kwestii bezpł atnie, opierają c się na ponad 15-letnim doś wiadczeniu w branż y hotelarskiej i restauracyjnej.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał