Sprzeczne wrażenia, ale bardziej pozytywne

Pisemny: 8 styczeń 2014
Czas podróży: 21 — 29 grudzień 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 6.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 7.0
Dł ugo zastanawiał am się , jaką recenzję napiszę o tym hotelu....Trochę sprzecznych wraż eń.... Muszę od razu powiedzieć , ż e w sierpniu 2013 cał kiem udanie pojechał am na odpoczynek w Tunezji w hotelu 4*, wię c, podobno wiele wynika z poró wnań z tym hotelem - te wraż enia są wcią ż bardzo ś wież e. Ale napiszę , jak to tutaj widział em.
Odpoczywaliś my wię c razem z mamą od 21 grudnia do 29 grudnia 2013 roku. Istotą wyjazdu był o zabranie mamy po raz pierwszy na wakacje, wię c chciał em coś dobrego. Cał y zakup wycieczki był przez internet, nie rezerwował em pokoju osobno, jedyne (wedł ug opinii - dzię ki wszystkim, któ rzy piszą obiektywne recenzje) od razu zdecydował em się na pokó j superior, przepł acają c okoł o 5 tysię cy rubli dla tego. Ale moim zdaniem warto. Sama też wybrał a loty, wię c wyszł o dobrze – wczesny wylot z Moskwy, pó ź ny wylot z Sharm. Lot tam był Orenburg Airlines Boeing 777 (wszystko bardzo mi się podobał o), z powrotem Nord Wind Airbus 321 (wię kszoś ć lotu spę dził em w strefie turbulencji). Koszt wycieczki dla dwojga wynió sł.49 tysię cy rubli. przez 9 dni. Za takie pienią dze chyba nawet grzech narzekać . : ))
Osada. Wchodzą c do hotelu od razu czujesz, ż e hotelowi od dawna daleko do nowoś ci. Sama recepcja, szczerze mó wią c, zaskoczył a mnie - mał a, ciasna, z gromadą ludzi przyjeż dż ają cych/wyjeż dż ają cych jakoś wszystko jest niewygodne. Ale wtedy w ogó le tego nie zauważ asz. Do hotelu dotarliś my okoł o 12 w poł udnie. Dali kartki do wypeł nienia i od razu zaczę li zakł adać wszystkim bransoletki, każ dy był proszony po raz pierwszy lub nie po raz pierwszy. Kto pierwszy raz - zielone bransoletki, kto nie pierwszy raz - zł ote. Zaraz zrobię rezerwację , ż e podczas reszty nie zauważ ył em ż adnych specjalnych przywilejó w dla zł otych bransoletek. Po wypeł nieniu kart powiedziano nam, ż e pokó j bę dzie o godzinie 14.00. Dla mnie to nie jest nowoś ć , nawet się nie draż nił em, zostawiliś my walizki i poszliś my na inspekcję terytorium. Poszliś my, spojrzeliś my i postanowiliś my iś ć na lunch. Temat jedzenia bę dzie nieco niż szy osobno. Ale w trakcie akcji od razu napiszę , ż e był am zdenerwowana - wcale nie tak to sobie wyobraż ał am i jak chciał abym pokazać mamie.

Tak czy siak. Chodź my dalej. Przyszliś my do recepcji o 14.15, poproszono nas o czekanie 15 minut, ok, usią dź my w holu. Rzeczywiś cie po 15 minutach. zadzwonił do kasy i administrator z uś miechem powiedział , ż e jaka na nas rozkosz czeka - pokó j z widokiem na morze! Uś miechną ł em się jak „Znam cię , bę dą zaplą tane na zawsze z trzeciego pudeł ka! ”, Ale kiedy otrzymał em breloczek z numerem 823, od razu zdał em sobie sprawę , ż e numer jest naprawdę w tych wierszach, któ re wszyscy lubią . Pokazali nam z grubsza, gdzie to jest i poszliś my, walizki przyniesiono 5 minut pó ź niej.
Numer. Pokó j typu superior, II pię tro. Po wejś ciu od razu widać szafy wnę kowe - stare i odrapane. Drzwi do toalety/ł azienki ró wnież są odrapane i pomalowane. Sam pokó j jest przestronny, 2 ł ó ż ka dla dorosł ych i jeszcze jedno jak otomana, podobno dla dziecka. Duż a plazma, pokazuje 3-4 rosyjskie kanał y. To, co mi się od razu nie podobał o, to wył oż ona kafelkami podł oga (zimna). Ale to subiektywnie chyba lepsze niż dywan w innych hotelach, któ ry jest niezrozumiale noszony i prany/nieprany przez nikogo. Ku mojemu zdziwieniu, kiedy otworzył em balkon i wyszedł em na niego, naprawdę zobaczył em, ż e mamy widok na morze, widok z boku, ale wcią ż widok! I tak - widok na willę wł aś ciciela. Pó ź niej tak - firmy zbierał y się tam i dł ugo siedział y na tarasie, ale osobiś cie nam nie przeszkadzał y. Dalej jest ł azienka. Ł azienka jest poł ą czona i gł upio ogromna! Po przyjeź dzie umieszczane są akcesoria do ką pieli i mydł a. W kabinie prysznicowej znajdują się dozowniki szamponu i ż elu pod prysznic. Nał oż ono 1 tubkę balsamu do wł osó w, starczył o na dwie. Patyczki kosmetyczne, krą ż ki itp. - przywozimy ze sobą . Klapki i szlafroki oczywiś cie - w zasadzie nie. Wszystko wydawał o się dział ać i był o czyste. Pó ź niej podczas operacji okazał o się , ż e woda w kabinie prysznicowej był a bardzo ź le odprowadzona, a suszarka szybko się przegrzał a i przestał a dział ać.....Ale có ż - to wszystko drobiazgi. W szafie znaleziono sejf, jest bezpł atny, korzystali z niego, wszystko był o w porzą dku. Na balkonie jest doł ą czona suszarka na rzeczy - jest to wygodne. Sprzą tanie pokoju nie odbywał o się wcześ nie - po poł udniu. Zostawił em 1 $ każ dego dnia, wydawał o się , ż e sprzą tają normalnie, nigdy nie zapomnieli nalać wody. Rę czniki plaż owe są teraz zmieniane przez pokojó wki. Mieliś my je nawet czę ś ciej niż raz na 3 dni (sam sł uż ą ca zabierał a je od nas i szybko przynosił a ś wież e). Poś ciel jest czę sto zmieniana. W pokoju jest klimatyzacja, wię c nigdy z niej nie korzystaliś my.
Hotel, pow. Osobiś cie wydawał o nam się , ż e teren jest dobrze monitorowany - coś jest cią gle czyszczone, myte, czyszczone. Nieustannie widzieliś my, jak rzą dzą pewne tereny zielone. Nasadzenia widać , ż e są już doś ć stare. Wieczorami wokó ł lampiony i oś wietlenie - drzewa, grzyby....Ogó lnie bardzo podobał a mi się budowa kompleksu. Kilka razy widzieli z plaż y, jak coś spryskali, najwyraź niej walczyli z owadami. Tak, był o to konieczne, bo pewnego wieczoru egipskie komary prawie zjadł y mnie i moją mamę na balkonie. : ))) To prawda, to był tylko 1 dzień . Ciemnoś ć kocią t, kotó w, kotó w krą ż y po terenie. Dla niektó rych to chyba nieprzyjemne, zwł aszcza dla zwykł ych pokoi na 1 pię trze. Wcale nas nie martwili. Wokó ł lata też wiele wron. Osobno chcę zauważ yć irytują ce egipskie muchy !! ! ! : ))) Ale to jest temat plaż y. : ))
Plaż a. Czytam, czytam o rezerwacji leż akó w....Tak jest. Chociaż , nawet gdy hotel jest w peł ni obcią ż ony, zawsze moż na znaleź ć leż aki w cią gu dnia, nawet jeś li na 3-4 kolejkach, ale są ! Ponieważ wstaliś my wcześ nie, potem w godzinach 7.00-7.30 rano zaję liś my też leż aki, o tej porze są też na 1 linii. Od razu widać , ż e wię kszoś ć miejsc „zł odziei” jest zaję ta od wczoraj – są tak cudownie zwią zani filmem z walizek…. Plaż a jest doś ć dł uga. Jest zaró wno ł agodne piaszczyste zejś cie do wody (to po prawej, bliż ej pontonu), jak i schodami, ale też piaszczyste (to po lewej). Rano bliż ej pontonu na brzegu odbywają się wszystkie zaję cia animatoró w – aqua aerobik, tań ce klubowe. Są też kolumny na parasolach. Dlatego kto nie lubił hał asu - poszedł w lewo wzdł uż plaż y. Zawsze byliś my w gą szczu rzeczy. : ) Wejś cie do morza jest wygodne - dla "drobiazgó w" jest gdzie się poszaleć , a doroś li w ogó le nie muszą schodzić.100 metró w za gł ę bokoś ć . O poranku tuż przy brzegu pł ywa stado mał ych rybek i – uwaga – kilka skrzydlic! To prawda, ż e ​ ​ ​ ​ wszyscy są nieś miali i szybko rozmywają się od osoby. Z pontonu rano zawsze moż na zobaczyć gromadę ró ż nych mieszkań có w Morza Czerwonego - pię kno!! ! ! Nawet pł yną c blisko brzegu z maską / fajką , moż na zobaczyć wszelkiego rodzaju pię kne ryby! Ale wię kszoś ć idzie na dziką rafę (my też raz poszliś my) w lewo wzdł uż plaż y na okoł o 15 minut. Tak, jest coś do zobaczenia. A za skał ami nie ma „dzikich Egipcjan”, któ rzy siedzą c za skał ami obserwują turystó w (przynajmniej ja tego nie widział em). Tak, nie ma nikogo, kto by dbał o twoje rzeczy, a turystó w jest tam bardzo duż o.

Roztargniony, ale dobrze. Szliś my w lewo wzdł uż plaż y obok plaż y Albatros, w prawo za Iberotelem. Dlatego moja subiektywna opinia jest taka, ż e ​ ​ zaró wno plaż a, jak i leż aki w naszym hotelu są wielokrotnie lepsze. Ale znowu, to jest IMHO. Od razu zauważ ę pogodę po naszym przyjeź dzie - przez pierwsze 2 dni i ostatniego dnia wiał silny wiatr. Mó wią c o „zł otych” bransoletkach, jest to doś ć nietypowe dla tego hotelu, ponieważ znajduje się w zatoce i zwykle zimowy wiatr nie poruszał tego hotelu. Nie mogę nic o tym powiedzieć . Nasi wczasowicze jednocześ nie opalali się i pł ywali, a obcokrajowcy spacerują cy gdzieś po plaż y widać był o z ich oczu - byli w szoku - szli doś ć ciepł o ubrani. To taka inna mentalnoś ć! : ))
Jedzenie, personel. Uff, trudna czę ś ć historii....Zawsze wszystkim mó wię - nie bę dziemy jeś ć , ale odpoczniemy. Ale tutaj jakoś się zał amał em, szczegó lnie w pierwszych 2 dniach. Zepsuty - w sensie zdenerwowania. Nie, nie, nigdy nie zostaliś my otruci, nigdy nie zostaliś my gł odni, ale ogó lne wraż enie tego dział ania nie jest zbyt przyjemne. Jedzenie - tak, jest. Ró ż norodnoś ć jest jedyna w swoim rodzaju. Ale tu zaczynają się poró wnania, a te poró wnania nie są na korzyś ć Dessole. To są cią gł e kolejki, to jest brak stolikó w, to szaleni kelnerzy....Do zrozumienia - ś niadania i kolacje odbywają się w gł ó wnej restauracji, obiad zawsze w restauracji na plaż y, tutaj jest znacznie mniejszy i to jest tam odwieczny problem z wolnymi stolikami. Po 2 dniach zdał em sobie sprawę , jak wygodniej jest mi ż yć z tym wszystkim, a reszta się poprawił a.
Tak wię c wstajemy wcześ nie, wię c najlepiej zjeś ć ś niadanie przed 8 rano. W tej chwili nie ma kolejek po omlety i jajecznicę , wszystko gotowe, nie ma kolejek do automató w z napojami. Kolacja. Najlepszy czas moim zdaniem to od 14.20 do 15.00. Cał a fala gł odnych urlopowiczó w był a peł na i wyjechał a, są wolne stoliki, jedzenie wcią ż uzupeł niane. Osobno chciał bym zauważ yć , ż e grill jest otwarty w porze lunchu i kolacji. I cią gle nie nadą ż a za naszymi gł odują cymi ludź mi. Dlatego zawsze jest kolejka - raz, jak impreza jest usmaż one, to po 3 sekundach wszystko jest zmiecione, dwa! W jakiś sposó b nawią zał em dobrą relację uś miechnię tą z czł owiekiem od grilla Mahmudem (bardzo nietypowe imię , prawda? ) I kiedy mnie zobaczył , przygotował jakby osobny talerz dla dwojga. To mogł o być bardzo niezrozumiał e dla wszystkich innych, ale coś takiego. Potem jakoś poprawił y się relacje z kilkoma kelnerami i za uś miech i kilka zdań znaleź li stolik, podali, a nawet sami przynieś li wino w kieliszkach. Ogó lnie pozytywne nastawienie i inne podejś cie do sytuacji poprawił o nastawienie do tego wszystkiego na lepsze. Czę sto pomijaliś my obiad, wię c mogę powiedzieć jedno – po prostu nie idź do samego począ tku.
Po poł udniu od 10 rano do 15 na samej plaż y frytki, sał atki, trochę hamburgeró w. Dlatego od ś niadania do obiadu moż esz bezpiecznie przeż yć .

Soki - UPI, gorą ce napoje - OK, z wyją tkiem herbaty. Alkohol - nie do koń ca wiadomo, bo praktycznie nie pili. Pró bowaliś my biał ego i czerwonego wina i piwa. Zatrzymany na biał e wino na lunch/obiad, czasem rum-cola na plaż y w cią gu dnia. Coś takiego. Najważ niejsze dla mnie jest to, ż e dział ż ywienia cał kowicie zadowolił moją mamę , bo nie ma z czym się poró wnywać . Ale to już duż y plus.
Animacja. Nie jestem szczegó lnie zaangaż owana w to wszystko, wię c po prostu obejrzał em to wszystko. Ogó lnie rzecz biorą c, z zewną trz podobali mi się animatorzy - aktywni, odlotowi, ludzie za nimi podą ż ali. Nie widzieliś my ż adnego wieczornego programu, ponieważ zawsze odpoczywaliś my w pokoju. Pró bowano doró wnać nocnej dyskotece, ale niestety nie powiodł y się . : )) Podobał o mi się , ż e wieczorami piosenkarka ś piewał a na ż ywo w dobrym rosyjskim w recepcji. Starsze pokolenie tań czył o do niego z mocą i sił ą ! Podobał o mi się , ż e dzieciom wieczorami pokazywane są bajki, ale dyskoteka dla dzieci jest wszę dzie i wszę dzie - jak Turcja, jak Egipt. Ale dzieci to uwielbiają .
Basen, zjeż dż alnie. Na terenie 2 basenó w - w recepcji i przy plaż y. Recepcja nie był a ogrzewana i nikogo tam nie był o, na plaż y - woda był a podgrzewana, a ludzie igrali z sił ą i mocą . Wszystkie 3 slajdy dział ał y, ale z przerwami. Ale to wystarczył o. Basen nie był widoczny w bł ocie - rano widział em, jak jest czyszczony.
Przewodniki Pegaza. Poszedł em na spotkanie informacyjne. Biorą nasze kupony i umieszczają na nich jakiś znak, na przykł ad rejestrację miejscową . To wł aś nie z nimi pojechaliś my do miasta. Tak, na spotkaniu straszą niewyobraż alnymi i niewyobraż alnymi okropnoś ciami miejscowej ludnoś ci i sytuacji. Ale tutaj każ dy sam decyduje. Nie bardzo chciał em jeź dzić na wycieczki, ale i tak moja mama zdecydował a się pojechać do klasztoru ś w. Katarzyny. Có ż , oczywiś cie jestem z nią . Jednym sł owem – lepiej bym spę dził dzień na morzu – daleko, drogo i gł upio. Znowu moja mama to pokochał a. Nie miał em już do czynienia z przewodnikami Pegasus i to dobrze. Kilka razy, przechodzą c obok ich stolikó w, sł yszał em coś w rodzaju „rozgrywki” z wczasowiczami, ale nie zagł ę biał em się w to, co i jak. Ci, któ rzy napotkali problemy, powiedzieli, ż e przewodnicy Pegasus niczego nie rozwią zują i nie mają na nic wpł ywu. Ale to ze sł ó w innych ludzi, nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć .

Centrum SPA. Wzdł uż brzegu przechadza się ró ż norodny tł um naganiaczy. Są spadochrony/katamarany/banany, a takż e salony kosmetyczne i fotograf oraz przedstawiciele tatuaż y i spa. Generalnie nie mieliś my nic przeciwko chodzeniu do spa, wię c zapisaliś my się na 5-dniowy kurs masaż u + maseczki na twarz. Za dwie zapł aciliś my 300 dolaró w, ogó lnie nam się podobał o. Przyjechaliś my wcześ nie, rozgrzaliś my się w saunie (z jakiegoś powodu cią gle nam zamarzał y stopy - piasek na plaż y nie nagrzewał się ), mogliś my poleż eć w jacuzzi, potem sam masaż ciał a (opró cz brzucha), mał y masaż twarzy i maska ​ ​ do wyboru. Ogó lnie - pię kno!
Rynek. Poszedł em 3 razy. Znajduje się po lewej stronie i po drugiej stronie ulicy i mał ego zrujnowanego placu. Kupiliś my tam owoce - truskawki 1 USD za opakowanie (ok. 900 gr), daktyle 1 USD za opakowanie (ok. 600 gr), banany 1 USD za kg, guawę.1, 5 USD za 1 kg i mango. Z mango - osobna piosenka. Za pierwszym razem sprzedali nam duż e mango za 7 dolaró w za kg. Podczas mojej drugiej wizyty na targu powiedział em znajomemu, ż e wcale mi się nie podoba, a potem sprzedał mi mał y i brzydki (ale naprawdę nierealistycznie smaczny!!! ! ) i ustaliliś my cenę.5 USD na kg. Dostał am to mango zaró wno w pokoju jak iw domu (okoł o 6 kg) - poł ó ż się , nadą ż aj. Rozdawał em prezenty wszystkim w domu, oni sami jedli, jedli, a teraz pozostał jeden - smak Egiptu. Ech!
Ró wnież ci, któ rzy nie lubią targu - niedaleko hotelu znajduje się centrum handlowe Tiran. Tam wszystko jest trochę droż sze, ale generalnie jest jakoś spokojniej.
Hotel jest w cał oś ci poś wię cony Rosjanom i WNP. Dlatego kontyngent jest zrozumiał y. W przeddzień wyjazdu stał o się jasne, ż e w dniach 29-30 grudnia nastą pi cał kowita zmiana w skł adzie urlopowiczó w, ponieważ wieczorami zaczę ł y się sł yszeć gł oś ne pijane piosenki. Podobno zatrzymywali się ludzie, któ rzy szykują się do „przemó wienia” w sylwestra. : )) Na plaż y jest też wię cej ludzi, któ rzy wczoraj dobrze spacerowali, a dzisiaj są chorzy. Ale mimo wszystko chciał bym zwró cić uwagę na osoby, z któ rymi udał o mi się tam spotkać i porozmawiać - podczas naszego pobytu zanotowano znacznie wię cej adekwatnych osó b.

Ogó lnie chciał bym zauważ yć , ż e wczasowiczó w moż na bezpiecznie podzielić na 2 grupy - emeryci + osoby w wieku przedemerytalnym i mł ode rodziny z dzieć mi w każ dym wieku. Z pierwszej grupy szczerze - bardzo zadowolona! Mimo to niektó rzy ludzie mają okazję się zrelaksować .
O Tagilu. Nie był szczegó lnie zauważ ony. Tylko raz, daleki od bardzo trzeź wego towarzysza wylą dował na klubowych tań cach na brzegu o godzinie 11.00 i pró bował tam coś przedstawić z animatorami, po czym wspią ł się do wody i zaczą ł zdejmować majtki i pokazywać wszystkim swó j pią ty punkt. Na co animator poprosił go, aby ponownie zał oż ył spodenki i wyszedł z wody, pracownik hotelu niemal natychmiast podbiegł , wszedł do wody w mundurze, sił ą zał oż ył je na przyjaciela i zabrał pod biał ymi rę kami w nieznany kierunek, prawdopodobnie do pokoju. Plaż a oczywiś cie się bawił a, ktoś sfilmował to, co się dzieje, ale gdyby w hotelu byli obcokrajowcy, był bym wielokrotnie bardziej zniesmaczony i obraź liwy dla naszych rodakó w.
Wow, co za duż o! Dzię kuję wszystkim, któ rzy czytają . : )) Mam nadzieję , ż e ta epopeja się komuś przyda.
Czy wró cę tu ponownie sam? Prawdopodobnie nie. Tutaj dla mojej mamy lub innych krewnych - po raz pierwszy - to wszystko. Poza tym - jeś li osoba bez szczegó lnych roszczeń .
Ogó lnie rzecz biorą c, „zł ote” bransoletki zauważ ają , ż e z każ dym rokiem jest tu gorzej. Ale przyjeż dż ają tutaj ze wzglę du na lokalizację i znajomoś ć . Wielu jednak mó wi, ż e już nie wró cą . Nie widział em wcześ niej tego hotelu, wię c nie mogę poró wnać z poprzednimi latami.
Dzię kuję wszystkim za uwagę . Jeś li masz jakieś pytania - zapytaj : )
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał