Zwykły hotel, ale bardzo słaby, nawet dla egipskiej czwórki.

Pisemny: 8 styczeń 2019
Czas podróży: 24 — 31 grudzień 2018
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 3.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 5.0
Wybierają c hotel, postawił em na wysoką ocenę i dobre recenzje, nie wszystko jest tak ró ż owe, jak piszą turyś ci.
Na drugiej linii odpoczywał em po raz pierwszy, bo na koniec grudnia ceny są „koń skie” dla moich ulubionych hoteli (od 1000 dol. za dwa. ), wię c polecieliś my do tego hotelu z Aneks za 700 USD.
Plaż a:

Myś lał em, ż e druga linia nie jest zł a i nadal spodziewał em się , ż e infrastruktura plaż owa bę dzie obejmować to, co powinno być dla WSZYSTKICH, ale jak bardzo się mylił em. Pomiń my moment, kiedy zabierają ich na plaż ę dwa razy - po ś niadaniu i po kolacji (sł yszał em, ż e w innych hotelach minibusy jeż dż ą co godzinę lub pó ł godziny, w zależ noś ci od iloś ci osó b). Plaż a jest bardzo mał a, na pierwszym dzień zabrakł o leż akó w, poszliś my do nastę pnego pustego, tylko rozebranego - straż nik wbiegł i wykopał , usiadł na rę cznikach na piasku. Wię c musiał em wstać wcześ nie i iś ć na ś niadanie i iś ć na plaż ę wzią ć leż aki Z systemu ALL, na plaż y tylko cola, fanta, sprite - wszystko inne moż na kupić w restauracji - lody, piwo, pizza. Jak na wyjazd all inclusive to ogromny minus, bo ludzie jeż dż ą na takich kuponach na relaks, myś lą c, ż e wszystkie wydatki są brane pod uwagę . A na ferie zimowe, kiedy godziny dzienne są bardzo kró tkie, to też jest krytyczne, bo zawsze na cał y dzień chodzili na plaż ę , któ ra miał a plaż ową restaurację z menu grillowym w drogich hotelach lub pizzeriami lub mini kawiarniami w tanich hotelach, gdzie jedli, a potem pł ywali i opalali się . Do tego wszystkie hotele miał y peł ny bar na plaż y. Nie jestem pijakiem, ale jestem na wakacjach i nie przeszkadza mi wycią gnię cie szklanki piwa po zabiegach wodnych. I tak okazuje się , ż e to nie bar, nie obiad, na obiad trzeba iś ć do hotelu, a po obiedzie nie chciał o się wracać na plaż ę . Jedynym plusem plaż y jest bezwietrzna zatoka Naamo i pię kne rafy z duż ą liczbą mieszkań có w.
Hotel :
Teren jest duż y, zadbany, pierwszego dnia nawet z mapą trochę się zgubiliś my w poszukiwaniu naszego domu, ale nastę pnego dnia był em już zorientowany normalnie, a do poł owy reszty znał em już najkró tszy drogi do stoł ó wki, recepcji i wejś cia gł ó wnego; bar przyjació ł był obok domu. Hotel skł ada się z domó w, z któ rych czę ś ć jest wynajmowana - sprzedawana prywatnym handlarzom, a czę ś ć jest wykorzystywana jako hotel. Pokoje są ró ż ne, są kawalerki z kuchnią , są też proste - zwykł e pokoje. Dostaliś my normalny pokó j - ł ó ż ko, telewizor naprzeciwko, szafa z sejfem w ś rodku, lodó wka i ł azienka w któ rej jest toaleta-umywalka i prysznic z zasł oną , któ ry na trzeci dzień został wymieniony na prysznic domek (zał oż ono plastikowe ogrodzenie) Jest wiele basenó w, ale wszystkie są zimne, z wyją tkiem jednego brodzika, a dyskusyjna kwestia, o ile tam jest cieplej. I tak okolica przypomina typowy pensjonat.
Odż ywianie :
To, co od razu rzuca się w oczy to kolejki w stoł ó wce, stoł ó wce immeno, trudno nazwać restaurację Asortyment jest ubogi, nawet na niedrogie czwó rki, nie bę dziesz gł odny, ale nawet zwykł e menu, któ re opracował eś w Egipcie 4-5 jest trudne do podniesienia.
Ś niadanie - jest tylko jeden rodzaj jogurtu i ten z grudkami i szybko się koń czy Omlet zawsze taki sam - nie mieszają się z warzywami, nie chcą robić jajek sadzonych Naleś niki - jedna nazwa. Kieł basy sera nie bę dę pamię tał , wszę dzie jest tak samo - niejadalny, nawet w drogich pią tkach. Poranne wypieki są czerstwe.

Obiad - moż na odebrać , ale w zasadzie wzię ł am makaron w oknie, gdzie rano smaż ą jajka, warzywa, dwa razy dawali wą trobę podczas wakacji - wyszł o pysznie. Na obiad czasami podawano grillowanego kurczaka lub lyulya. Z owocó w pomarań cze, mandarynki, melony i kiedyś granaty. Sł odycze - ciasta smakują prawie tak samo, tylko kolor ś mietanki jest inny. Z napojó w -torebki, kawa ala kawka ( cykoria) , zepsuta pomarań cza yupi i woda. Wodę podawano raz w dniu przyjazdu, w innych hotelach przynosili ją codziennie, ludzie zbierali ją w stoł ó wce, chociaż jest to zabronione, my kupiliś my 1.5 - 4 funty w supermarkecie przy wejś ciu do hotelu.
BAR :
Nie spotkał em nawet takiego zł obskiego baru w tureckiej trojce, to jest dno usł ugi. Nie doś ć , ż e jest to jedyny na cał y hotel przy gł ó wnym basenie - „przyjacielska restauracja”, czasem jej pracownicy podczas lunchu i obiad na pierwszym pię trze stoł ó wki leją i ludzie ze schodó w wbiegają po schodach w szklankach.
Od razu wyjaś nię - zawsze biorę WSZYSTKIE 24, czyli chciał em posiedzieć ze znajomymi przy barze przynajmniej do rana i wszystko jest OK, tu niespodzianką był o, ż e bar czynny jest do 23-00, a potem zaczyna sprzedawać egipskiego szmurdiaka za pienią dze. mał e jednorazowe kubeczki, sł yszał em o tym, ale widział em to pierwszy raz, a jak szmurdiaka to nie obchodzi, ale piwo jest tylko z butelek, do takiego kubka gdzie pó ł pianka jest. Barmani też biją po ł ebku - dzieciak, któ rego jest cał a gromada, a jeden też dasz napiwek, myś lisz, ż e teraz przeleje normalnego do normalnej szklanki, a po pię ciu minutach patrzysz, a tam już leje inny "uczeń " i nie zna Cię , tylko po to, ż eby w ś rodku wakacji poznał em się , jak wszystkich nakarmił em, ale to nie wpł ynę ł o na jakoś ć obsł ugi. Minus baru jest to, ż e jest na ulicy i jak robi się zimniej, to nie moż na w nim duż o siedzieć , chociaż wię kszoś ć hoteli ma gł ó wny bar w budynku recepcji. Jeden minus, alkohol wylewa się w jednym miejscu, a kawa-herbata-non -alkohol w innym. A obrzydliwe był o patrzeć , jak turyś ci się poniż ają - bł agali: nalej wię cej, zaproś firmę itp. Pod koniec wakacji spluną ł em na tę pornografię - kupił em to, co chcę w supermarkecie i odpoczywał na swojej werandzie w pobliż u pokoju. To oczywiś cie wyjś cie, ale nie pasuje do systemu ALL.

Lokalizacja hotelu jest dobra, hotelowym busem dowozi wieczorem na promenadę Naamo Bay, pojechaliś my raz, potem na wł asną rę kę - niewygodne w dostosowaniu.
Stary Rynek też jest w pobliż u, kiedyś szliś my pieszo, najczę ś ciej jeź dziliś my minibusami, chociaż miejscowi mó wią , ż e kosztuje to 2 funty, ale na tych wakacjach widział em minimalny rachunek 5 funtó w, nawet w supermarketach zaokrą glano do pię ciu. tam sam - razem 5 funtó w, kierowca zaż ą dał.5 od osoby z powrotem Taksó wka raz jechał a - 30 funtó w, nie chcieli pł acić mniej, widział em w aucie taryfę : 9 funtó w lą dowanie + 4 funty kilometr - 9 + 4 * 3 = oficjalnie 21 funtó w, wię c dla nikogo nie ma szczę ś cia.
Ceny na starym targu są niż sze niż w Naamo Bay, ale nawet w zeszł ym roku naprawdę skoczył y, targuję się do ostatniego, dopó ki nie powie, ż e wszystko zniknę ł o, nie bę dzie niż sze.
Odwiedziliś my Fares jak zwykle, kupiliś my domowe krewetki za 8 dolcó w. Mango, truskawki, daktyle.
Tak zadowolony z reszty, ale hotel nie jest bardzo, zwł aszcza gdy jest coś do poró wnania.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał