Итак, отель теперь называется BARCELO Tiran Sharm, новые хозяева-арендаторы. Я в нем раньше не был. В новой ипостаси отель открылся 08.11. 2014, поэтому часть недостатков можно списать на "детские болезни". Путевки сейчас продает только Тез-Тур, поэтому он заполнен украинцами, россиянами и белорусами. Из иностранцев замечена пара англичан и четверо немцев, приехавших самостоятельно. Вот это они "попали"! : -))) В ваучере тип номера написан "Sea View ", оказывается, есть еще Sea Side и Front Sea View . Прямо на море смотрят номера последнего типа. Окна моего выходили на бассейн, но если встать у окна и подпрыгнуть - полоску воды залива немного видно. : -) Номера хорошие, не убитые, все работает. Убирают ежедневно, один день доллар не клал, все равно убрали, причем с таким же качеством. Есть "глюки" с электронными ключами-карточками, приходится людям иногда ходить "перепрошивать". Во всех номерах фумигаторы, хотя комаров много не было. Длина пляжа - метров 200, из них 20 - песчаный вход в море, остальное коралловая отмель, через нее не пройти. Около входа в море все места занимают ДО 6 утра. Буйков нет, плавать можно, куда хочешь. Около берега смотреть нечего, к кораллам и рыбам (их было мало) надо плыть хотя бы метров 50. Чем дальше, тем интереснее. Территория отеля небольшая, особо не разгуляешься. Зелени мало, цветущего практически ничего нет. Питание неоднозначное: на завтрак чаще всего нет никаких овощей (могут лежать огурцы и листья салата, например), "ценные" фрукты (инжир, хурма, гранат) выносят иногда в небольшом количестве и тут же разбирают. Апельсины-грейпфруты, травянистые по цвету и вкусу дыни были всегда. Финики почти всегда. Качество блюд очень разное, кое-что выбрасывали только попробовав, а кое-что очень вкусно. В барах есть соки в пакетах, делают разные коктейли, часто грязные стаканы во всех барах и в ресторане, только в баре на ресепшин все чисто. Алкоголь - "местного производства", думаю, всем понятно, пить можно, но на вкус... Зато тоник-швепс в маленьких стеклянных бутылочках, отпаивался им, иногда с добавкой джина. Персонал хороший, толи вышколенный, толи еще не испорченный. Все везде внимательные и доброжелательные, в "вымогательстве" денег замечены не были. Анимация мне понравилась, участвовал в активных развлечениях ежедневно, время летит незаметно. Есть бесплатный прокат настольных игр: карты, нарды и проч. Wi-Fi есть на ресепшин, медленноватый, но терпимо; правда, пару дней не работал вообще. Зато в номерах можно подключаться к проводному Интернету, работало постоянно и довольно шустро.
Tak wię c hotel nazywa się teraz BARCELO Tiran Sharm, nowi wł aś ciciele najemcy. Nie był em w nim wcześ niej. W nowym wcieleniu hotel został otwarty 08.11. 2014, wię c niektó re niedocią gnię cia moż na przypisać „chorobom wieku dziecię cego”. Kupony sprzedaje teraz tylko Tez-Tour, wię c jest wypeł niony Ukraiń cami, Rosjanami i Biał orusinami. Spoś ró d obcokrajowcó w widziano kilku Anglikó w i czterech Niemcó w, któ rzy przybyli na wł asną rę kę . W to wł aś nie „uderzają ”! : -))) W voucherze typ pokoju jest napisany "Sea View", okazuje się , ż e jest też Sea Side i Front Sea View. Pokoje ostatniego typu wychodzą bezpoś rednio na morze. Moje okna wychodził y na basen, ale jeś li staniesz przy oknie i podskoczysz, zobaczysz trochę wody w zatoce. : -) Pokoje są dobre, nie zabite, wszystko dział a. Sprzą tane codziennie, któ regoś dnia dolar nie wkł adał , nadal usuwał i tej samej jakoś ci. Są „usterki” z elektronicznymi kartami-kluczami, czasami ludzie muszą „przerobić ”. Wszystkie pokoje wyposaż one są w fumigatory, chociaż nie był o wielu komaró w. Dł ugoś ć plaż y to 200 metró w, z czego 20 to piaszczyste wejś cie do morza, reszta to koralowa pł ycizna, nie moż na przez nią przejś ć . W pobliż u wejś cia do morza wszystkie miejsca są zaję te do 6 rano. Nie ma boi, moż esz pł ywać gdzie chcesz. Przy brzegu nie ma nic do zobaczenia, do koralowcó w i ryb (był o ich kilka) trzeba przepł yną ć co najmniej 50 m. Im dalej tym ciekawiej. Terytorium hotelu jest mał e, zwł aszcza nieoczyszczone. Mał o zieleni, prawie nic nie kwitnie. Jedzenie jest niejednoznaczne: najczę ś ciej na ś niadanie nie ma warzyw (na przykł ad ogó rkó w i liś ci sał aty), „cenne” owoce (figi, persymonki, granaty) są czasem wynoszone w mał ych iloś ciach i od razu sortowane. Pomarań cze-grejpfruty, trawiasty kolor i smak melonó w zawsze był y. Daty prawie zawsze. Jakoś ć potraw jest bardzo ró ż na, niektó re został y wyrzucone dopiero po spró bowaniu, a niektó re był y bardzo smaczne. Bary mają soki w opakowaniach, robią ró ż ne koktajle, czę sto brudne szklanki we wszystkich barach i restauracji, tylko w barze w recepcji wszystko jest czyste. Alkohol jest „produkowany lokalnie”, chyba każ dy rozumie, ż e moż na go pić , ale smakuje dobrze. . . Ale przylutowano do nich tonik Schweppes w mał ych szklanych buteleczkach, czasem z dodatkiem ginu. Personel jest dobry, dobrze wyszkolony, filc dachowy jeszcze nie zepsuty. Wszyscy wszę dzie są uważ ni i przyjaź ni, nie zostali zauważ eni w „wył udzaniu” pienię dzy. Podobał a mi się animacja, codziennie uczestniczył em w aktywnej rozrywce, czas pł ynie niezauważ ony. Istnieje moż liwoś ć bezpł atnego wypoż yczenia gier planszowych: kart, tryktraka itp. Wi-Fi jest dostę pne w recepcji, wolno, ale znoś nie; To prawda, ż e kilka dni w ogó le nie zadział ał o. Ale w pokojach moż na podł ą czyć się do Internetu przewodowego, dział ał on stale i dosyć szybko.