Odpocznij w Sharm Bride 4*

Pisemny: 25 może 2010
Czas podróży: 5 — 13 może 2010
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Hotel został wybrany w nowym tylko dlatego, ż e jest nowy, zależ ał o mi na czystoś ci i porzą dku. Hotel jest nowy, ale prawie wszystkie znajdują ce się w nim czę ś ci są zuż yte, choć pó ź niej przewodnik powiedział , ż e wszystkie hotele, bez wzglę du na liczbę gwiazdek, budowane są zgodnie z tą zasadą . Osiedlił się szybko, bez dopł at w pokoju na pierwszym pię trze w "dali" od gł ó wnego budynku (to plus, bo muzyka rozbrzmiewał a codziennie do godziny 12 w nocy). Powierzchnia hotelu jest niewielka, prawie wszystkie pokoje (w budynku gł ó wnym, prawdopodobnie przy drodze) wychodzą na basen, na 1 pię trze. tarasy, na 2 pię trze. balkony. W pokoju jest wbudowany klimatyzator, dział ał dobrze, od czasu do czasu woda wylewał a się z niego bezpoś rednio do pokoju, mą ż sam przewiną ł podł ą czenie na rurkę , bo. personel się nie spieszy, w pokoju nie był o suszarki do wł osó w, wię c przez wszystkie 8 dni nosili ją nam ze sł owami, któ re pamię tamy, a jednocześ nie przez trzy dni po przyjeź dzie weszli do pokoju i zapytali: Wszystko w porzą dku? Ale nic nie zrobili. W pokoju jest bezpł atny sejf, lodó wka, w telewizji był y pokazywane 4 rosyjskie kanał y: Muz TV, Shanson, RTR 24 i RTR news (na tym kanale był tylko obraz, nie był o dź wię ku, ale jest kolejka! ). Ogó lnie nie zwracaj uwagi na drobiazgi, wszystko się uł oż y. Podobał mi się personel, nie miał em czasu się rozpieszczać , wszyscy są przyjaź ni, przyjaź ni. W jadalni posił ki są trzy razy dziennie, nadal moż na coś zjeś ć w przerwach, jedliś my o 23-30 w dniu przyjazdu. Napoje w barze przy recepcji i przy basenie. Napoi alkoholowych nie pili, ale fanta, cola, sprite wszę dzie są takie same, wodę z lodó wki moż na by napeł nić butelką , na plaż y są też napoje bezalkoholowe. W czwartek spę dzają egipski wieczó r (tań czą , skrę cają spó dnice, ogó lnie zabawiają ludzi), grillowanie na ulicy, ró ż ne sł odycze. A wię c jedzenie jest chyba takie samo jak wszę dzie: ryż , makaron, ziemniaki, czasem mię so, wą tró bka, ryba (prawie codziennie rybie gł owy) lub kurczak, ogó rki, pomidory, ró ż ne kapusty, sał ata, są jeszcze inne sał atki, oliwki , czarne oliwki, ale nie odważ yliś my się spró bować wszystkiego. Bardzo kochamy sł odycze, ale zaskakują co mał o był o szczegó lnie smacznych i ciekawych (ale nie przytył y), przez cał y czas był y daktyle, pomarań cze (prawie codziennie), arbuzy (1 raz), banany, guawa (2 razy) i melony pokrojone na ś niadanie. W ostatnich dniach pobytu wybó r dań stał się minimalny, ale pojawił o się wielu kucharzy, któ rzy obserwowali proces, kroili porcje arbuzó w, pomidoró w, ogó rkó w. A picie herbaty to szczegó lna historia: w porze lunchu i wieczorem herbatę nalewa się na tarasie, nie ma ł yż eczek (pojawił y się plastikowe patyczki), herbata w torebkach to bardzo nawet nic, jest mleko, kawa nalewa się na talerze, wię cej ponad poł owa filiż anek bez uchwytó w, prawie zawsze był y spodki, ale jak ich nie był o, uważ aj, bo ponieważ herbata jest bardzo gorą ca i nie moż na jej przynieś ć na miejsce. Ró ż ni "sześ ci" cał y dzień chodzą po okolicy, każ dy rozwią zuje jakieś pytania dotyczą ce hotelu, potem przestawiają stoł y, wieszają zdję cia i jak zawsze jeden pracuje, a reszta obserwuje ten proces. Autobus jedzie na plaż ę (nowa, czysta), ale my przeważ nie szliś my 5-10 minut. Wyjdź z hotelu, w lewo, przejdź przez ulicę i pomię dzy dwoma hotelami (po prawej Magic Life i po lewej hotel w trakcie budowy) znajduje się znak: plaż a hotelu Horizon i Sharm Bride idziesz wzdł uż drogi ( widok nie jest zbyt dobry, odpady budowlane leż ą , ale spó jrz na Magic Hotel Life jest fajny, wszystko jest zielone), w ogó le nam to nie przeszkadzał o. Przy wejś ciu na plaż ę ochroniarz zbiera bilety (któ re należ y najpierw zabrać w recepcji), jest też bar, w któ rym moż na się „ochł odzić ” (fanta, cola, sprite, woda). Nie leż eliś my na plaż y, był o mał o leż akó w, a jeszcze mniej materacy, dookoł a był o brudno. Od brzegu jest pł ytko, jest odpł yw, pł ynę liś my tylko z pontonu (ponton Hotelu Magic Life) do przejś cia 3-5 minut. powoli, patrzą c na wszystkie pię kne ryby po drodze. Na pontonie zawsze jest ratownik, któ ry gwiż dż e, ż eby nie pł ywał y na koralowcach i mó wi, gdzie jest nurt i gdzie lepiej pł yną ć . Ponton posiada markizy od sł oń ca, pó ł ki na któ rych moż na schować rzeczy, krany ze ś wież ą wodą , 2 wygodne zjazdy oraz platformę , z któ rej moż na wskoczyć do wody, w wodzie jest ogrodzony teren z liną z 2 bojami ratunkowymi i zejś cie dla pł etwonurkó w, ale przez to ogrodzenie moż na pł ywać w ró ż nych kierunkach bez ograniczeń . Prawie przez cał y poranek wisiał czerwona flaga (ale tylko 2 dni nie wpuszczano do morza), ale moż na pł ywać , fale i prą d są silne, a po poł udniu morze jest spokojniejsze pó ź nym popoł udniem, jeden w dzień był o ogó lnie spokojnie, choć sporo meduz pojawił o się kilka razy, są bezpieczne (nie palą się ), ale pł ywanie jest nieprzyjemne (moż na trochę poczekać , odpł ywają ). Pod pontonem jest duż o ró ż nych ryb (wię cej niż w okolicy, kiedy pł ywasz), duż ych i mał ych, czę sto pł ywa skrzydlice. Po prawej i lewej stronie pontonu znajdują się „klify” z koralami, ale jakoś nie są one szczegó lnie jasne, jednak po wycieczce do Ras Mohammed rozumiesz, ż e koralowce i ryby nie są lepsze od naszych (w Hurghadzie , filary koralowcó w zatonę ł y w pobliż u Paradise Island, był y jasne, kolorowe i wię cej ryb). Przy basenie są leż aki, ale nie zawsze wystarczają ca iloś ć materacy, są doś ć wygodne krzesł a (nowe, ale już sporo zepsutych, któ rych z jakiegoś powodu nikt nie robi). Basen był czysty, trochę chlorowany, ale tak naprawdę nie widzieliś my, jak był uzupeł niany, ale codziennie biorą z niego wodę do mycia ś cież ek i pod koniec naszego pobytu basen był „wypł ycony”. Teren hotelu jest mał y, jeszcze niezbyt zielony, podobno jest podlewany bliż ej nocy, ponieważ . ponieważ kanalizacja nie pachniał a bardzo mocno, wieczorem podobno spryskują teren komarami. W pokoju nie był o komaró w, ale jaszczurki, jakiś mał y gekon mieszkał z nami na zmianę („wszedł ” do pokoju przez drzwi, pod któ rymi był a taka szczelina, ż e ​ ​ grzechem był o nie wchodzić ). Ogó lnie i w ogó le hotel to nic, ale za drugim razem na pewno tam nie pojedziemy, ale pierwsza linia brzegowa jest lepsza. Na wyjazdy dla dwó ch osó b 9 dni / 8 nocy. (z dopł atą paliwową ) zapł acił.33 400 rubli. , za takie pienią dze myś lę , ż e nie odpoczniesz w Soczi, a morze w Egipcie jest po prostu klasa przez to, tylko tam latamy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał