ROZKRYTE WAKACJE

Pisemny: 1 lipiec 2010
Czas podróży: 12 — 23 czerwiec 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 7.0
Wycieczkę do Tropicana Grand Oasis Hotel kupił em od NTC Intourist w kwietniu 2010, ale 4 dni przed wyjazdem (12 czerwca) z Moskwy Intourist anulował mó j wybó r hotelu bez pozwolenia i osiedlił się "dobrowolnie - przymusowo" w innym hotelu "AMVEY ”. Moje rozczarowanie nie miał o granic. . . Przybywają c do Sharm, był o nas 12 osó b, któ re przybył y do ​ ​ Tropicana Grand Oasis i wszyscy zostali zabrani do hotelu Amway, NABC Bay. Hotel cią gnie się na 4, plaż a na 2, bo. aby dostać się do morza, z hotelu trzeba iś ć.350 metró w + 400 metró w wzdł uż pontonu, na pontonie jest jedna ł aweczka i jeden parasol. Aby spł ukać się pod prysznicem, po morzu trzeba iś ć do restauracji rybnej, któ ra ma 750 metró w. Radzę zabrać ze sobą butelkę wody, ż eby zmyć só l, bo. do. musisz iś ć w palą cym sł oń cu. Pł ywaliś my w basenie, nad morze chodziliś my tylko 4 razy, bo. był silny wiatr i fale. Cał y hotel pł ywał w basenie. Chcę cię ostrzec, ż e bar przy basenie to zawsze problem. . brudne kubki i szklanki. Obsł uga jest zbyt leniwa, ż eby iś ć do restauracji się umyć , wrzucają kubki i szklanki do zamraż arki, a potem wycierają serwetkami i odkł adają do wczasowiczó w. Jest jeszcze jeden incydent, kiedy pł ywasz w basenie, zaczyna się czyszczenie basenu szczotkami. Zwró cił em się do recepcji, poprosił em o sprzą tanie nie podczas ką pieli turystó w. . . , ale ż aden z pracownikó w hotelu nie zwró cił uwagi na moje sł owa. . Jestem gotowy, aby opublikować film i zdję cie, jak to wszystko dział o się codziennie. Posił ki są monotonne, owoce, daktyle i jabł ka. Arbuza dali 2 razy, ale dali go jako „czarny kawior”. Był em bardzo zadowolony z AEROBIKU w basenie (MARINA SUPER!! ! ), animatorzy to bardzo energiczni i zabawni faceci! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał