A więc trzecia wizyta w hotelu?

Pisemny: 20 marta 2019
Czas podróży: 13 — 22 październik 2018
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 6.0
W Egipcie odpoczywamy dwa razy w roku, w Hurghadzie byliś my już.15 razy, w wielu hotelach kilka razy, w Tia Heights po raz trzeci.
Pierwsza wizyta - hotel był peł ny w 30-40%, druga - 50-60%, trzecia - 80-90%.
Ponieważ zalety hotelu został y już szczegó ł owo opisane (to morze, plaż a, teren), skupię się na tym, co tym wstrzą snę ł o (trzeci raz). Po pewnym czasie celowo piszę recenzję , aby emocje opadł y i był y bardziej obiektywne.
Ktoś zapytał o bonusy dla stał ych klientó w: ż adnych, poza uś miechem na przyję ciu z oczekiwaniami na tabliczkę gorzkiej czekolady.

Pokoje są doś ć odrapane, ale na podstawie doś wiadczenia wiedzieliś my już , któ ry wybrać , aby mniej wię cej (biorą c pod uwagę morze i plaż ę , moż na to znieś ć ). Ogromny plus - rę czniki na plaż y już o 7-30, a nie o 9-00 jak w innych hotelach.
W restauracji ogó lnej (OR) moż esz normalnie jeś ć tylko pod warunkiem, ż e staniesz przy drzwiach wejś ciowych przy otworze, a nastę pnie ustawisz się w kolejkach. Jeś li pó ź niej, to trzeba poszukać wolnego stolika, serwetek, ł yż ek, widelcó w i stać w kolejce po każ de danie (tł um 10-20 osó b czekają cych na widelec wyjmuje 2-3 widelce). Jakoś ć przygotowania potraw jest dobra, ale podejś cie personelu sprowadza wszystko do zera. Z warzyw tylko ogó rki, czasem pomidory - ale kucharz dawał im 2 sztuki na "pysk" a potem z kolejką , tak samo z mię sem, serem, jajecznicą , naleś nikami itp. Na sali operacyjnej nie ma wina (musiał em po cichu przynieś ć je z baru), a nawet skarga do wł aś ciciela hotelu (któ rego spotkaliś my podczas naszej pierwszej wizyty) nie przyniosł a ż adnych rezultató w. Ratowaliś my się wieczornymi wycieczkami do restauracji rybnych i wł oskich. Ogó lnie hotel nie jest gotowy na przyję cie goś ci w iloś ci powyż ej 60% wypeł nienia (chociaż na plaż y był o wystarczają co duż o miejsca dla wszystkich).
Poprzednim razem, na urodziny swojej ż ony, poprosił mnie o przyniesienie talerza owocó w zamiast ciasta (moja ż ona w ogó le nie je ciastek) do pokoju przed 11-00, aby coś przeką sić po plaż y. Chyba go przynieś li, czy nie? O 11-15 powtó rzył em proś bę - przeprosili, obiecali przynieś ć za 15 minut. O 12.00 - powtó rka, o 15.00 - powtó rka, potem już strzelił em. . . W cią gu dnia sł yszał em od ż ony duż o "lasu" (np. "Talerz posiekanych jabł ek nie jest w stanie zorganizuj" ten itd. itd. ). Wieczorem poszliś my do restauracji rybnej a la carte. A potem… opachki… niespodzianka – zamknę li ciasto. Myś lał em, ż e moja ż ona wł oż y mi to na gł owę , nie, powstrzymał a się . Podzię kowali (chł opaki w restauracji nie są winni, pró bowali), poczę stowali ich ciastem i wyszli. Zabrał ż onę do pokoju i poszedł zapalić , no có ż , w tym samym czasie na przyję ciu. Powiedział em wszystko, co o nich myś lę i wró cił em do pokoju. Minę ł o kolejne 1.5 godziny, poszliś my już spać , a potem „O CUD!! ! ” Obudziliś my się o 23:30, aby otrzymać talerz 2 bananó w, 2 jabł ek i 2 zielonych pomarań czy.
Oczywiś cie myś lał em, ż e to fatalny wypadek, ale tym razem postanowił em zachować ostroż noś ć i przypominał em gastelowi w recepcji codziennie od momentu przyjazdu do urodzin mojej ż ony. ORAZ? Przyjmuję zakł ady))) Historia powtó rzył a się dokł adnie w najdrobniejszych szczegó ł ach, z wyją tkiem mojego tonu komunikacji z personelem (o ile te krzyki moż na nazwać tonem). Wniosek jest tylko jeden - personel ma cię w dupie.

W barze w ogó le czysta nieuprzejmoś ć : wino jest bezczelnie, bez skrę powania, rozcień czane wodą na oczach, na proś bę o nalanie kieliszka normalnego, nierozcień czonego wina, odpowiedź brzmi: „jeś li ci się nie podoba , nie bierz tego. " Porcja wina to taka sama jak wó dka lub whisky, 100-150 gr. nawet nie pytaj. Wodę rano na plaż y moż na napić się tylko w gł ó wnym barze. Poprosił o dwie butelki dla siebie i ż onę - {usunię ty przez moderatora} podaje jedną i mó wi: "za mał o wody - jest duż o turystó w, jak ci się coś nie podoba - idź poskarż yć się do recepcji" i taka postawa jest stał a. W barze na plaż y opró cz piwa, wó dki, coca-coli i yuppies nie ma nic. Ś wież y baton: ś wież y sok za trzy dolce - to gł upio mroż ony sok, nie pachnie jak ś wież y sok, postanowiliś my spró bować "majito" - wylewanego po pierwszym ł yku. Uratowany tylko przez ś wież e mango, a potem trzeba był o samemu wybrać , aby niedojrzał e lub kwaś ne nie poś lizgnę ł y się .
Niektó re opinie okazał y się być nie, przepraszam, niektó re maty przychodzą mi do gł owy.
Po raz pierwszy wró ciliś my z Egiptu z poczuciem zepsutych wakacji. Ten hotel na pewno nie jest stopą .
PS: uprzedzają c komentarze, wyjaś nię : Ś wież y arbuz - nie uważ am go za ś wież y, nie pł acę za to, co personel powinien robić z definicji. Jeś li rano rzucasz się z whisky lub innymi pomyjami, to prawdopodobnie hotel osobiś cie niczego nie sprawdził .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał