Bajka na serio!

Pisemny: 22 lipiec 2009
Czas podróży: 5 — 16 lipiec 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 9.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 10.0
Do wakacji pozostał tydzień , a ja z mę ż em gorą czkowo zastanawialiś my się , jak sobie radzić w tym dł ugo wyczekiwanym okresie. Zazwyczaj jeź dziliś my nad morze w Soczi lub Abchazji, ale chcieliś my nowych emocji i wraż eń . Dł ugo myś leli o Egipcie czy Turcji, ale jakoś się nie zdecydowali, a nasze media donoszą o katastrofach lotniczych z nie do pozazdroszczenia regularnoś cią . Zdecydowano jednak, ż e tym razem miejscem naszej pielgrzymki bę dzie Egipt. Mimo, ż e powiedzieli nam, ż e tam nie jest sezon na lato, ale upał nas nie straszy))
Postanowiliś my sami wybrać hotel przez Internet. Taka decyzja oczywiś cie nie był a przypadkowa, czę sto pojawiają się gniewne recenzje turystó w, któ rzy mają pecha. . Nie chciał em być wś ró d nich, zwł aszcza biorą c pod uwagę , ż e wyjeż dż amy za granicę pierwszy raz. Okazał o się , ż e wybó r z ogromnej liczby hoteli jest doś ć trudny. Cał y czas są zawstydzeni przez niezadowolonych wczasowiczó w, któ rzy stawiają.2 i 1 obok 5. Ale potem zdali sobie sprawę , ż e nie moż na zadowolić wszystkich. Począ tkowo nasz wybó r padł na hotel Titanic Water Park 4*, ale gdy zaczę li rezerwować miejsca, okazał o się , ż e już tam na nas nie czekają . Byliś my trochę zdenerwowani, bo w tamtym momencie nic nam się nie podobał o. Nasze biuro podró ż y zaproponował o rozważ enie propozycji dotyczą cych Makadi Bay. W tamtym czasie to imię nic nam nie mó wił o. Przyjrzeliś my się hotelom Harmony Makady i Serenity Makady, oczywiś cie ten ostatni od razu zainteresował nas swoim pię knem i infrastrukturą . Zaczę li szukać recenzji, opinie wczasowiczó w jak zwykle był y podzielone, ale wydawał o nam się , ż e jest wię cej pozytywnych. Ponieważ czas się koń czył , szybko się zgodziliś my i nie mogliś my się doczekać naszego wyjazdu.
Jeden i na szczę ś cie jedyny problem czekał nas na lotnisku - samolot był spó ź niony o 3 godziny (jak się pó ź niej okazał o z powodu awarii, bardzo optymistycznie był o myś leć w locie, czy wszystko był o dobrze naprawione? . . Linia lotnicza - Aviaenergo, samolot TU-154) .

Spotkali nas przedstawiciele TEZ TOUR, wszystko był o zorganizowane po prostu na najwyż szym poziomie, nie zdą ż yliś my nawet mrugną ć okiem, bo siedzieliś my w autobusach i odwoż ono do hoteli.
Tak, byliś my ostatni „wył adowani” w hotelu, wydawał o się , ż e wywieziono nas na samo obrzeż a. Ale kiedy wkroczyli na terytorium, znaleź li się w rodzaju odosobnionego, ale pię knego i duż ego miasta, w któ rym pł ynie ich wł asne ż ycie. Ludzie byli, jak nam pó ź niej powiedziano, okoł o 2 tysię cy ludzi, a prawie poł owa był a Rosjanami! Jest wię c miejsce, w któ rym moż na się zawró cić )) A Makadi Bay okazał a się nową , obiecują cą , a nawet w pewnym stopniu elitarną strefą , w któ rej znajdują się prawie tylko 5-gwiazdkowe hotele! Oczywiś cie wokó ł hotelu jest pustynia, nie moż na nigdzie jechać , ale po prostu nie ma się takiej potrzeby.
Z recenzji wiedzieliś my już , ż e chcą c bez problemu zdobyć dobry numer, trzeba zainwestować pienią dze w paszport (kosztujemy 20 USD), po prostu magicznie wywoł ują ż yczliwoś ć w oczach i numer nad morzem z widokiem na basen na drugim pię trze (na pierwszym tarasie wychodzi wprost na ulicę , a jest to bezpł atne wejś cie nie tylko dla mał ych przedstawicieli mró wek, ale takż e dla duż ych - tacy też czasami tam przechodzą ). Nawiasem mó wią c, jedną z idealnych opcji są domy z grupy B, ponieważ znajdują się one poś rodku (są też A i C, są na krawę dziach), w któ rym pokoju prawie zawsze się tam nie osiedlisz widok na basen, nie z jednej, ale z drugiej )))
Pokoje. Pokoje są oczywiś cie bajeczne, przestronne, czyste, wcią ż nowe, peł ne luster. Poś ciel jest super, rę czniki ś nież nobiał e, a nawet chrupią ce! Sejf w pokoju. Swoją drogą wyczytał em w czyjejś recenzji, ż e z sejfu zniknę ł y pienią dze - wię c z tego, co wiem, to odosobniony przypadek, bo pienią dze (oczywiś cie w niewielkiej iloś ci) został y wł aś nie w kosmetyku torba na stole, wszystko jest na swoim miejscu. Sprzą taczka brał a tylko napiwki ze stoł u. Ale czujnoś ć nigdzie nie boli! W Soczi w zeszł ym roku otwarto samochó d, a z sejfu, magnetofonu i samochodowego telewizora zabrano 2.000 rubli. Wię c nie wiesz, gdzie znajdziesz, gdzie stracisz!

Architektura krajobrazu. Hotel jest bardzo zielony! ! Znowu zdję cia na stronach są już nieaktualne, bo palmy puchł y, drzewa kwitną w ciemnoś ci, trawniki są zielone, ogrodnicy cią gle coś sadzą , wię c nie ma z tym problemu!
Odż ywianie. Pierwszego dnia byliś my zdumieni ró ż norodnoś cią , oczywiś cie nie każ demu przypadnie do gustu, ale każ dy moż e wybrać coś smacznego dla siebie! Jest też stó ł dla dzieci i stó ł dietetyczny. Z produktami mię snymi i rybnymi nie ma ż adnych problemó w: jest szaszł yk, grill, smaż one, gotowane mię so, kurczak i pyszne ryby w cieś cie. Sł odyczy nie da się zliczyć , chcę spró bować wszystkiego! Gorzej jest z owocami: zwykle jeden rodzaj (albo był y arbuzy, albo melony, czasem daktyle, kilka razy banany i jabł ka, ale już pokrojone, a nie cał e). Aby zdobyć owoce, musisz się trochę bardziej tł oczyć . Niby nie jest to problem, ale kiedy mó wią , ż e w niektó rych hotelach jest wiele ró ż nych owocó w do wyboru na raz, a cał e jabł ka, banany i pomarań cze, chcesz tego samego. Có ż , oczywiś cie nie należ y się do tego przyczepić , bo po prostu nie da się pozostać gł odnym))) W jadalni zawsze był o wystarczają co duż o miejsc. Trzeba bardziej uważ ać na ulicę , bo po postawieniu talerzy idziesz po coś innego, a bardzo dziarskie wró ble od razu lecą do twojego stolika i pobierają pró bkę z twoich przysmakó w. To jak smakuje "grzybowy czł owiek" - nie zatruty, moż na jeś ć !! !
Jeś li masz po prostu „all inclusive”, moż esz raz odwiedzić orientalną i wł oską restaurację (po wcześ niejszym umó wieniu się na dany dzień ). Nawiasem mó wią c, ultra oferowano nie za 10 USD, ale za 8 na osobę , ale myś leliś my, ż e go nie potrzebujemy, a wszystkiego był o pod dostatkiem.
Restauracja orientalna wywoł ał a wiele emocji i to niezbyt przyjemnych. Po pierwsze od razu zamierzali nas posadzić przy wejś ciu, chociaż do koń ca kolacji był o duż o pustych miejsc. Niczego nie wyjaś nili, czy trzeba zł oż yć zamó wienie, po prostu posadzili mnie i po 10 minutach przynieś li 4 spodki (nie, nawet spodki, ale spodki), ale jeden był coś w rodzaju kawioru z bakł aż ana zamorskiego, jedna ł yż eczka, na drugiej 3 skrzydeł ka z kurczaka (nie myś l, ż e są cał e, ale tylko tak, z mał ym palcem), na trzecim mini-mini cheburek (wielkoś ci kluseczki) i coś jeszcze. Na począ tku myś leliś my, ż e to dla jednego (był o nas czterech), siedzimy i czekamy… Potem jeden z naszych towarzyszy, któ ry mó wi dobrze po angielsku (a kelner nie zna innego ję zyka), zadzwonił do niego i zapytał , co to był ? Uś miechną ł się i odpowiedział , ż e to sał atki. Nasze rozsą dne pytanie brzmi – czy to w ogó le? TAK! (2 Rosjanki siedział y przy są siednim stoliku, mają to samo za dwoje, u nas cztery! ) Pogrzebaliś my trochę w tych „spodkach” - przedstawiciel silnej poł owy w naszym bractwie dostał arabski czeburek- kluska do jedzenia, nie był pod wraż eniem . Tak, nawiasem mó wią c, tylko ja miał em talerz, resztę nie dali, dopó ki nie poprosili przez zę by. Arabski kelner obraził się , ż e siedzimy niezadowoleni, nawet drugiemu kelnerowi powiedział coś po swojemu, a oni, patrzą c na nas, ś miali się . To nas trochę rozzł oś cił o. Zadzwoniliś my do niego, a nasza angloję zyczna Katia przemó wił a do niego, po czym szybko zebrał „sał atki” i przynió sł to, co mu trochę wcześ niej zamó wiliś my. Tu nie był o pytań , wszystko był o pod dostatkiem i smacznie, zwł aszcza kebab - doskonał e mię so! Ale ż eby dodać wino do kieliszka, trzeba był o zapytać Araba! ! Wydawał o się , ż e kpi, ale przy są siednim stoliku odstawił butelkę wina i nie zabrał jej, nalali sobie wię cej. Generalnie wyjeż dż aliś my tam z poczuciem wewnę trznego niezadowolenia z obsł ugi. Ale ten Arab zdoł ał jeszcze pochwalić naszą Katiuszę , a dzień pó ź niej wrę czył nawet list! Ech, najpierw trzeba był o zrobić wraż enie, a dopiero potem przekazać notatki!

We wł oskiej restauracji podobał o nam się to znacznie bardziej, był y już podawane zgodnie z poziomem. Oczywiś cie nie chcę myś leć , ż e wynika to z faktu, ż e kierownik siedział przy są siednim stoliku, jedzą c mił ą kolację w towarzystwie dwó ch rosyjskich dziewczyn!
Kelnerzy w skromnej jadalni byli bardzo przyjaź ni i mili, a niektó rzy nawet ż artowali na ten temat i sprawiali, ż e turyś ci się uś miechali, za co zostali nagrodzeni napiwkiem. W sł odkowodnym barze przy basenie był taki zabawny i uroczy kelner, któ ry krą ż ył wokó ł stoł ó w, przypominają c wyglą dem i nawykami leniwca Sida z kreskó wki z epoki lodowcowej, co po prostu wywoł ał o dobre uś miechy))
Animacja. W hotelu był o okoł o 11 animatoró w, w wię kszoś ci Rosjanie. Mizo - ich szef - pró buje, buduje wszystkich. Codziennie odbywają się tu gimnastyka wodna i naziemna, pił ka wodna, a w ś rody na plaż y nawet olimpiada sportowa. Każ dego wieczoru o 21 lub 22 godzinie pokazu. Interesują ce jest, gdy uczestniczysz sam lub ktoś z Twojej firmy. Jak mó wią , trzeba zrobić wakacje samemu, wię c dobrze się bawiliś my: mó j mą ż zają ł.1 miejsce w Mister Hotel, nasza towarzyszka Katiusza - 1 miejsce w parze z chł opakiem z Moskwy, Miss i Mister Hotel, a nasza najbardziej odlotowa Irinka z wykształ cenie reż ysera - reż yserka zapewnił a naszym zawodnikom niezbę dną pomoc i sama zamierzał a uczestniczyć w "Hotelu Miss", ale dzień wcześ niej niestety skrę cił a nogę podczas gry w siatkó wkę plaż ową . Wię c po prostu nie mieliś my czasu na nudę ))))
Plaż a. Wielu już pisał o, ż e plaż a jest piaszczysta, a wejś cie do morza koralowe, pł ywają c z pontonu. Bardzo pię kne ż ycie morskie, wię c maski są koniecznoś cią . W hotelu kupowanie ich jest delikatnie mó wią c trochę za drogie, jak obowią zkowych kapci do pł ywania, ż eby nie wpaś ć na jakiegoś jeż owca (jest ich cał kiem sporo). Podczas naszych wakacji pł yną ł delfin, któ rego niektó rym udał o się nawet dotkną ć , był wielki ż ó ł w, ryba o nieopisanym kolorze, po prostu ogromna iloś ć ! Jest wię c urok koralowcó w, takiej ró ż norodnoś ci na piaszczystych plaż ach nie znajdziesz. Oczywiś cie dzieciaki w tym hotelu duż o wygodniej czują się w basenach (4 z nich, cię ż ko policzyć , bo jedno pł ynie w drugie i nie wiadomo, czy liczyć je jako 2, czy jako jeden).

Arabowie nieustannie spacerują po plaż y oferują c wycieczki, masaż e w miejscowym spa. Poszliś my na masaż CLEOPATRA - nieporó wnywalnie, ale trochę za drogi. Nigdzie nie poszliś my od przedstawicieli plaż y, chociaż są tań si, ponieważ nie są za nas odpowiedzialni. A organizator wycieczek zorganizował wszystkie wycieczki na odpowiednim poziomie!
Wycieczki. Oczywiś cie obowią zkowe był y dla nas historyczne wycieczki do Kairu (450 km od Hurghady) i Luksoru (250 km), w tym ostatnim latem jest niesamowity upał , ponad 50 stopni i bez wiatru. Wtedy safari Biał e Sł oń ce Pustyni był o bardzo imponują ce, tutaj masz quady, jeepy, pają ki, osł y, konie, wielbł ą dy i beduiń ską wioskę oraz wieczorny pokaz z tań cami brzucha, pokaz kobry i pokaz jogi - rodzaj kiepskiego zestawu! Jechaliś my na batyskafie - ł odzi z iluminatorami w ł adowni do obserwacji ryb. Szczerze mó wią c, spodziewał em się wię kszego zamieszania w kolorach i odmianach ryb. Z maską w hotelu był o o wiele ciekawiej! Rajska Wyspa okazał a się nieporó wnywalna - to tylko odpoczynek dla ciał a i duszy! ! ! Odbyliś my też wycieczkę krajoznawczą po Hurghadzie - tam pospieszyliś my, ż eby postawić stopy, prawdziwe zdzierstwo. Rosjanka o imieniu Lilia (Lilya-tour nazywał a swoją trasę ) z czymś niezrozumiał ym na gł owie (mó wię o fryzurze), zaprowadził a nas do sklepu z baweł ną i pamią tkami, gdzie ceny są po prostu wysysane z palca. Zwykł y rę cznik z wzorem i „kudł atą ” z jednej strony kosztuje tam tylko 90 funtó w - to okoł o 16-18 USD (500 rubli), pamią tki też nie są tanie. Kiedy zaczę li handlować z jednym Arabem o olejku aromatycznym, ten się zdenerwował . Odwró ciliś my się i wyszliś my, to bezczelne! ! Nasi towarzysze, któ rzy są już w Egipcie po raz drugi, zaproponowali, ż e opuszczą wycieczkę i wyjdą na jedną z gł ó wnych ulic handlowych w Sakala (lub cokolwiek to jest w porzą dku), znajduje się wspaniał y sklep z baweł ną „Karkusha”, w któ rym my kupił em doskonał e gigantyczne frotte i pię kne rę czniki ze wszystkiego za 25 funtó w (4-5 USD). Jest ró ż nica? Co wię cej, nasz przewodnik Ahmed z trasy TEZ (szczegó lny szacunek dla niego! ) powiedział , ż e to nie jest najtań szy sklep, ale nam się podobał o))) Nawet zł apaliś my dla siebie baweł nianą narzutę - teraz leż y na ł ó ż ku w domu i cieszy oko ceną i jakoś cią ! W tym sklepie pracuje Arab, któ ry nazywa siebie Dima-Khokhol, doskonale mó wi po rosyjsku i jest ogó lnie wspaniał ą osobą ! Kupiliś my 100$ na gał ki oczne, któ re też musieliś my kupić od nich walizkę (też bardzo tanio) : )))
Ogó lnie reszta się udał a, wyjechaliś my wypoczę ci, usatysfakcjonowani, szczę ś liwi, peł ni pozytywnych emocji, mił ych wspomnień iz mnó stwem zdję ć i filmó w! ! ! Serenity Makadi stał o się dla nas prawdziwą bajką! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał