Где-то в пустіне Gdzieś na pustyni

Pojechał em do Kairu w podró ż sł uż bową , wię c nie musiał em wybierać , gdzie się zatrzymać . Gdzieś za miastem jest hotel, jak czyste pole, przepraszam - jak na pustyni. W pobliż u nic nie ma. W hotelu znajdują się baseny, pola golfowe, kilka restauracji. Restauracja stekowa był a niezwykł a, a restauracja libań ska okropna, w tym komplement od szefa kuchni - danie z cał ymi warzywami - ogó rki, papryka, sał ata i cytryna - po takim komplementie pojawił o się pytanie - czy szef kuchni umie gotować ? Pokó j nie jest zł y, woda, czajnik, kawa, herbata, deska do prasowania, szlafrok, kapcie. Hotel idealnie nadaje się na spotkania biznesowe na wysokim szczeblu - są specjalne sale. Ale nie jest przeznaczony dla turystó w - ż eby gdzieś pojechać , trzeba wzią ć taksó wkę i jechać.40-45 minut. Kair mi się nie podobał - brudny, hał aś liwy, biedny, muzeum historyczne jest po remoncie i wraż enie, ż e idzie się na wykopaliska, a eksponaty wyrzucane są losowo, ale moż e remont się skoń czył - minę ł o 2.5 miesią ca. Zwiedzanie miasta nie był o tego warte, ale być w Kairze i nic nie widzieć , był o jakoś wstydem. Mił ej podró ż y!