Zadowolony z pobytu i hotelu?

Pisemny: 9 wrzesień 2009
Czas podróży: 2 — 9 wrzesień 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 10.0
Pojechaliś my z operatorem Anex tour do Festival Resort (sala klubowa) (sala klubowa Festival le Jardin Riviera Resort), szybko się spotkaliś my, rozliczyliś my się w cią gu godziny (przyjazd był akurat na czas zameldowania). Pomimo tego, ż e przeczytaliś my fatalne recenzje i zobaczyliś my doś ć okropnych zdję ć , od razu zdecydowaliś my się zmienić (za dopł atą ) pokó j na standard (Standart), któ ry wedł ug opinii uznano za lepszy. W recepcji grzecznie, po angielsku, poprosił o dobry i pię kny pokó j, ale nie dał jeszcze ż adnych pienię dzy. LICZBY: Poszł am popatrzeć i był am zaskoczona, ż e ​ ​ nie widzę w tym nic strasznego! Czysty, nowiutki pokó j, w pokoju wszystko idealnie, nowe meble, ś wież y remont, tak, nie ma ł azienki pod prysznicem, wszystko jest tam kafelki, cał kiem schludne i europejski standard, z dobrą hydrauliką . Zlew jest naprawdę zielony - to taka emalia, ale nie jest straszna. Pró bowaliś my poprosić o numer w pierwszej linii i dać ł apó wkę (nasz budynek był po drugiej stronie ulicy, okoł o 50 metró w od gł ó wnego budynku i sto metró w od morza, ale nadal idziesz do morza przez gł ó wny budynek) . Nie wzię li ł apó wki w ż aden sposó b, powiedzieli, ż e standardowy pokó j kosztuje 10 euro wię cej za dzień , jeś li chcesz zapł acić , czy nie i mieszkasz w pł atnym. zadowolony, ż e osiedliliś my się na 5 pię trze, z okna widać morze i na pewno nie ma przypadkowych mró wek i ż ywych stworzeń . Nie bardzo się zdenerwowaliś my, bo w tym czasie nie widzieliś my jeszcze numeru gł ó wnego budynku. Jak się pó ź niej okazał o, kiedy spotkaliś my Biał orusinó w, któ rzy mieszkali w gł ó wnym budynku, nasze pokoje wyglą dają identycznie, tylko ich budynek NIE znajduje się po drugiej stronie ulicy. Wszystkie posił ki są ró wnież w tej samej „jadalni”, wię c w zasadzie nie ma ró ż nic. Jest też budynek LE Jardin, po prawej, tam też pokó j jest prawie taki sam, ką piel jest tylko lepsza i nie są karmieni w naszym budynku, nie pró bowali jedzenia, nie powiem. JEDZENIE: ALE nasze jedzenie nie był o tak gorą ce, w zasadzie mię so zawsze inne i owoce morza, ale takie same każ dego ranka, popoł udnia i wieczoru, tylko w nieco innej interpretacji (np. mię so w sosie jest teraz drobno posiekane , ale na obiad to samo, w tym samym sosie, tylko duż e) (lub ryba w sł odkim sosie na obiad i ta sama ryba wieczorem bez sosu). Reszta jest dobra, nalewają to normalnie w batonach (jest ich duż o), cokolwiek chcesz i dowolna iloś ć , nawet cał ą szklankę wó dki, nawet weź gin. Barman w Lobby barze robi bardzo smaczną i wysokiej jakoś ci kawę (naturalne espresso i cappuccino) Naprawdę zasł uguje na napiwek! Orki jak szalony, zawsze grzeczny i robi „cuda” z kawą . Naprawdę rzadkie uję cie ludzkich przyjemnych cech.
PLAŻ A I BASENY: Osobiś cie nie mieliś my problemó w z rę cznikami, ale kiedy wychodziliś my zjeś ć , zawsze zostawialiś my torbę lub czapkę na rę cznikach na leż akach. Przecież zgodnie z regulaminem hotelu nie moż na usią ś ć i wyjś ć , wtedy mają prawo odebrać rę czniki. Tych, któ rzy zostawili rę czniki bez rzeczy na wierzchu, już ich nie był o. Osobiś cie widział em, jak Arab zbierał rę czniki, te, któ re leż ał y bez rzeczy wł aś cicieli. Spacer po dobrze zagospodarowanym terenie do morza jest po prostu przyjemny, jest duż y, bardzo pię knie urzą dzony. Oczywiś cie nie ma wystarczają cej liczby miejsc przy basenach (jeden z nich, kot nad samym morzem, z wodą morską (chlorowana)), jeś li przyjdziesz po 10, to nie ma już miejsc w pobliż u basenó w. Ale czasami ludzie wychodzą na lunch, albo nie ma wyś cigó w i normalnie kł adziesz się spać . Chociaż nie podchodziliś my do basenó w, aby leż eć , ale nad morzem. Zakochaliś my się w miejscu po prawej stronie, któ re uważ ane jest za plaż ę hotelu Jardin, bliż ej morza pod parasolami jest chł odniej, nie tak gorą co i zawsze moż na znaleź ć leż aki.
O MORZE: Morze nie jest zbyt dobre! Wejś cie do wody ś cież ką z pocię tych korali, wejś cie piaszczyste. Do wody moż na wejś ć bez specjalnych kapci. Ale dla tych, któ rzy lubią pł ywać , gdzie jest kilka koralowcó w, lepiej kupić kapcie (8 USD w hotelu i 3 USD w mieś cie). Nie byliś my zbyt leniwi i pł ynę liś my bardzo daleko, okoł o stu metró w dopł ynę liś my na mierzeję , tam po gł ę bokoś ci znowu był o po kolana, potem mijamy mierzeję i jest duż a gł ę bokoś ć , są ryby i korale . (to gdzieś ponad 150-200 metró w od brzegu, z maską i fajką , w zasadzie pł ywanie jest ł atwe) ALE. Ale chł opaki, koralowce są prawie martwe. Widać , ż e kiedyś ż yli, jest ich duż o, ale coś ich zabił o, jest na nich duż o piasku, są ryby, ale są blade i nie ma ich wiele, wydaje się , ż e coś zabił rafy i ich mieszkań có w. Smaż y się wiele ryb, tych, któ re widzieliś my kiedyś w Sharm el-Sheikh. Na wycieczce na Rajską Wyspę prawie nie widzieliś my koralowcó w. Jedna rafa, a potem niezbyt rybna. A kiedy zabrano nas na Rajską Wyspę , jest też gruba martwa rafa, na tym samym piasku, chociaż plaż a jest naprawdę pię kna, piasek jest biał y, lazurowy. Coś się tam stał o, wydaje mi się , ż e zginę ł o wiele koralowcó w w Hurghadzie! ? Ogó lnie, jeś li chcesz zobaczyć prawdziwe koralowce, to na pewno udaj się do Sharm el-Sheikh! Taksó wka z hotelu do miasta kosztuje 20 funtó w (4 USD), cię ż ko czekać na minibusa i zabiera osobę , ale w taksó wce dla każ dego, na samochó d, jeś li jest Was we dwoje lub wię cej, wtedy to się opł aca. Cena taka sama z powrotem, bo nikt nie jest tań szy, hotel jest daleko od centrum miasta, naprawdę widać , ż e nie przepł acasz taksó wkarzowi, bo wraca pusty, bo jest pó ź no i nikt nie musi jechać do miasta pó ź niej. W pokoju jest sejf, choć nie jest duż y, dział a, instrukcje jak zwykle proste (napisane po rosyjsku na kartce), ale nie moż na w nim wł oż yć laptopa, my stawiamy komputer w worek i zawsze zamykany na zamek, ale nie wycią gną go cał kowicie ! Internet w hotelu jest pł atny, drogi, 25 funtó w (5 USD) za pó ł godziny. WI-FI jest dostę pne tylko w standardowych pokojach, ale NIE jest dostę pne w pokoju internetowym. Jeś li weź miemy pod uwagę fakt, ż e za tydzień za dwoje zapł aciliś my 740 dolaró w, czyli 370 dolaró w za osobę , wtedy cena uzasadniona usł ugami otrzymanymi sto razy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał