nie hotel, ale kompletne nieporozumienie?

Pisemny: 5 sierpień 2009
Czas podróży: 24 lipiec — 2 sierpień 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 6.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
odpoczywał pod koniec lipca, na począ tku sierpnia w tym "hotelu". Przybył zaledwie 2 dni temu.
wcześ niej po raz czwarty odpoczywaliś my w drogich dobrych hotelach w Egipcie, wię c jest z czym poró wnać .
Jedyną pozytywną rzeczą w tym hotelu jest sprzą tanie.
MINUSY:
1. Podczas podlewania trawy wydziela się nie do zniesienia smró d.
2. Na terenie hotelu trwa budowa.
3. Dają dwa komplety rę cznikó w dla trzech osó b, a wieczorem (gdy wszyscy już się wyprali) przynoszą trzeci komplet. nie mogą ich umyć .
4. bardzo mał a stoł ó wka (nie moż na tego inaczej nazwać ). nie ma miejsc na zawsze. jedna kolejka. W jedzeniu prawie nie ma ró ż norodnoś ci. z owocó w tylko daktyle, pomarań cze i czasami niedojrzał y melon.

5. Ś niadanie koń czy się o 10.00, a bary otwierają się dopiero o 11.00. (zwykle w innych hotelach ś niadanie koń czy się i bary powinny otwierać się natychmiast)
6. Stał em w barze, nalał em kawy, myszka przebiegł a mi pod nogami. byliś my w szoku.
7. Okoł o wpó ł do sió dmej wieczorem specjalny samochó d jeź dzi po hotelu z jakimś dichlorwem i spryskuje go. po prostu nie moż na oddychać + jest dym.
8. W hotelu odpoczywa wielu Egipcjan, któ rzy ką pią się w ubraniach, a Rosjanie w T-shirtach są wyrzucani z basenu. po prostu nie moż na zają ć miejsc przy basenie, jeś li nie wstaniesz o 7 rano. mę ż czyzna, któ ry rozdaje rę czniki (czyli pracownik hotelu) sam zanosi leż aki Arabom (kiedyś powiedział nam, ż e to jego przyjaciele).
9. Meble w pokojach są stare, wszystkie odrapane.
10. Wszyscy chodzą na obiad w szortach i T-shirtach, niektó rzy nawet w strojach ką pielowych z mokrymi, przepraszam, f*ps, a za nimi musimy siedzieć na wilgotnych krzesł ach. Osobiś cie zdobywał em sukienki wieczorowe z butami i nawet ich nie nosił em.
11. Animacja wokó ł basenu wcale nie jest. nie był o nawet muzyki. (powiedzieli, ż e ich sprzę t się zepsuł ) na plaż y nadal nie był o ć wiczeń , siatkó wki i bocci. tu koń czy się animacja.

12. Drogi telefon został nam prawie skradziony. podczas pł ywania zostawił am telefon na leż aku, na któ rym opró cz rę cznika w paski był też mó j wł asny ż ó ł ty rę cznik z wzorem (telefon wł aś ciwie leż ał pod nim), obok był y kapcie, torba i z tył u ł ó ż ka przywią zano szalik. a po drodze zobaczyli, jak poszliś my popł ywać . siedzieliś my w wodzie okoł o 15 minut i gdy wyszliś my, zobaczyliś my to zdję cie: jeden Arab cią gną ł mó j leż ak (z ż ó ł tym rę cznikiem, telefonem i farfikem) na drugi koniec basenu, choć bliż ej nich był o peł ne leż akó w tylko z hotelowymi rę cznikami w paski. (jak rozumiem, wł aś nie zobaczyli, jak zostawił em telefon. A wzię cie leż aka jest znacznie ł atwiejsze niż telefonu. ) W ogó le wysiedliś my i zaczę liś my na niego krzyczeć , zostawił solarium i uciekł , a jeszcze coś jeden też był z nim - coś na jego czacie. ogó lnie rozumieliś my tylko „nie ma problemu”. Potem oczywiś cie ponownie pró bowaliś my go odnaleź ć , ale bezskutecznie.
13. Z "restauracji" nie moż na wyjmować jedzenia. podł ą czyć natychmiast. moja có rka zachorował a i był a w pokoju, wię c nie pozwolono mi nawet przynosić jej jedzenia. Nie moż esz też wlewać wody do butelek.
14. ostatniego dnia musieli opuś cić hotel o godzinie 20.00, pokó j musieli opuś cić o godzinie 12.00. Pokó j mó gł zostać przedł uż ony tylko do godziny 18.00. iw tym dniu nie był o sprzą tania pokoju, odpowiednio rę czniki i papier toaletowy nie był y dla nas zmieniane, dopó ki nie zadzwoniliś my do recepcji 10 razy i ostatecznie podnieś liś my ton.
a na zakoń czenie powiem, ż e wybraliś my się z touroperatorem „wycieczka po stolicy”, przewodnik nazywał się Tatiana. okazują brak szacunku do pracy. przewodnik pojawia się w hotelu trzy razy w tygodniu na pó ł godziny. i wię cej… nasz samolot był spó ź niony o 5 godzin, wię c nawet nic nam nie powiedzieli. siedzieliś my w recepcji i czekaliś my, aż przyjedzie po nas autobus. a nie był i nie był . wszyscy się denerwowali. w koń cu postanowiliś my zadzwonić do przewodnika i wyobraź sobie, ż e jej telefon był wył ą czony. potem już wpuś cili przedstawiciela tej firmy do Hurghady i już nam powiedział , ż e samolot jest opó ź niony o 5 godzin, a autobus przyjedzie po nas za 2 godziny. W sumie nasze wakacje był y zrujnowane.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał