Cichy hotel na rodzinne wakacje na plaży?

Pisemny: 25 lipiec 2011
Czas podróży: 1 — 7 lipiec 2011
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Zacznę od zakwaterowania. W recepcji natychmiast dają wydrukowany kwestionariusz - już z twoim nazwiskiem i numerem, wię c nie ma sensu dawać pienię dzy z gó ry w paszportach na dobry numer. No i na rę czniku koperta z informacjami i kartkami - ró wnież z numerem pokoju i nazwiskiem. Być moż e robi się to po to, aby menedż erowie nie zawracali sobie gł owy ugodą - w przeciwnym razie nie dasz pienię dzy - po prostu zamkną cię w jakiejś dziurze. Potem - jak ci się nie podoba - przeniosą cię na drugi dzień , był y precedensy, sł yszał em. Był y narzekania, jak sł yszał em, na widok z okna (ogó lnie morze widać ze wszystkich pokoi), ktoś przeciekał z lodó wki, a to wszystko w drobiazgach. Byli też oburzeni, ż e morze jest daleko (wymyś lił em - z najdalszego punktu - recepcji - do parasoli plaż owych z sił ą.200 metró w, do samej wody - 250, choć niektó re pokoje naprawdę - z bezpoś rednim dostę pem do plaż a). Na nasz pokó j nie ma ż adnych skarg - w bloku pokoi nad basenem. Widok z dwó ch stron - na basen i plaż ę są siedniego Hiltona, morze i plaż ę pustkowia przylegają cego do hotelu. Zmodernizowana hydraulika (prysznic, bidet i wszystko), tuner satelitarny z pł askim telewizorem 19 cali. Meble nie nowe, ale solidne. Drewniany, z kutymi wstawkami. Lampy są pię kne, w stylu „Lampa Alladyna”, ale ś wiecą sł abo, trudno czytać ksią ż kę . Klimatyzator jest stary, ale dobrze chł odzony. Karta-klucz do pokoju znajduje się na chipie, sł uż y ró wnież jako klucz do pracy klimatyzatora - czyli nie zadział a wyjś cie z pokoju i pozostawienie wł ą czonej klimatyzacji (ale moż na zostawić ś wiatł o lub telefon komó rkowy na doł adowaniu , na przykł ad). W oknach są moskitiery. Siatka na duż ym oknie nie pasował a ciasno, a sprzą taczka miał a zwyczaj sprzą tać przy otwartych drzwiach - wię c był jakiś problem z komarami. Teoretycznie - komaró w nie powinno być , ale woda w basenie i podlewanie wszelkiego rodzaju palm wyraź nie je wspierał y. Wieczorem na korytarzu zaatakowali bezpoś rednio. Dlatego ś rodki odstraszają ce komary nie bę dą przeszkadzać (a ci, któ rzy mieszkają w pokojach przy plaż y, narzekali na mró wki). Z jakiegoś powodu gniazdka w cał ym hotelu są pionowe, niektó re ł adowarki po prostu z nich wypadł y. Instalacja wodno-kanalizacyjna jest nowa, podł ogi są wszę dzie wył oż one pł ytkami, tutaj wszystko jest w normie. W telewizji pokazywał.1000 kanał ó w plus 200 kanał ó w radiowych, jakiś HotBird. To prawda, ż e ​ ​ kanał y kodowane był y zamknię te, a wię kszoś ć otwartych to arabskie, duż o wł oskie i z jakiegoś powodu polskie. Dział ał o 5-6 kanał ó w rosyjskoję zycznych, w tym kanał informacyjny Rosja-24. Usł uga. Obsł uga jest uprzejma i nie nachalna. Ponieważ wię kszoś ć miejsc był a dystrybuowana, wedł ug Tez-Tour, za poś rednictwem jednego operatora - nie był o szczekaczy wzdł uż plaż y - na safari, masaż e itp. Có ż , jeden wujek ł adnie siedział w ką cie z reklamami - to wszystko. I nikt nie zbliż ał się ani nie molestował kobiet - w zasadzie mał y hotel ma swoje zalety. Animacja też jest skromna, skupiona wokó ł plaż y: aerobik, siatkó wka itp. itd. , a wieczorem jakiś pokaz na tej samej plaż y. Trzech animatoró w jednocześ nie bardzo się starał o: dwó ch lokalnych, trzeci - rosyjskoję zyczny. Podczas kolacji puszczali też jakiś film na duż ym ekranie, zwykle był y to kreskó wki w ję zyku angielskim (choć okoł o 90% wczasowiczó w był o rosyjskoję zycznych - Ukraina, Rosja, Biał oruś - reszta to trochę Polacy i Niemcy). Menedż erowie dobrze rozumieli rosyjski i mó wili nim, no, sprzą taczki - tylko kilka sł ó w. Hotel. Hotel jest niewielki, doś ć zadbany. Planują c osobliwy, widać to z mapy Google. Doś ć wą ski pas terytorium rozcią ga się od wejś cia i budynku administracyjnego od gó ry do obszaru plaż y poniż ej. Poś rodku gł ó wna restauracja dzieli bungalowy z pokojami na strefę gó rną (bungalowy 3-pię trowe) z basenem i strefę dolną (bungalowki 2-pię trowe), z jednej strony od strony plaż y. Gó rna czę ś ć ma zauważ alne nachylenie od gó ry, a dolna czę ś ć jest pł aska. Bungalowy dolnej czę ś ci rozchodzą się w formie litery V, któ rej otwartą stroną jest samo wybrzeż e. W pobliż u wybrzeż a parasole z leż akami w okoł o czterech rzę dach. W pokojach lub oddzielnych wejś ciach lub oddzielnych wejś ciach do kilku pomieszczeń architektura jest doś ć oryginalna. Odż ywianie. Gł ó wna restauracja (w centrum hotelu) trzy razy dziennie serwuje peł ny bufet. Ś niadanie z przystawki to tylko ziemniaki, jajecznica i naleś niki - sał atki, buł ki i wszelkiego rodzaju sł one sery (twaroż ek), masł o, mió d, dż emy. Herbata w torebkach, kawa rozpuszczalna, zimne napoje owocowe typu „Yuppie”, dobrze, obiadokolacja z zimną wodą (moż na tam też palić ). Dania gorą ce (jajka sadzone i naleś niki - to jest ś niadanie) - gotowane na tarasie pod baldachimem. Mał a kolejka - ale oczywiś cie nie wczoraj. Generalnie - jeś li chcesz ustawić się w kolejce w restauracji - przyjdź na począ tek posił ku - bo prawie codziennie w tym dniu przychodzi okoł o 15-20 osó b - i przychodzą co godzinę . Lepiej przyjś ć godzinę pó ź niej (na ś niadanie o 8-9 zamiast 7, na obiad - o 14 zamiast 13, na obiad o 20 zamiast 19), wtedy nie bę dzie kolejek - a surowe mię so gwarantowane nie do postawienia na talerzu (bo sami kucharze nie pró bują - zdarza się ). Có ż – i patrzą c w przyszł oś ć – w porze lunchu pod sł oń cem jest bardzo gorą co stać w kolejce po mię so, tutaj oczywiś cie mają przebicie – baldachim moż na zrobić wię cej. Obsł uga w restauracji jest dobra, bardzo szybko sprzą tają stoł y, przynoszą nowe porcje dań do bufetó w itp. itp. Z reguł y wszystkie popularne dania są podawane cał y czas, nie tylko na począ tku - ale czasami tak był o - nie dostawali ziemniakó w na ś niadanie, bo jedli wszystko. Ale naleś niki i jajecznica nie sprawią ż adnego problemu. Ź le, ż e ekspres do kawy nie dział ał , a herbatę podgrzewano w mał ych czajniczkach, w któ rych co jakiś czas koń czył a się woda. Kolacja. Po prostu opiszę ró ż nice. . Ż adnych jajecznicy czy naleś nikó w - ale pierwsze pojawił y się (jedna lub dwie zupy), ryby i mię so (czę sto - wą troba woł owa, ró wnolegle - kurczak i woł owina), wydaje się - tylko raz w tygodniu (pią tek) - owoce morza (kraby, mał ż e i jeszcze coś , nawet nie pró bował em). Do dekoracji - wermiszel i kilka rodzajó w ryż u. Ró wnież owoce (melony lub arbuzy, pomarań cze), duż a iloś ć wypiekó w: ciasta, torty, ciastka, galaretki itp. itp. W porze lunchu i kolacji bar w restauracji był już otwarty - napoje bezalkoholowe (Pepsi, Mirinda, sevenap i woda mineralna), napoje alkoholowe: piwo, czerwone i biał e wino, whisky, gin, wó dka, rum. Napoje moż na samemu zamó wić lub wzią ć w barze, nie ma problemu - przynajmniej się upij (co niektó rzy zrobili). Potem pojawił y się ró wnież lody (w kubkach wkł adają.2-3 stopnie z duż ych pudeł ek). Kolacja. Minus zupy obiadowe plus kilka zup rybnych. Nie ma duż ej ró ż nicy z obiadem. Kilka razy jadł em lasagne. Potem – pł askie buł eczki jak pizza z warzywami. Chleb czarno-biał y, chleb pita. Ogó lnie jedzenie jest pyszne. Jednak: ziemniaki są czę sto niedogotowane, spró buj. Mię so podawane jest z duż ą iloś cią warzyw przeplatanych i – najpierw w kolejnoś ci – ró wnież wilgotne. Nie spiesz się , wró ć pó ź niej. Wielu oburzył o się - ż e mię sa mał o, ale szef widzi - wł asne gusta czy przemyś lenia w tej sprawie. Nie są dzę , ż e to kwestia oszczę dnoś ci, hotel wydaje wię cej na napoje. Jeś li chodzi o alkohol - radził bym piwo, choć jest lokalne - ale butelkowane i cał kiem niezł e, w mieś cie kosztuje ponad 1 dolar za butelkę . Wino z opakowań , reszta - lokalne pomyje, dla wielkiego fana - szczerze mó wią c. Ale był o wielu fanó w. Opró cz restauracji gł ó wnej na drugim pię trze znajdują się tzw. „orientalna” i „wł oska”. Otwarte tylko w porze kolacji, od 20-00. Nie moż na tam po prostu pojechać , trzeba się zapisać w recepcji - to za darmo i raz (wszyscy). Ró ż nią się wnę trzem. Poważ nej ró ż nicy w menu mię dzy pierwszym pię trem nie zauważ ył em, z wyją tkiem wina butelkowego zamiast wina z torebek. No có ż , jedzenie przynoszą bardzo dł ugo - jedzenie zaję ł o nam ponad godzinę . We wł oskiej restauracji jest klimatyzacja, ale nie we wschodniej, trzeba się ubrać – należ y to wzią ć pod uwagę . Sł upy. Recepcja czynna jest 24 godziny na dobę , 7 dni w tygodniu, bar na plaż y czynny jest od 10:00 do pó ł nocy. Te same drinki plus koktajle - wszystko za darmo. Jeszcze trochę ciast i przeką sek, ale nie jadł am. Bar w recepcji posiada jedyny w hotelu dział ają cy ekspres do kawy, kilka rodzajó w kawy - cał kiem przyzwoite. Ró wnież za darmo. Plaż a. Plaż a jest piaszczysta, w kształ cie sierpa. Ką pielisko jest odgrodzone z jednej strony bojami, az drugiej kamieniami. Za bojami znajdował o się molo, z reguł y nie był o ł odzi (gdzieś zabrał a turystó w), jest też gabinet masaż u (jeden z dwó ch, drugi niedaleko restauracji) i centrum nurkowe. Parę razy nurkowali tuż przy plaż y - być moż e trenowali, nie wiadomo. Tam, gdzie jest kupa kamieni - widać jeż owce, nie chodź cie bez kapci - inaczej plaż a to duż a piaszczysta laguna, jest też miejsce dla dzieci - a gł ę bokoś ć to 3-4 metry z gó ry. Oczywiś cie ryb w takim miejscu jest niewiele, ale przy kamieniach widziano pię kne okazy. Nie moż esz spokojnie zabrać ani maski, ani specjalnych kapci, jeś li nie zbliż asz się do kamieni. Parasole są metalowe, pokryte jaką ś trawą . Są też fajne ekrany – trochę zamykają się od wiatru, a wieczorem – od sł oń ca. Piasek jest gruboziarnisty, dalej od morza wylewa się go doś ć cienką warstwą . Parasole stoją w 3-4 liniach, do 7 rano z reguł y pierwsza linia jest już zaję ta, ale generalnie - darmowych parasoli zawsze jest duż o. Ponieważ jest wcześ nie rano, o godzinie 4, po 5 moż na iś ć na plaż ę - woda jest ciepł a, nawet o tej porze 25 stopni. Rę czniki wydawane są od 8 rano (wł aś ciwie - wcześ niej, okoł o 7-30), ale materace i leż aki już są (jeś li nie chcesz pranego rę cznika, moż esz go odebrać w swoim pokoju w nocy, bę dzie brak pytań ). Leż aki są drewniane, zagł ó wek mocowany jest tylko w jednej pozycji. Ale dobre ł ó ż ka, gł adkie. Na plaż y są też plastikowe krzesł a, rano moż na na nich usią ś ć - opalać się do momentu przyniesienia rę cznikó w. Woda morska jest bardzo czysta. Nie był o pytań . Zakupy. W hotelu znajdują się sklepy ze wszystkimi minimalnymi zestawami na zakupy: odzież ą , biż uterią , pamią tkami, papirusami, kosmetykami. W pobliż u - w hotelu Hilton to samo, plus kantor wymiany walut (sam nie pojechał em - ale przewodnik powiedział ). Polecam wycieczkę na stare miasto (ulica Shcheraton), jest tam duż o sklepó w - i warto zapytać o cenę . Taksó wka w jedną stronę - 10 funtó w lub dwa dolary. Zaleca się nie pł acić za oba koń ce, poprosi o wię cej - weź nastę pny, tutaj benzyna jest w cenie wody, jak się wydaje. Nie zabieraj duż o pienię dzy do miasta, lepiej usuną ć kosztowną biż uterię . Jeś li zostaną funty, wszystko sprzedaje się za funty i w dutiku na lotnisku, wię c nie musisz się martwić . Zwykle za funty wszystko jest trochę bardziej opł acalne. Tak, to waż ne - nam się to nie przydarzył o - ale wielu powiedział o. Kradzież hotelu! Z pokoju skradziono facetowi laptop (choć nie zamkną ł balkonu), a kilka osó b skarż ył o się na kradzież pienię dzy. Z toreb w pokoju, a nawet z sejfu w pokoju. Sejf w pokoju z kodem, mał y - nie zmieś ci się tam ani laptop, ani netbook. Co prawda mę ż czyzna przyznał , ż e umieś cił w sejfie datę urodzenia wraz z kodem. Po pierwsze te dane są w recepcji, a po drugie ktoś mó gł podsł uchać tę liczbę . Przy otwartym oknie dź wię k jest dobry. A wię c - wymyś l normalny kod i nie dzwoń do nikogo (w najgorszym przypadku, raz dziennie przychodzi specjalny goś ć i otwiera twó j sejf za darmo). A dla peł nej niezawodnoś ci - jeś li wybierasz się na wycieczkę lub po prostu do miasta - oddaj dokumenty i pienią dze do sejfu w recepcji - tam jest za darmo, a sejf nie jest z kodem, ale z dwoma kluczami. Wyglą da na to, ż e sprzą taczki dział ają (ponadto kradzież e miał y miejsce w pokojach - z widokiem na plaż ę , a niektó re terytoria został y przydzielone sprzą taczom), a nawet w zmowie z kimś z recepcji - w przeciwnym razie trudno jest znaleź ć kod z okazji urodzin. Tak, nie potrzebujesz dokumentó w, aby pojechać do miasta – wystarczy zrobić w domu kserokopie pierwszych stron paszportó w i bon hotelowy. Nie noś przy sobie duż ych sum – zazwyczaj nie ma takich cen, powyż ej 100 dolaró w – albo miej kartę kredytową – prowizja nie jest tak duż a, a bankomaty są w przyzwoitych miejscach. Có ż , nie dotyczy to już hotelu, ale cał ego miasta – w koń cu miasta kontrastó w, wschodniego. Sam hotel jest bezpieczny, pienią dze nie są zabierane ani rzeczy na plaż y. To prawda, ż e ​ ​ w mojej obecnoś ci niektó rzy sprytni wczasowicze po obiedzie nie od razu znaleź li parasol - i uznali, ż e ich rę czniki został y skradzione (wtedy trzeba by za to zapł acić.10 euro). Zaczę li wię c otwarcie sobie mó wić - ż e trzeba też ukraś ć komuś rę cznik. Ale tutaj hotel nie ma z tym nic wspó lnego. musimy mieć otwarte uszy na naszych ludzi. Zał ó ż my, ż e ktoś , kto ź le ś pi w nocy, nie bę dzie zadowolony z krzykó w przy basenie, w któ rym czasem jest duż o zabawy do 5 rano (oficjalnie basen jest w nocy nieczynny, a chemia nie jest sł abo w niego wkł adana w nocy - ale co to za basen - kiedy morze jest po kolana). Nie ma sensu komentować - nadal są oburzeni, ż e wpł acili pienią dze i odpoczywają , jak chcą (jak - kupili osobistą willę na tydzień ? ). Wię c tutaj do pytania należ y podejś ć filozoficznie. Albo idź do hotelu, gdzie alkohol za pienią dze przynajmniej w nocy. Tak, nie moż emy zapomnieć o salonie masaż u i jego kierownikach - Lenie (z Petersburga) i Adeli - znakomitych masaż ystach, zaskakują co przystę pnych cenach. Dają kupon na 15 minut bezpł atnego masaż u: przyjdź , negocjuj, targuj się . Internet. Internet jest darmowy, taki mał y router jest na ladzie u portiera. Prę dkoś ć wynosi zwykle okoł o 200 kb/s, a potem – jeś li nie nadejdzie chmura ludzi z laptopami. Ogó lnie - sprawdź pocztę , a Skype to samo czę ś ciej bezboż nie ł amał . Poza budynkiem administracyjnym - sieć praktycznie nie ł apie, ogó lna ocena to solidne cztery na 5 punktó w.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał