Была с сыном 4 лет. В Египте не первый раз, но, стараемся всегда ездить бюджетно. Планировали ехать в Магавиш, но оператор турагенства предложила Мираж, прислала отзыв от реального человека, что мол очень хорошо ехать туда с детками. Путевка была дешевле на 50%, мы заплатили 30 тысяч за 15 дней на двоих. Сэкономили((( поехали в Мираж. Мама дорогая, когда я увидела море, точнее эту лужу, я просто рыдала. Минус- пляж- я не поленилась и померила его шагами - 65 шагов моих=15 метров. Вот это пляж песочный. По бокам стоят пирсы, там тоже стоят лежаки и зонтики, но купаться там 4 летнему ребенку просто нереально. Море, это просто грязная лужа, причем 2 метра мелководье, а дальше резко глубоко. Пляж и море точно не для детей. На море, кстати, народу совсем мало, народ предпочитает плавать в бассейнах. Море то грязное, лагуна, вода стоячая. Фуууу.
Дальше- полотенца выдают с 7-30 и не на море, а рядом с первым бассейном. Мне и непривычно это и неудобно. Полотенца должны выдать на пляже и в 6 утра, когда люди идут на пляж.
Территория отеля маленькая и убогая, хотя зелень, конечно, присутствует. Номера выходят или на задворки соседнего отеля (в нашем случае (Султан Бич), или на бассейны. То есть вид из окна далек от идеала. Ну бог с ним.
Еда- 4 ресторана, по сути везде все примерно одно и тоже. Завтрак- йогурты, совершенно невкусные оладики, яйца вареные, омлет, помидоры и огурцы импортные. Из фруктов - резаные яблоки в сиропе, нарезаные апельсины и финики. Ребенок мой есть там еду отказывался напрочь((( На обед - курица, рыба- морской язык, гарниры, суп непонятно из чего. Ну и как обычно всякая дребедень. К ужину готовились в отеле получше. При нас как то даже утку фаршированную морковкой давали. Но еда для нас была не так важна. ВАЖНО! Везде грязно! В отеле царил ротовирус -кишечный грипп, нас тоже не миновала сия болезнь. (Продолжение напишу попозже)
Był em z moim 4 letnim synem. To nie pierwszy raz w Egipcie, ale zawsze staramy się podró ż ować z ograniczonym budż etem. Planowaliś my pojechać do Magawish, ale operator biura podró ż y zasugerował Mirage, wysł ał recenzję od prawdziwej osoby, mó wią c, ż e bardzo dobrze tam jechać z dzieć mi. Bilet był tań szy o 50%, za dwoje zapł aciliś my 30 tys. za 15 dni. Uratowany (((chodź my do Mirage. Kochana mamo, kiedy zobaczył em morze, a raczej tę kał uż ę , po prostu szlochał em. Minus plaż a - nie był em zbyt leniwy i zmierzył em to krokami - 65 moich krokó w u003.15 metró w. Jest to piaszczysta plaż a. Po bokach są pomosty, leż ą też leż aki i parasole, ale pł ywanie tam jest po prostu nierealne dla 4 letniego dziecka. Morze to tylko brudna kał uż a, a 2 metry pł ytkiej wody , a potem ostro gł ę boko. Plaż a i morze zdecydowanie nie są dla dzieci. Nad morzem, nawiasem mó wią c, ludzi bardzo mał o, ludzie wolą pł ywać w basenach. Morze jest brudne, laguna, woda stoi.
Nastę pnie rę czniki są wydawane od 7-30 i nie na morzu, ale przy pierwszym basenie. To dla mnie zaró wno niezwykł e, jak i niewygodne. Rę czniki należ y rozdawać na plaż y io 6 rano, gdy ludzie idą na plaż ę .
Teren hotelu jest mał y i obskurny, choć oczywiś cie zieleń jest obecna. Pokoje wychodzą albo na podwó rka są siedniego hotelu (w naszym przypadku (Sultan Beach), albo na baseny, czyli widok z okna daleki jest od ideał u. Niech go Bó g bł ogosł awi.
Jedzenie - 4 restauracje, wł aś ciwie wszę dzie wszystko jest takie samo. Ś niadanie - jogurt, cał kowicie bez smaku naleś niki, jajka na twardo, jajecznica, importowane pomidory i ogó rki. Z owocó w - pokrojone jabł ka w syropie, pokrojone pomarań cze i daktyle. Moje dziecko w ogó le tam odmó wił o jedzenia (((na obiad - kurczak, ryba - sola, dodatki, zupa, nie wiadomo z czego. No jak zwykle wszelkiego rodzaju ś mieci. Na obiad lepiej przygotowali w hotelu. U nas jakoś dali nawet kaczkę faszerowaną marchewką „Ale jedzenie nie był o dla nas takie waż ne. WAŻ NE! Wszę dzie jest brudno! W hotelu dominował rotowirus-grypa jelitowa, ta choroba też nas nie ominę ł a. kontynuacja pó ź niej)