...... czwartego dnia BÓG stworzył czerwoną perłę i nazwał ją MORZE CZERWONYM

Pisemny: 27 styczeń 2009
Czas podróży: 6 — 17 wrzesień 2008
Noc i morze HURGHADA.
Ponieważ ż ycie nocne w hotelu ALMAZ PALACE po prostu nie istnieje w naszym koncepcie, a hotel zasypia w nocy, HURGHADA powinna był a nas uratować . Okazał o się jednak, ż e o ż yciu nocnym moż na powiedzieć w HURGHADZIE no-ka-ka-ya w poró wnaniu do UROKU. Wszystkie kluby nocne są po prostu puste, we wrześ niu nie ma ludzi. Jedna PAPAS BEACH budzi się , a potem od 2 nocy są tylko miejscowi Arabowie z podwinię tymi koł nierzykami koszul, pijani Polacy, szczekają cy mł odzi Niemcy, Wł osi dają cy urok po prostu chyba nie zdarzają się w HURGHADZIE. PAPAS BEACH to po prostu ogrodzone miejsce w HURGHADZIE na samej plaż y ze wszystkimi akcesoriami disco, stolikami do fajki wodnej nad morzem, biał ym jachtem przy brzegu, moż na się jakoś zaimponować , ale to nie dał o nam romantyzmu jak w UROKU i przyjeż dż aj tu znowu i znowu. Ogromny straż nik, któ ry po wysł uchaniu mojego przemó wienia po angielsku i powiedzeniu po tym,
To, ż e mogę z nim swobodnie rozmawiać po rosyjsku, mnie zszokował o. On sam jest Arabem, zbiera i tł umaczy muzykę rosyjską , dlatego Rosjanin rozumie, chę tnie dał się fotografować i fotografować w PAPAS. Khokhlushkowie lub Moł dawianie akompaniowali cał ej muzyce tań cami za kratami, czasem relaksują c się i piją c alkohol z arabskimi wł aś cicielami klubu i tak przez cał ą noc. Chę tnie pozowali, ale powtarzam, w SARMEL-u nie dostaliś my uroku, ogromny czarny mę ż czyzna przy barze został przyciś nię ty ogromną gruboś cią Europejki, nie zwracają c uwagi na nic i nikogo. ** A tu goś ć ze WSCHODU, okrutnie tań czy, widzi potrzebną parę ** - to akurat ta sytuacja, któ ra panował a na parkiecie. Europejczycy ł atwo nawią zują kontakt z Arabami, im grubsza kobieca sylwetka, tym bardziej jest ona wiarygodna (Arabowie to zrozumieli), atakują z cał ą arabską walecznoś cią . Po przejechaniu przez kluby, ludzie 0, zawiodł o nas!

Cał a HURGHADA zasypia o 4 rano.
Nocą wszystkie ulice (centralne) usiane są kupcami, turystami, przechodniami, ż ebrakami, a wszystko to brzę czy, dzwoni, mieni się arabskim smakiem! Woleli restauracje rybne od pustych klubó w, po odwiedzeniu niektó rych zatrzymali się w EL JOKER, na drugim pię trze, szklanych balkonach, widoku na centralny plac z cał ym arabskim smakiem bzyczą cym i iskrzą cym się w nocy. Bezpoś rednio pod balkonem znajduje się centralny plac w kolorze arabskiej nocy (widać na zdję ciu) - jest tam stró j policyjny z bronią , w heł mach. W pobliż u znajduje się ich pojazd wojskowy, postó j pancerny wysokoś ci mę ż czyzny z otworem do strzelania z broni, a w nim ż oł nierz wartownika, rozglą dają cy się , kontrolują cy cał y teren, reszta siedzi zamroż ona w tylnej czę ś ci samochodu, ś ciś le z bronią . W pobliż u stoi mł ody, wysoki oficer w obcisł ym biał ym mundurze z kró tkofaló wką i karabinem maszynowym w rę ku,
nie ma szans dla naszych kolektywnych rolnikó w-miliantó w plują cych sł onecznikiem w centrum Moskwy i wycierają cych sobie usta brudnymi rę kami. Miejscowi Arabowie są wszę dzie, siedzą na stoł kach i cał ą noc piją herbatę na chodniku. Wró ć my do restauracji, wybierasz schodzą c na 1 pię tro restauracji na targ rybny gdzie wybó r ś wież ych ryb, krewetek, kalmaró w, homaró w jest po prostu ogromny (czę sto), wskazujesz palcem, pokazujesz jak chcesz być ugotowany. (grill jest najlepszy). Moż esz popatrzeć , lub wejś ć na 2 pię tro i przyniosą Ci to, ró wnież z krewetkami. Ceny są do zaakceptowania, chociaż jeś li policzysz wszystko do grosza, to był oby znacznie taniej, ale ponieważ cią gle tu chodziliś my i spotykaliś my nas prawie na ulicy, dodaliś my do tego, co Arab napisał w czeku i to ucieszył o ich i nas sprawiał przyjemnoś ć . Moż na powiedzieć , ż e nie widzieli tu turystó w, jedna bogata lokalna szlachta przyjechał a z rodzinami czy coś , kobiety w czerni, z zakrytymi twarzami, nawet w rę kawiczkach,
byli zeuropeizowani Arabowie, oczywiś cie ró ż nili się od tych, któ rzy krzyczą na ulicy. Szczegó lnie ucieszył a nas 10-letnia Arabka - KAMAL. Czarny, krę cony jak baran, zawsze uś miechnię ty, jego dobytek był toaletą restauracji, nie masz czasu umyć rą k a on już daje ci rę cznik i otwiera drzwi, nie masz czasu iś ć do lustra i już je wytarł ! Kiedy po raz pierwszy otrzymał ode mnie $ za rę cznik i od razu $ za wytarcie lustra, jego oczy rozszerzył y się dwukrotnie! Po prostu zawsze siedział w oddali i patrzył na nas zauroczony, machają c nogami. Skoń czywszy z rybą i krewetkami, poszli umyć rę ce i znowu spadł na niego $, chyba był w szoku. Doroś li arabscy ​ ​ kelnerzy, widzą c to, za każ dym razem podnosili rę ce! Za każ dym razem czekał na nas w restauracji w swoim ką cie i już nie z chę cią dostania $ w oczy, ale po prostu patrzył na nas ze zdziwieniem, moż na powiedzieć , patrzą c na mnie i NATALIE. Jeden z ostatnich wieczoró w

kiedy weszliś my do restauracji i umyliś my rę ce, podszedł i swoim wyglą dem pokazał , ż e chce mi dać prezent, na jego wycią gnię tej dł oni zobaczył em w jego oczach srebrną monetę , zdał em sobie sprawę , ż e to droga moneta za go, a on mi to daje. Dają c mi monetę , zapytał ** KIM JESTEŚ ? **, odpowiedział em** MOSKOW, RUSSO** poklepał się po kę dzierzawej gł owie, dodał do rymu ** BANDITO. ** Po prostu przykucną ł pod moim ramieniem! Siedzą c przy stoliku w restauracji, Natalie i ja zaczę liś my oglą dać jego prezent - srebrną monetę , okazał o się , ż e to polski grosz, podobno jakiś polski pida. . . t dał mu napiwek za jego usł ugi. Ponieważ wyjeż dż aliś my nastę pnego dnia, poż egnaliś my się z obsł ugą , podszedł em do KAMALS i powiedział em ** DOBRE BY KAMALS, ROZWIJAJ SIĘ ! **poklepał się po kę dzierzawej gł owie, wycią gną ł do mnie rę kę i powiedział ** POŻ EGNANIE, BANDITO! ** NATALIE wycią gnę ł a do niego rę kę , spojrzał na mnie pytają c wzrokiem, czy mogę uś cisną ć wycią gnię tą rę kę , czy nie,
widzą c zgodę w moich oczach, uś cisną ł dł oń Natalie (prawdopodobnie pierwsza kobieca rę ka) i gdy oddalaliś my się nocną ulicą , pomachał nam rę ką z przeszklonego balkonu restauracji.
Uratowaliś my monetę i przywieź liś my ją do MOSKWY.
Ponieważ nie mieliś my ochoty jeź dzić na wycieczki, hotel GUIDE VALID, któ ry zaprzyjaź nił się z nami po skandalicznym zameldowaniu, zaproponował PARADISE ISLANDS MARINE EXCLUSIVE na jachcie PARADISE ISLANDS, któ ry polegał na opł aceniu mu VALID i rekrutacji 6 osó b oraz naszego jachtu i wszystkie usł ugi dla nas. Skoro rozmawialiś my o tym wszystkim w rybnej restauracji FISH HAUSE, gdzie go zabraliś my i gdzie za wszystko zapł aciliś my i zaproponowaliś my mu, aby wszystko wybrał na nasz koszt, był taki moment, kiedy wszystko został o przyniesione do stoł u, wdrapał się na naszą krewetkę talerze. Pró bują c i oceniają c nasz wybó r, zjadł em prawie poł owę , poję cia o tym, ż e talerz jest osobisty, nie ma lub tylko NIE.

Dzię ki niemu nasze zamó wienie podroż ał o i otrzymaliś my markowe czapki marynistyczne tej restauracji. Wychodzą c z restauracji taksó wkarze od razu obcią ż yli nas podwó jną ceną do hotelu, widzą c ską d przyjechaliś my, WAŻ NY powiedział , ż e zapł aci za taksó wkę , nie wiem ile dał , ale dał też markową czapkę restauracji, któ ra był a na nim, wraz z dolarami taksó wkarzem, bo bardzo dobrze prosił . Nastę pnego ranka Toyota odebrał a nas i przywiozł a z hotelu bezpoś rednio na molo w Hurghadzie. Takich jak my był o dokł adnie 6 lub 8 osó b. My, Niemcy i Wł osi lubimy. Nie był o emerytó w. Jachty stał y w rzę dzie, koł yszą c się na fali, na są siednich jachtach siedzieli ludzie, wpychają c ich do tró jnika. Nasi marynarze poczę stowali nas herbatą . Stoją c z boku jachtu NATALIE i ja patrzyliś my na są siednie jachty, nagle z boku przystojny, czyli pię kny jak na ich standardy Arab, marynarz okoł o 25 lat, smukł y, któ ry rozpoczą ł niewymuszoną rozmowę z nas.
Zasugerował , ż ebyś my zajrzeli do albumu z rybami morskimi, zapytali kim jesteś my, ską d pochodzimy, kontynuowaliś my rozmowę . Ponieważ jachty zaczę ł y odpł ywać od brzegu i dostał polecenie odwią zania jachtu, krzykną ł , ż e spotkamy się na morzu i pomachał do nas. W drodze na RAJOWE WYSPY znajduje się miejsce, w któ rym o okreś lonej godzinie zbierają się wszystkie jachty i delfiny. Jachty otaczają delfiny pierś cieniem, robią c hał as, brzę czą c, a delfiny dają mał y koncert, to jest klasa! ! Po przybyciu na piaszczystą wyspę , czas na pł ywanie, pię kno, po prostu BOUNTY! Potem jachty pł yną na wyspy koralowe, tam jest po prostu klasa! Najczystsza woda, ryby i ryby, korale, tu przystanek na godzinę , wszystkie jachty zbierają się i stoją , wszyscy turyś ci, a nawet ż eglarze pł ywają ! Nasz przewodnik, któ remu VALID nas przekazał , pokazał nam pł yną c z nami, gdzie mieszka czarny SKAT, leż ał na dnie, zasypany piaskiem, przewodnik pocią gną ł za ogon, był oszoł omiony! Wtedy z są siedniego jachtu zjawił się nasz ś liczny nowy znajomy Arab,
któ ry pł ywał jak pł az, nurkują c na dno, wyją ł najpię kniejsze korale i pokazał NATALIE, oczywiś cie zwracają c na nią uwagę . Z jachtó w wezwali na obiad i rozstaliś my się z naszym przystojnym mł odym Arabem, umawiają c się , ż e spotkamy się na nastę pnym przystanku na morzu. Po obiedzie odbył się lokalny koncert, któ ry dali arabscy ​ ​ marynarze, ś piewali, tań czyli, zabawnie. Patrzą c na inne jachty, któ re był y peł ne ludzi, zdaliś my sobie sprawę , czym jest EXCLUSIVE. Wszystkie jachty odpł ynę ł y w inne miejsce, po 30 minutach jachty znowu wszystkie zatrzymał y się w morzu, ludzie zaczę li pł ywać , ale widać był o, ż e wszyscy byli już zmę czeni i niektó rzy siedzieli na gó rnych pokł adach odpoczywają c. Staliś my z NATALIE na gó rnym pokł adzie jachtu, podziwiają c rozległ e przestrzenie morza, gdy nagle przed nami pojawił się znajomy, przystojny arabski marynarz. Bardzo chciał zwró cić na siebie uwagę NATALIE, podziwiają c jej urodę i pró bują c pocał ować ją w rę kę .
Arabscy ​ ​ marynarze, któ rzy siedzieli z nami, wyraź nie to zauważ yli i czekali, jak to wszystko się skoń czy. Kazał am mu się uspokoić , a ta PADLA mó wi do mnie **Sskoczmy z tego gó rnego pokł adu do morza** i patrzy na mnie i na NATALIE z uś miechem. Tak, myś lę , ż e skaczesz tu codziennie i chcesz mnie przestraszyć . W pobliż u był jego przyjaciel czy coś , mó wię **Chodź , skoczymy tylko trzy, a twó j przyjaciel skoczy z nami**. Przyjaciel ma oczy na czole! Z są siednich jachtó w wstali obcokrajowcy, patrzą c na nas, jak to wszystko się koń czy, coś sobie mó wią . Ci dwaj mł odzi Arabowie coś do siebie krzyczeli i mó wili ** No dalej, wskoczmy w tró jkę . ** WSKAZAŁ EM NA DACH JACHTU, TO COŚ INNEJ PIĘ TRO I MÓ WIĘ ** STĄ D SKOKUJEMY, Z DACHU, NIE Z POKŁ ADU. ** Widzę , ż e drgali mię dzy sobą , ale sł odki szczekał coś do drugiego i też wdrapał się na dach, wszyscy czekali, jak to się skoń czy. Wspię li się na dach, a drugi Arab, jego przyjaciel, boi się staną ć na peł ną wysokoś ć , bo był na samym skraju,

widzą c strach w jego oczach, pokazał em mu, ż e skoczę pierwszy, zaczą ł z przyjemnoś cią czoł gać się od krawę dzi, ale sł odki Arab coś na niego szczekną ł i po prostu wypadł za burtę do morza. Wznoszą c się z uroczym, od razu wskoczyliś my na przegrody dachu! Czuł em się , jakbym leciał w nieskoń czonoś ć . Kiedy weszliś my na pokł ad, obcokrajowcy klaskali za nami z zachwytem, ​ ​ zapytał em go ** Moż e skoczymy drugi raz? ** zgodził się bez radoś ci i krzyczeliś my ** ALLAH AKBAR **! zeskoczył z dachu po raz drugi.
Arabskie stado ż eglarzy uspokoił o się , CUTE niepozornie zniknę ł o na jego jachcie.
Jachty, przecinają c MORZE CZERWONE, majestatycznie pł ynę ł y do ​ ​ portu.
PARADISE ISLANDS to klasa!
Na tym zakoń czył się cykl naszych opowieś ci spoza ż ycia hotelowego w EGIPCIE, któ re mogę opowiedzieć PUBLICZNIE, myś lę , ż e WASZE wraż enia z MORZA CZERWONEGO został y wzbogacone nie tylko codziennymi opowieś ciami turystó w o SPA i FRA oraz o tym, jak wynieś ć jedzenie z restauracji. Myś lę , ż e nasze historie w tym kraju, z tymi ludź mi
da Wam powó d do zrozumienia i sprawi, ż e Wasze wakacje bę dą niezapomniane.
Zakochaliś my się w SŁ OŃ CU, któ re nazywa się EGIPT!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał