Ездила отдыхать с 5-летним сыном, именно ради моря. Пляж не принадлежит сугубо отелю, он частный и для других посетителей вход стоит 100 фунтов. Абонемент на полгода (вход, лежак и полотенце) 5тыс. фунтов - деньги для средних египтян нереальные. Так что пляж считается элитным, можно сказать. Чисто, играет приятная музычка 60-70-х, типа Джо Дассена. Экскурсии-массажи предлагают, но деликатно, нет такого чтоб тебя каждые 10 минут терзали. Анимация есть, но ее почти не видно, для меня лично это счастье. Есть какие-то зарядки, но в отведенной зоне, никто никому не мешает.
Для ребенка вообще супер - плавный вход в море, метрах в 10-15 от берега уже взрослому с головой, но заход очень хороший, ям нет, даже самым маленьким есть где побултыхаться. Лежаков хватает всегда, навесы есть типа грибков и навесов парусиновых, которые отдыхающие могут разложить в подобие беседки. Бар неплохой, стаканы прозрачные пластиковые ок. 200 мл. Напитки наливают достаточно щедро как для Египта. Пиво разве что стремятся вылить так, чтоб было треть стакана пены, но это неискоренимо, по-моему, в любом отеле. Впрочем, пиво на моей памяти ни разу не заканчивалось, наливали без проблем.
Кстати, сыну из соображений гигиены брала свой собственный стакан, ок 300 мл. Колу-спрайт наливали, ни разу не было претензий ни на пляже, ни возле бассейна, ни в столовой. Кстати, в столовке в обед и ужин наливают алкоголь такой же как и в других барах. Неплохо, учитывая, что во многих отелях можно разжиться лишь стаканчиком местного жуткого вина.
К номеру вопросов нет, эконом, но неплохой. Большой, в санузле все работает, сейф, кондиционер, плазма (смотреть нечего, можно не включать даже), матрац ортопедический, белье нормальное, мебель пожившая, но мне не принципиально, полотенца меняли каждый день, а за 10 фунтов чаевых еще и лебедей крутили. Попросила вечером кровать ребенку, а то в номере двуспальная, одна была - принесли. Персонал в большинстве своем доброжелательный, к малышу очень приветлив.
Пара ложек дегтя. Приехали мы в 7 утра, был ночной перелет, естественно, дико устали. А поселение в 14.00. Зашли со старшим портье в камеру хранения, я пообещала 40 баксов, если поселит сейчас. Тот просиял, сразу показал номер, оттуда буквально только что выехали, белье валялось на полу, но мне было все равно, если честно. Сразу надел браслеты, показал столовку, дескать, позавтракаете - в номере уберут, дадим ключ. Мы позавтракали, пришли, а все морозятся. 20 минут - все будет. Попросила дайте ключ, мы уйдем на пляж, и пусть себе убирают. Нет, не положено.
Короче, когда прошло 3 раза по 20 минут, а мне всякий раз говорили да-да, 20 минут, пришлось немного поскандалить. Громко на стойке на весь холл рассказала и про 40 баксов, и про то что не надо обещать, если знаешь наперед, что это нереально, а главное, пообещала здесь и сейчас оставить такой отзыв, что к ним никто больше не приедет. И о чудо, нам выдали и ключ-карту, и карточка на полотенца, лишь бы мы исчезли с глаз долой)))
Вывод - рейс все-таки лучше подбирать дневной.
Еще - в комнате есть папка с правилами, не поленитесь их прочесть. Я где-то посеяла ключ-карту от номера. На стойке с меня слупили 100 фунтов и выдали дубликат. Потом уже в правилах я прочла, что штраф 50: ) Но учитывая, что это аж три бакса, заморачиваться не стала уже.
В сейфе деньги оставляла, все цело. На пляже в сумке оставляла телефон и планшет, ничего не увели, слава Богу.
Питание - неплохое. В рестораны а-ля мы не ходили, основная столовка Голливуд страшненькая, запахи так себе, но через три дня привыкаешь. Еще одна важная вещь - возле входа в столовку висит санитайзер, пульверизатор с дезинфекцией для рук. Настоятельно рекомендую. Раздаточные ложки и лопатки все общие, их за один прием пищи хватают сотни рук. Чтоб не испортить себе отдых каким-нибудь кишечным расстройством, лучше перед едой воспользоваться.
В общем, отель - честная четверка. Ехать можно. И да, общаться с персоналом лучше по-английски, отношение совсем не такое как к руссо-туристо: )
Poszedł em odpoczą ć z moim 5-letnim synem, tylko ze wzglę du na morze. Plaż a nie należ y wył ą cznie do hotelu, jest prywatna, a dla pozostał ych odwiedzają cych wejś cie kosztuje 100 funtó w. Abonament na pó ł roku (wejś cie, leż ak i rę cznik) 5 tys. funty – pienią dze dla przecię tnego Egipcjanina są nierealne. Moż na wię c powiedzieć , ż e plaż a uważ ana jest za elitarną . Gra czysto przyjemna muzyka z lat 60. i 70. , jak Joe Dassin. Oferowane są wycieczki z masaż em, ale delikatnie, nie ma czegoś takiego, ż e jesteś drę czony co 10 minut. Jest animacja, ale jest prawie niewidoczna, dla mnie osobiś cie to szczę ś cie. Jest kilka ć wiczeń , ale w wyznaczonym obszarze nikt nikomu nie przeszkadza.
Dla dziecka generalnie super - pł ynne wejś cie do morza, 10-15 metró w od brzegu to już dorosł y z gł ową , ale wejś cie jest bardzo dobre, ja nie, nawet najmniejsi mają gdzieś spę dzać czas. Zawsze jest wystarczają co duż o leż akó w, są markizy takie jak grzybki i markizy pł ó cienne, któ re wczasowicze mogą rozł oż yć na rodzaj altany. Baton nie jest zł y, szklanki są z przezroczystego plastiku ok. 200 ml. Napoje są nalewane wystarczają co hojnie dla Egiptu. Pró bują wylać piwo, aby pozostał a jedna trzecia szklanki piany, ale moim zdaniem jest to nie do usunię cia w każ dym hotelu. Jednak w mojej pamię ci piwo nigdy się nie skoń czył o, lał o się bez problemó w.
Nawiasem mó wią c, ze wzglę dó w higienicznych zabrał a synowi wł asną szklankę , okoł o 300 ml. Cola Sprite został a wylana, nigdy nie był o ż adnych skarg ani na plaż y, ani przy basenie, ani w jadalni. Nawiasem mó wią c, w kantynie w porze lunchu i kolacji alkohol wylewa się tak samo jak w innych barach. Nieź le, biorą c pod uwagę , ż e w wielu hotelach moż na dostać tylko kieliszek okropnego lokalnego wina.
Nie ma pytań o liczbę , ekonomię , ale nieź le. Duż y, w ł azience wszystko dział a, sejf, klimatyzacja, plazma (nie ma co oglą dać , moż na nawet wył ą czyć ), materac ortopedyczny, normalna poś ciel, stare meble, ale mi to nie ma znaczenia, rę czniki został y wymienione każ dego dnia, a za 10 funtowy napiwek ró wnież skrę cali ł abę dzie. Poprosił am wieczorem o ł ó ż ko dla dziecka, poza tym był pokó j dwuosobowy, jeden przyniesiono. Wię kszoś ć pracownikó w jest przyjazna i bardzo przyjazna dla dzieci.
Kilka much w maś ci. Przyjechaliś my o 7 rano, był to oczywiś cie nocny lot, szalenie zmę czeni. Zameldowanie o godzinie 14:00. Poszliś my ze starszym tragarzem do spiż arni, obiecał em 40 dolcó w, jeś li się teraz osiedlę . Rozpromienił się , od razu pokazał numer, dosł ownie po prostu tam wyszli, pranie leż ał o na podł odze, ale szczerze mó wią c, nie obchodził o mnie to. Od razu zał oż ył em bransoletki, pokazał em stoł ó wkę , mó wią , jak zjecie ś niadanie, posprzą tają pokó j, oddadzą klucz. Zjedliś my ś niadanie, przyszliś my i wszyscy marzną . 20 minut - wszystko bę dzie. Poprosił a o klucz, pó jdziemy na plaż ę i pozwolimy im się posprzą tać . Nie, to nie jest dozwolone.
Kró tko mó wią c, gdy minę ł o 3 razy 20 minut i za każ dym razem mó wili mi tak, tak, 20 minut, musiał em zrobić mał y skandal. Gł oś no przy kasie opowiedział a cał ej sali okoł o 40 dolcó w, a o tym, ż e nie trzeba obiecać , jeś li z gó ry wiadomo, ż e to nierealne, a co najważ niejsze obiecał a tu i teraz zostawić taką recenzję , ż e nikt inny do nich nie przyjdzie. I oto dostaliś my zaró wno kluczową kartę , jak i kartę na rę czniki, gdybyś my tylko zniknę li z pola widzenia)))
Wniosek - nadal lepiej wybrać lot dzienny.
Ró wnież - w pokoju znajduje się folder z regulaminem, nie bą dź zbyt leniwy, aby je przeczytać . Gdzieś zasiał em kartę do pokoju. Licznik obcią ż ył mnie 100 funtó w i dał mi duplikat. Pó ź niej w regulaminie wyczytał am, ż e grzywna wynosił a 50 : ) Ale biorą c pod uwagę , ż e to już trzy dolce, już mi się nie zawracał o.
Pienią dze zostawił em w sejfie, wszystko jest nienaruszone. Na plaż y zostawił em telefon i tablet w torbie, dzię ki Bogu nic nie został o zabrane.
Jedzenie jest dobre. Nie chodziliś my do restauracji a la, gł ó wna hollywoodzka stoł ó wka jest brzydka, zapachy takie sobie, ale przyzwyczajasz się do tego po trzech dniach. Kolejną waż ną rzeczą jest to, ż e przy wejś ciu do kantyny wisi odkaż acz, butelka ze spryskiwaczem z dezynfekcją rą k. Wysoce zalecane. Ł yż ki dozują ce i szpatuł ki są powszechne, setki rą k chwytają je podczas jednego posił ku. Aby nie zepsuć sobie odpoczynku jakimiś zaburzeniami jelitowymi, lepiej stosować go przed posił kami.
Ogó lnie hotel to uczciwa czwó rka. Moż esz iś ć . I tak, lepiej porozumieć się z obsł ugą po angielsku, nastawienie wcale nie jest takie samo jak w przypadku Russo-turystó w : )