Лучше лета бывает только лето посреди зимы! Согласитесь, что приятно прилететь из минус 25 в плюс 25, а шубу сменить на купальник ; Решение лететь в Египет было спонтанным, да и Хургада была выбрана интуитивно. Конкретный отель мы не выбирали, а купили путевку по системе Фортуна и в результате оказались в отеле Elysees. Поселили нас практически сразу, правда, с видом на стройку - прямо напротив нашего окна орудовали любопытные Равшаны и Джумшуды, которых интересовал не только процесс складывания досок)) (из нашего номера открывался отличный вид на задний двор). Но разве нас могли волновать такие мелочи? Мы приехали сюда загорать, а не сидеть в номере, поэтому такая мелочь абсолютно не испортила настроения, а через день мы успешно переселились в другой номер. Правда, там тоже был вид на стройку, но другую. Через дорогу был Marriott, а еще было видно море, и за этой всей красотой мы могли наблюдать с нашего миниатюрного балкончика. Да, в номере что-то не работало, например, лампа, глючил унитаз, а из музыкальных каналов был только местный Мазика, благодаря которому мы даже разучили некоторые песни о Хабиби. (у других кроме этого был также канал мировой попсы). В номерах убирали регулярно и даже периодически крутили лебедей после оставленного доллара. Теплую атмосферу создавали наши аниматоры – Катя и Тито, всего было в меру, а главное ненавязчиво! И безусловно, нам очень повезло с компанией, собственно, именно благодаря компании отдых удался ))) Еще, конечно, радовала погода – из проведенной недели 6 дней она была просто отличной: +28 воздух и море было 21-22 градуса – о чем еще можно мечтать в январе? )
Lepsze niż lato jest tylko lato w ś rodku zimy! Zgadzam się , ż e fajnie jest latać od minus 25 do plus 25 i zmienić futro na kostium ką pielowy; Decyzja o locie do Egiptu był a spontaniczna, a Hurghada został a wybrana intuicyjnie. Nie wybraliś my konkretnego hotelu, tylko kupiliś my bilet przez system Fortuna iw efekcie trafiliś my do hotelu Elysees. Osiedlili nas jednak prawie natychmiast z widokiem na plac budowy - tuż przed naszym oknem dział ali ciekawscy Ravshanowie i Dzhumshudowie, któ rzy byli zainteresowani nie tylko procesem skł adania desek)) (nasz pokó j miał doskonał y widok na podwó rko). Ale jak moż emy się martwić takimi drobiazgami? Przyjechaliś my tu się opalać , a nie siedzieć w pokoju, wię c taki drobiazg wcale nam nie popsuł nastroju, a dzień pó ź niej z powodzeniem przenieś liś my się do innego pokoju. Co prawda był też widok na plac budowy, ale inny. Po drugiej stronie ulicy był Marriott, a morze też był o widoczne, a my mogliś my oglą dać cał e to pię kno z naszego miniaturowego balkonu. Tak, coś nie dział ał o w pokoju, na przykł ad lampa, toaleta był a zapluskwiona, a z kanał ó w muzycznych był a tylko lokalna Mazika, dzię ki któ rej nawet dowiedzieliś my się kilku piosenek o Khabibi. (inni mieli też ś wiatowy kanał pop). Pokoje był y regularnie sprzą tane, a nawet ł abę dzie był y okresowo wirowane po lewej stronie dolara. Ciepł ą atmosferę stworzyli nasi animatorzy - Katia i Tito, wszystko był o z umiarem, a co najważ niejsze dyskretnie! I oczywiś cie mieliś my duż o szczę ś cia z firmą , tak naprawdę to dzię ki firmie wakacje był y udane))) Oczywiś cie pogoda też dopisał a - z 6 dni spę dzonych w tygodniu to wł aś nie był o po prostu ś wietne: +28 powietrze i morze miał y 21-22 stopnie - o czym jeszcze moż na ś nić w styczniu? )