Moja pierwsza negatywna recenzja!

Pisemny: 16 sierpień 2011
Czas podróży: 3 — 10 sierpień 2011
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 4.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 7.0
Jakoś , kiedy wszystko był o super - nawet nie zawracał em sobie gł owy pisaniem, ale myś lę , ż e trzeba napisać o niedocią gnię ciach - OBOWIĄ ZKOWE! Moż e wtedy przyjdzie do kogoś z kierownictwa, a przynajmniej do touroperatoró w!
Ogó lnie rzecz biorą c, tak:
osiedlił em się za 10 USD w normalnym pokoju blisko morza, z widokiem na morze, z nową hydrauliką , prostą starą naprawą , dział ają cą klimatyzacją...Ogó lnie nie ma ż adnych skarg na pokó j, z wyją tkiem braku jakichkolwiek mebli, z wyją tkiem szafy - wszystko inne jest gł upie na betonowych stojakach , bez szafek nocnych-shukhlyadochek. Lodó wka ledwo oddychał a, sejf elektroniczny, ale zamknię ty - sejf jest darmowy w recepcji - co nie jest zbyt wygodne. . . A wychodzą c, kiedy zabrali paszporty z tego sejfu, Arab dyż urny bezczelnie zapytał " Daj mi prezent”, choć do czasu wyjazdu ich zuchwał oś ć już był a i nie zdziwił a. . . Przed nami usiadł a para, też przyleciał a z nami, dał a 5 $ przy zameldowaniu i poprosił a o pokó j dla nowoż eń có w - wię c najwyraź niej niewiele dawali, bo na ogó ł mieszkali w bungalowie Jasmine, z aktualną klimatyzacją i stadem ogromnych mró wek w pokoju. Dobrze posprzą tali pokó j. Arab przybiegł do nas osobiś cie - ż eby się zapoznać , powiedzieć , ż e pomoż e nam w każ dej sprawie, no oczywiś cie - napiwek. Ale w zasadzie dobra robota - jedyny, któ ry nie ż ał uje, ż e daje - zasł uż ył na nie, reszta tylko bł agał a i to w bezczelnej formie!

Terytorium duż e, grzech narzekać , w zasadzie czysto, trawa jest podlewana z wraż eniem, ż e przy pionach kanalizacyjnych - czasami zapach z wę ż a nawadniają cego był bardzo zł y : ( Baseny wieczorem był y bardzo brudne - sprzą tane rano dobrze. Morze, piasek -cudowny! Kł opot z rę cznikami -przyszliś my okoł o czwartej wieczorem wzią ć rę czniki -wię c zlekceważ yli nas -nie!
Zespó ł animatoró w był dobry, ale nie jest to wskazó wką w tej recenzji - ponieważ stale się tam zmieniają .
Có ż , w zasadzie z pozytywnych stron wszystko jest jeszcze gorsze.
Co zepsuł o wraż enie - obsł uga w restauracji Agrab, choć w ję zyku nie mó wi się o niej jako o restauracji - tak stoł ó wka. Rano stoliki był y jakoś lepkie, niczym nie przykryte, pod talerze był y tylko papierowe wykł adziny, nie moż na był o wypytać kubkó w i herbaty i kawy, nawet w dobry sposó b, potem po prostu zabrali to z innych stolikó w, gdzie był y czyste. Gł upota jest najbardziej konkretna! ! ! Podchodzisz do stoł u z jedzeniem, on podchodzi, pyta co bę dziesz pić , mó wię trzy filiż anki herbaty, w odpowiedzi na pytanie czy chcesz ś wież y sok (za 3 dolce), a najważ niejsze tutaj jest to, ż e jeś li ty nie chcesz soku, to pamię ć kelnera jest cał kowicie wymazana faktem, ż e poprosił eś o trzy filiż anki herbaty! ! ! Sto razy przejdzie obok Twojego stolika z brudnymi talerzami lub z czajnikiem - a Ty jesteś po prostu niewidoczny! A jeś li uda Ci się wybić z niego kubki, to je dostaniesz, ale teraz poprosisz o ł yż eczki ! ! ! Jednym sł owem kapety! W porze lunchu stoł y są już pokryte jakimś szmatą , ale obsł uga jest nadal taka sama. Talerze są odsł onię te po umyciu na mokro, moż liwe, ż e są jakieś rozwody. Jedzenie był o niedogotowane i niedosolone (bardzo czę sto spotykane) Smaż one kieł baski (na ś niadanie) czę sto ś mierdział y kwaś noś cią . Jeś li jedzenie koń czy się na tacy, to nie spieszy się z noszeniem nowej porcji, a tace są puste...Nie był o jadalnych owocó w - zieleni takiej, ż e nie moż na jej wzią ć do ust przez tydzień odpoczynku - kiedyś dali mi arbuza. I tak arbuz noszono na plaż y - tylko dla pienię dzy, albo stał pocię ty w ró ż e, jako wyrzutek dla ciebie - patrz i oblizuj usta, chociaż wtedy był a dla nich akurat pora roku. Do obiadu wreszcie nakryto stoł y obrusami, ale jeś li chcesz zjeś ć obiad, nie daj Boż e, gdy bę dzie wię kszoś ć ludzi, bą dź przygotowany na to, ż e nie wpuszczą cię do restauracji - widzisz, oni nie mam miejsc ! ! ! Tak, jak to jest! Kiedy budujesz restaurację , musisz liczyć się z liczbą wczasowiczó w! To się nigdy nigdzie nie zdarzył o! ! ! Bar na plaż y i bar przy basenie serwują jadalne frytki, makaron, pustą pizzę i cuchną ce burgery z hot dogami.

Kró tko mó wią c, pod koniec wakacji zaró wno my, jak i nasi przyjaciele mieliś my rozstró j ż oł ą dka, a nawet rozmawialiś my z kimkolwiek innym - ta sama historia.
Zaproszenia na kolację u Ali Baby zabrano od wpó ł do ó smej (tak, jest ich tylko 5) Trafiliś my tam kilka razy - tam jest znacznie lepiej, choć wcale nie wiadomo dlaczego, bo wł aś ciciel jest tylko jeden, a kompleks hotelowy jest uważ any za jeden.. .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał