Wakacje w Pradze zimą!

27 Listopad 2011 Czas podróży: z 04 Styczeń 2011 na 10 Styczeń 2011
Reputacja: +42
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

W przeddzień kolejnych wakacji sylwestrowych chcę podzielić się wraż eniami z wyjazdu do Czech podczas ostatnich ferii zimowych.

Nie po raz pierwszy pojechał em do Czech, zobaczył em gł ó wne zabytki kraju w postaci Karlowych Waró w itp. Celem był o spacerowanie po Pradze zimą i odwiedzenie kilku zamkó w, któ rych nie widział em. Z polecenia znajomych zwró cił em się do touroperatora Zlata Praga, nie mieli takiej wycieczki, jak chciał em, ale kierownik zgodnie z moimi ż yczeniami uczynił mnie i moją dziewczynę „opcją indywidualną ”. Ż adnych skarg, wszystko jest jasne i dokł adnie to, czego chciał em.

Zima w Pradze też jest dobra. Trochę cieplej niż w Petersburgu, co najważ niejsze, odpoczę liś my od zasp, bo w Pradze wszystko został o oczyszczone. Z przyjemnoś cią spacerowaliś my po Pradze, efekt - spó jrzcie na zdję cia, powiedzą wię cej niż sł owa.


Mieszkaliś my w hotelu Royal Court Boutique i Spa 4* - ledwo dochodzi do 4*. Ale nie liczyliś my na wiele, menedż er powiedział nam o nim: raczej 3+. W pokoju był o wszystko, czego potrzebowaliś my, w tym ogrzewanie podł ogowe w ł azience i odtwarzacz DVD, ale dywan był brudny, a ł ó ż ka pojedyncze z wysokim materacem nie był y zbyt wygodne. Jednak cena i lokalizacja zupeł nie nam odpowiadał y - 15 minut spacerem do Placu Wacł awa.

Pierwszego dnia spacerowaliś my po Starym Mieś cie. Zrobił em coś w rodzaju wycieczki dla przyjaciela, któ ry pierwszy raz odwiedził Pragę . Przeszliś my popularną trasą turystyczną ulicami Starego Miasta, zajrzeliś my do dzielnicy ż ydowskiej, gdzie znajduje się wiele starych i pię knych synagog. Oczywiś cie zł oż yli ż yczenie na Moś cie Karola, spojrzeli na wyspę Kampa. Jedliś my w restauracji Most Praski, gdzie warzą swoje bardzo dobre piwo, jedzenie jest smaczne i tań sze niż w innych miejscach turystycznych, a my mieliś my kupon rabatowy, któ ry dostaliś my w Petersburgu od touroperatora, któ rego uż ywany. Szczegó lnie podobał a mi się moja ulubiona woł owina „Sví č ková ”.

Drugiego dnia dotarliś my do Zamku Praskiego (tramwaj 22, koszt od 18 do 26 koron - w zależ noś ci od tego, jak dł ugo trwa, ale sł yszał em, ż e ceny transportu w Pradze wzrosł y). Oczywiś cie to miejsce jest niezapomniane i pię kne nawet w sezonie zimowym. Pał ac Prezydencki, Pał ac Schwarzenberg, Loretta, ul. Wita. Jednym sł owem – pię kno! Chcieliś my przejś ć się do Klasztoru Strahov, gdzie wedł ug plotek serwują bardzo smaczne piwo, ale byliś my tak zmę czeni, ż e nie starczył o nam sił na spacer. Zjedliś my ponownie na Starym Mieś cie, ską d schodziliś my z Zamku Praskiego. Tym razem wybraliś my restaurację "U Gubernatora" - kuchnia jest cudowna, smaż ony ser a na deser "biedronka" - palce lizać , ale bardzo gł oś no. Nawiasem mó wią c, w prawie wszystkich restauracjach takie bajgle wiszą na stoł ach - wyglą dają bardzo apetycznie - uważ aj, to przynę ta - za jednego takiego bajgla biorą.30 koron, czyli okoł o 60 rubli.

Trzeciego dnia dotarliś my do sł ynnego praskiego zoo. Aby dostać się do zoo wystarczy dojechać metrem do stacji Nadrazi Holesovice, przy metrze zatrzymuje się autobus 112, któ rym po 10-15 minutach dotarliś my do przystanku Zoologicka zahrada, cię ż ko się zgubić - każ dy przystanek jest oznaczony na autobus na specjalnej tablicy wynikó w, autobus kursuje zgodnie z rozkł adem. Cał y dzień spę dziliś my w zoo. Za wejś cie zapł acili albo 100 koron, albo 150, nie pamię tam dokł adnie, i rozumiem, ż e są ró ż ne ceny, w zależ noś ci od pory roku. Przy wejś ciu znajdują się kosze, w któ rych moż na wzią ć kawał ki owocó w do karmienia zwierzą t, co jest bardzo wygodne. Rzeczywiś cie, w praskim zoo wiele zwierzą t moż e poruszać się niemal swobodnie. Szczegó lnie uderzył mnie paw, któ ry powoli przechodził przez ś cież kę , któ rą szliś my. Nie zdą ż yliś my zobaczyć wszystkiego w 5 godzin! Nawiasem mó wią c, w zoo znajduje się kilka kawiarni i automató w z kawał kami czekolady i tak dalej, dzię ki czemu moż na okresowo spacerować i odś wież yć się .


Kolejne 2 dni poś wię ciliś my zamkom: Karlš tejn, Kř ivoklá t, Sychrov i Melnik. Postaram się być zwię zł y.

Karlstein. Dojazd z Pragi zajmuje okoł o 1.5 godziny, autobus turystyczny zatrzymuje się nie przy samym zamku, ale okoł o 20 minut spacerem od niego, ale znajduje się na wzgó rzu, czę ś ć drogi pod gó rę trzeba był o pokonać . Ale zamek na zewną trz jest bardzo kolorowy, „fotogeniczny”. Wewną trz wnę trza są skromne, ponieważ jest to ś redniowieczny zamek, wtedy nie robiono zbyt wiele dekoracji. Niestety w zamku nie moż na robić zdję ć , nie prowadzą one też do gł ó wnej atrakcji – kaplicy, wykoń czonej zł otem i drogocennymi kamieniami. Ale sama historia zamku jest ciekawa, na uwagę zasł uguje to, co jest pokazane. Przy okazji moż na zobaczyć przykł ad dekoracji tej wł aś nie kaplicy, a takż e kopie koron kró lewskich i cesarskich, któ re niegdyś przechowywano na tym zamku, a teraz w Wiedniu.

Krivoklat. Z Karlstejna zaję ł o to okoł o 50 minut, a nastę pnie do Pragi - okoł o godziny. Jeden z najstarszych zamkó w w Czechach – we wnę trzach ciekawsze niż w Karlstejnie, pamię tam opowieś ć o cechach „mę skiej” i „ż eń skiej” poł owy zamku. Zachwycił a mnie biblioteka, katownia, ekspozycja zimowych sań z ró ż nych czasó w - od ś redniowiecza do XIX w. Szkoda, ż e ​ ​ znowu nie moż na robić zdję ć .

Sychrow. Z Pragi jechaliś my 1.5 godziny. Być moż e jest to najciekawszy zamek pod wzglę dem wnę trz, jaki widział em podczas tej podró ż y. Wokó ł zamku znajduje się ogromny park - wedł ug czasu - pokryty ś niegiem, ale obraz z mgł ą robi wraż enie. Pamię tam pię kne wnę trza, rzeź bione drewniane stropy, witraż e, bibliotekę , opowieś ć o tym, ż e wł aś ciciele tego zamku pomagali nazistom w czasie II wojny ś wiatowej, co nie pozwolił o im na powró t tego zamku w ich posiadanie, w przeciwień stwie do obok zamku Melnik, gdzie wł aś ciciele udowodnili nazistom swoją niewinnoś ć i otrzymali prawa do swojego zamku. Dozwolone jest robienie zdję ć w zamku za dodatkową opł atą chyba 100 koron.


Mł ynarz. Z Pragi - pó ł godziny jazdy. Znajduje się w ciekawym miejscu - w miejscu, gdzie Weł tawa (wpł ywają ca w Pradze) wpada do Ł aby. Zamek sł ynie z winnic i wina. Przy okazji uczestniczyliś my w degustacji. Na zamku nie wolno fotografować . Wycieczki prowadzą tylko do czę ś ci zamku, jest wię c czę ś ć mieszkalna, w któ rej wł aś ciciel zamku faktycznie nadal mieszka. Wnę trza są skromniejsze niż w Sychrovie, ale jakoś bardziej mi się podobał o – wygodniejsze, ł adniejsze, bardziej urokliwe.

Ostatniego dnia wspię liś my się z przyjacielem na wzgó rze Petř í n, wież ę widokową wież y Petř í n, któ rą wielu nazywa kopią wież y Eiffla. Widoki z wież y na Pragę są niesamowite, nawet pomimo mgł y. No có ż , wyprawę zakoń czyliś my oczywiś cie zakupami, któ re był y bardzo owocne.

Efekt naszej podró ż y: koleż anka ponownie pojechał a jesienią do Pragi i dzwoni do mnie na przyszł y rok!

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Прага. Мала Страна.
Прага. Вид на Влтаву
Прага. Шварценбергский дворец
Прага. Староместская площадь
Пражский зоопарк.
Пражский зоопарк.
Пражский зоопарк.
Карлштейн.
Крживоклат.
Сихров.
Сихров.
Мельник.
Мельник.
Мельник.
Прага. Петршинская башня
Прага. Пражский град. Собор св. Вита
Прага. Тынский собор.
Прага. Староместкая площадь
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara