Vrissiana w Protaras

Pisemny: 16 październik 2012
Czas podróży: 31 sierpień — 14 wrzesień 2012
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Po raz pierwszy byliś my odpowiednio na Cyprze iw tym hotelu.
Powiem od razu - hotel był mile zaskoczony, nowy, mocny. Reszta ogó lnie mi się podobał a.
Dla zainteresowanych przeczytaj moją historię po wię cej szczegó ł ó w.
Lot jest doś ć niestrudzony, zaplanowany przez Aeroflot, jedyny minus to to, ż e jest bardzo wcześ nie, wylot jest o 6 rano, prawie nie spaliś my w nocy, byliś my gotowani przez cał y dzień . Ale na Cypr polecieliś my wcześ nie, wię c cał y dzień był nasz. Drzemka w samolocie też jest nierealna – duż o latania z dzieć mi, hał as, hał as, a lot jest szybki, tylko 3 godziny i jesteś na miejscu.

Na lotnisku wszystko poszł o szybko, pokazali prowiant - wbili pieczą tkę do paszportu, bagaż e już wychodził y z taś my, szybko wysiedliś my, wzię liś my autobusy i odjechaliś my. Wszystko jest przejrzyś cie zorganizowane. Jedź do oś rodka przez okoł o czterdzieś ci minut, z przystankami w wię kszych hotelach. Widoki po drodze nie był y zbyt imponują ce. Wypalone pola, minimum zieleni. Na począ tku byli zdenerwowani.
Protaras to mł ody kurort, nieco na obrzeż ach Cypru, za nim pozostaje tylko terytorium tureckie. Dziesię ć minut jazdy od hotelu znajduje się sł ynna Ayia Napa, do któ rej kiedyś wybraliś my się taksó wką na wieczorny spacer. W rzeczywistoś ci mieliś my prawie to samo. Deptak z restauracjami, sklepami, po któ rym wieczorami wę drowali wszyscy turyś ci. Ale w tej Ajia Napa nie był o tań czą cych fontann. Przyjemnoś ć , któ rej radzę nie przegapić ! Niedrogie, ale pię kne i imponują ce. Z zabytkó w Protaras na gó rze znajduje się koś ció ł . I to wszystko. Znajomi poszli do delfinarium, wró cili bez wię kszego entuzjazmu, wię c postanowiliś my tam nie jechać .
Wybraliś my się na wycieczkę Grand Tour w gó ry z wizytą w klasztorze Kykkos. Nie moż na tego przegapić ! Cudowna ikona, cudowne widoki, zieleń , nawet sosny, chł ó d – Cypr, moż e być zupeł nie inaczej. Szkoda, ż e ​ ​ to tylko tak daleko. Wycieczka jest bardzo ciekawa, ale doś ć mę czą ca. W gó rach jest mał a serpentyna. Kró tko mó wią c, nie pojechaliś my nigdzie indziej.
Gł ó wnym celem wycieczki jest morze, powietrze, sł oń ce. To jest w porzą dku! Jest duż o sł oń ca, nawet za duż o. Morze jest magiczne. Bardzo ciepł o, sł ono, czysto. Doskonał e morze. Piasek jest przyjemny i lekki. Tylko tutaj są plaż e miejskie, bierzesz leż ak i parasol - pł acisz. Te same leż aki i parasol na miejscu - bezpł atnie. Terytoria nie są bardzo duż e, to nie tak jak w Turcji czy Egipcie. Wszę dzie blisko, wszystkie hotele są obok siebie.

Jedzenie też nie jest takie jak w Turcji. Nie był o cią gó w wszelkiego rodzaju potraw. Turcy nas rozpieszczali. Jak na tureckie standardy, jedzenie na Cyprze jest doś ć skromne. Ale wszystko jest pyszne i ś wież e. Ś niadania są standardowe, herbata-kawa-sok gratis, woda-wino już za obiad. Kupiliś my wino w supermarkecie i "dogoniliś my" w pokoju na balkonie. Polecam: "Ś wię ty Pantelejmon" i "Cisbi" to biał e pó ł sł odkie, od czerwonego podobał o mi się "Otello", wytrawne wino. Ogó lnie wina na Cyprze są przyjemne. Kupiliś my też lokalny likier „Commandaria” – nie smakował , mdlą c sł odki. Bardzo godne jest ró wnież lokalne piwo „Keo”. Kilka razy zrezygnowaliś my z kolacji i poszliś my do tawerny na grecką kuchnię . Porcje są ogromne. A ich meze to na ogó ł coś , czego nie da się zjeś ć . Noś , noś i noś . już nie moż esz - i niosą wszystko! Podobał o nam się też frappe - to taka zimna kawa z lodem. Orzeź wiają cy w upale.
W hotelu, w Protaras i na Cyprze jest duż o Rosjan. Zapewne bardziej niż Brytyjczycy, dawni „wł aś ciciele” wyspy. Menu jest wszę dzie po rosyjsku, rosyjskie restauracje z barszczem i pierogami, futra, mieszkania, nieruchomoś ci. Czego tu nie ma. W hotelu pracuje wielu naszych, a takż e pobratymcy Sł owianie - Polacy, Czesi, Sł owacy.
Nasz hotel znajdował się w centrum kurortu. To zaró wno plus, jak i minus. Plus - wszystko jest w pobliż u, cał y czas wydajesz się być w gą szczu rzeczy. Dopiero teraz, bliż ej nocy, ta gruboś ć zaczyna przeszkadzać - był o doś ć gł oś no.
Przez dwa tygodnie pobytu pogoda cał y czas dopisywał a, sł oń ce codziennie. Jest gorą co, ale klimatyzatory są wszę dzie. Nie mogę nawet uwierzyć , ż e tu pada deszcz, a w gó rach jest ś nieg. Sł oń ce cią gle ś wiecił o. Wię c nie ma ż adnych sztuczek z pogodą !
Mam nadzieję , ż e moja historia pomoż e komuś w wyborze.
Ż yczymy mił ego wypoczynku i wspaniał ych wraż eń !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał