bardzo przytulny hotel?

Pisemny: 17 sierpień 2011
Czas podróży: 22 lipiec — 3 sierpień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 8.0
Odpoczywaliś my w Pafos w Roman na przeł omie lipca i sierpnia.
Do hotelu przyjechaliś my o 10. Wiedzieliś my, ż e pokoje są meldowane dopiero po godzinie 14 lub za dodatkową opł atą , przebieramy się , zostawiamy walizki na recepcji (nikt ich nie dotykał ) i idziemy na plaż ę . plaż a jest niedaleko (od hotelu po lewej, przejdź przez 3 sklepy, jeden bar i dalej prosto na plaż ę ) Na począ tku plaż a był a krę pują ca: dookoł a był y kamienie i jedno molo, a na po lewej nie tak ź le, jak się wydaje.
Hotel został zał atwiony najpierw (! ) w Roman 2. Po 4 dniach trzeba był o się wyprowadzić , bo. pokoje są na ukoń czeniu, przenieś liś my się do Roman 1. Pokó j jest na ostatnim pię trze, tró jką tny sufit, duż o miejsca, ś wietna ł azienka, suszarka (swoją drogą klimatyzator w Roman 2 był lepszy, to nie został wbudowany w ś cianę , tylko zewnę trzny, zwykł y biał y z pilotem, ale to bzdura)

Widok z okna jest standardowy, na wewnę trzny dziedziniec, tj. drzewa, kwiaty, inne budynki hotelu)
Ś niadanie: dla każ dego jest inne, ale bardzo nam się podobał o. Są.2 doskonał e ekspresy i naprawdę smaczny sok. No có ż , szczegó lnie smakował mi smaż ony boczek (moż e na grillu, nie wiem).
Kolacja: na kolację.3*, najbardziej luksusową , po prostu wyś mienitą . Kiedy zaczę li gotować , po cał ej ulicy rozsypał się apetyczny aromat (szczegó lnie mił o był o go kontemplować z dachu Roman 2 (na tarasie jest basen). przy okazji dach) Był y zupy i ró ż ne rzeczy z grilla mię so (w tym ś redni grill), sał atki (w zależ noś ci od dnia tygodnia był y ró ż ne lub prawie takie same), makarony, smaż one bakł aż any i grzyby, klopsiki itp. Na deser codziennie inne ciasto ze ś mietaną (rewelacyjne), czasem był a galaretka z budyniem, zawsze melon, arbuz, pomarań cze.
Jest duż o kelneró w, wszyscy są uprzejmi, wszyscy mó wili po rosyjsku (zaró wno po niemiecku, jak i angielsku i grecku. . )
Tam na ogó ł wszyscy mó wią po rosyjsku, dookoł a, nawet kierowcy autobusó w (któ rych nie wpuszczają z resztkami piasku na nogach, proszą o wysiadanie i czekanie, aż się otrzą ś niecie)
Ogó lnie rzecz biorą c, werdykt jest taki: jeś li bę dę w Pafos, zatrzymam się w Romana, a nie w ż adnym innym hotelu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał