Hotel przeznaczony jest na 200 osó b, duż y zagospodarowany teren, duż o zieleni: palmy, kaktusy i inna roś linnoś ć . Na 0 pię trze hotelu, tuż za recepcją , znajduje się restauracja Cassiopeia, w któ rej każ dego wieczoru grana jest muzyka na ż ywo.
Jest duż y basen 15m na 1.5m gł ę bokoś ci i mał y dla dzieci o gł ę bokoś ci 0.5m) Ś niadanie jedliś my tuż przy basenie, podziwiają c palmy i otaczają cą zieleń ))
Jest też kryty basen, sił ownia (choć nigdy jej nie znaleź liś my), miejsce zarezerwowane na programy rozrywkowe dla goś ci (krę gle francuskie, rzutki, ł ucznictwo).
Kontyngent to gł ó wnie starsi Brytyjczycy, a takż e rodziny z dzieć mi z Anglii, Francji, Niemiec i okoł o 50% Rosjan.
Pokoje są przestronne, jasne, czyste (codziennie sprzą tali, kilkakrotnie zmieniali poś ciel i rę czniki). Solidne meble, jest wszystko, czego potrzebujesz: szafa i inne rzeczy, 2 stoliki, fotel, krzesł o, lustro, telewizor, suszarka do wł osó w, szafki nocne. Nawiasem mó wią c, do gniazdka potrzebujesz adaptera - kupiliś my go w pobliskim supermarkecie za kilka euro)) i bezpiecznie tam zapomnieliś my))
Ł azienka z toaletą - ż adnych skarg, czysto, z wysokiej jakoś ci hydrauliką , pojawił y się rę czniki i niezbyt nowe, ale zawsze bardzo czyste =) wię c wszystko mi się podobał o!
Z minusó w:
1) pł atny internet: 30 euro za 7 dni, podobno droż ej, na booking. com lub ktoś w recenzjach stwierdził , ż e 15 euro/tydzień . Jeden dzień.5 euro itp.
2) wzię liś my jedzenie BB - i powiem, ż e nie byliś my zadowoleni ze ś niadania, wydaje się , ż e jest w czym wybierać , ale asortyment nigdy się nie zmienił , 9 dnia jestem już doś ć zmę czony.
3) sejf pł atny: w recepcji 7 euro/tydzień , w pokoju - 15 euro.
Ogó lnie byliś my z cał oś ci bardzo zadowoleni! Drobne kł opoty w hotelu nie wpł ynę ł y na ogó lne wraż enie tej cudownej wyspy!
Chę tnie wró cę tu jeszcze raz : )
Wycią gają c wniosek, nie jest to dla mnie zbyt dobre, aw zasadzie tak samo jest dla innych.
Mł odzież , nie radzę tam chodzić , bo umrzesz z nudó w, nawet jak masz bardzo wesoł e towarzystwo, to w hotelach nadal nie bę dziesz się dobrze bawić , wszyscy patrzą na ciebie jak straż nicy!! ! !
Kró tko mó wią c, hotel bardzo mi się podobał . Oczywiś cie nie cią gnie na 5*, nie powiem o 4*, ale z zainteresowaniem realizuje swoje 3*. Nie ma ż adnych skarg na obsł ugę , personel jest przyjazny.
Odwiedzają cy hotel - gł ó wnie angielski "wiek". Mł odych jest mał o i nie ma „mł odzież owych” rozrywek, co był o dla nas plusem. Wspomniane w recenzjach karaoke w lobby jest wieczorami wyraź nie sł yszalne w cał ym budynku (podobnie jak w recepcji), wię c lepiej dla tych, któ rzy lubią wcześ nie kł aś ć się spać , aby poprosić o pokoje w innym budynku. Praktycznie nie ma Rosjan.
Hotel poł oż ony jest nieco "na obrzeż ach" - w spokojnej okolicy okoł o 15 minut autobusem od centrum Pafos i okoł o 5 minut od Coral Bay. Przystanek autobusowy - przed hotelem autobusy kursują co 15-20 minut. Obok przystanku autobusowego znajduje się mał y supermarket.
Terytorium hotelu pł ynnie przechodzi w wybrzeż e. Ale wybrzeż e jest kamieniste, a hotel nie ma zorganizowanej plaż y. Jest mał y piaszczysty kawał ek wybrzeż a - zatoczka osł onię ta od morza kamiennym nasypem - ale nie ma tu parasoli i leż akó w (choć zwykle są tam dwa lub trzy leż aki lub krzesł a - przynoszą je sami goś cie). Dodatkowo jest kilka miejsc, w któ rych moż na wybrać się nad morze i popł ywać ze skał . Nie ma ratownikó w, ale są jeż owce. Ale na tych plaż ach praktycznie nie ma ludzi. Goś cie wolą opalać się przy basenie lub jechać do Coral Bay - nigdy tam nie byliś my, ale są dzą c po opiniach, plaż a jest tam dobra.
Jedzenie pyszne, ale mał o urozmaicone. Standardowy zestaw wszystkiego - ryby, mię so, sał atki (czasem z owocami morza), warzywa. Na deser - lody, ciasta; z owocó w - tylko jabł ka lub gruszki (być moż e latem lepiej jest z owocami). Nawiasem mó wią c, w pokoju nie ma lodó wki. Wzię liś my posił ki HB, ponieważ planowaliś my podró ż ować do Pafos i po wyspie w cią gu dnia, a wieczorami siedzieć w hotelu na tarasie lub nad morzem; i tak się stał o.
Z proponowanych wycieczek wybrali tylko wycieczkę do pasma gó rskiego Troodos i klasztoru Kykkos. Do pozostał ych miejsc pojechaliś my samochodem - na pó ł nocny zachó d, na pó ł wysep Akamas na "ż ó ł wiowe plaż e" (samochó d został jednak w poł owie drogi, boją c się jechać polną drogą - jak się okazał o pó ź niej zupeł nie na pró ż no: w porze suchej polna droga jest tam wię cej niż przejezdna nawet dla mał ych samochodó w, jeś li nie wspina się pod gó rę ) i do „ł aź ni Afrodyty”. Na Akamas są skaliste brzegi o niesamowitej urodzie. Pojechaliś my też na wschó d do sanktuarium Afrodyty we wsi Kouklia oraz do zamku joannitó w w Kolossi. Ruch lewostronny jest począ tkowo przeraż ają cy, ale szybko się do niego przyzwyczaisz; poza tym miejscowi kierowcy doś ć ostroż nie podchodzą do „czerwonych cyfr” (czerwone cyfry zawieszone są na wypoż yczonych samochodach). Znaki i znaki drogowe są duplikowane dwa lub trzy razy, jakoś ć powł oki jest doskonał a, dzię ki czemu czujesz się komfortowo na drodze.