Kuba

Pisemny: 29 styczeń 2012
Czas podróży: 1 — 7 styczeń 2012
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Kuba, 12-26 stycznia 2012. Lot Lecieliś my Aeroflotem, bo sł yszeliś my już o „super sł uż bie” Transaero. Lot bezpoś rednio do Hawany. Samolot A-330, ś wież y, dobry, wszystko w porzą dku. Wyjazd okoł o pierwszej po poł udniu, przyjazd wedł ug czasu lokalnego (ró ż nica z Moskwą na Kubie to 9 godzin w dó ł ) o 17-20. Lecieliś my w interesach, dopł ata w interesach wynosił a 800 USD od osoby (podró ż w obie strony). Nawiasem mó wią c, jeś li pó jdziesz „do przodu” i zamó wisz firmę na stronie Aeroflot, bilet wyniesie okoł o 20.000 rubli. Jest operator „Solison”, mają dobre ceny na hotele, chyba najlepsze, ale mają dopł atę do biznesu – 16.000. Dlaczego tak się dzieje? Bo wielu operatoró w (takich jak TEZ-tour, z któ rym lecieliś my) KUPUJE bloki miejsc w Aeroflocie, a jeś li nie sprzedają biletu, to pienią dze się wypalają . A „Solison” na przykł ad nie KUPUJE, ale REZERWUJE miejsca, dlatego jeś li mają wolne, anulują rezerwację bez mandató w. Osoby, któ re latał y sł uż bowymi lotami dalekobież nymi, nie muszą opisywać zalet biznesu. Kto nie leciał - nie kulej się , bo 13.5 godziny w jedną stronę i 11.5 w drugą ekonomię od razu cię wykoń czą , a my przybyliś my ś wież o. Ponadto nie powinniś my zapominać , ż e pasaż erowie klasy ekonomicznej i pasaż erowie biznesowi to ró ż ne rzeczy. Przy wylocie z Hawany w strefie bezcł owej zobaczyliś my takiego Tagila, ż e ​ ​ baliś my się , ż e samolot wylą duje gdzieś w Stanach, ż eby ich podrzucić . Jeś li chodzi o Transaero, (mó wili faceci, z któ rymi jeź dziliś my na wycieczki) tam w ogó le pijane gobliny przeklinał y, walił y i walczył y przez cał ą drogę , stewardesy nie miał y czasu na rozstanie. Nawet w biznesie Transaero latał o z takim personelem, ż e był o to dla nich wstydem. A Boeing, któ rym lata Transaero, powinien odejś ć.20 lat temu… No i ostatni niuans: w ekonomii Aeroflotu nie sprzedają alkoholu w samolocie i nie pozwalają pić wł asnego, ale w biznesie spokojnie nalewają wszystko, o co prosisz. Ale - nadal lepiej nie przesadzać , bo inaczej bę dzie trudno przenieś ć.3-godzinny transfer autobusem do Varadero. Jednak pogoda, klimat i ciś nienie są inne. . . Lotnisko - Waluta - Transfer Po przybyciu na Kubę nie stemplują paszportu, tylko umieszczają go na karcie imigracyjnej. Na począ tku myś leliś my, ż e zrobiono to po to, aby nie „spalić ” starzeją cych się „tatusió w” na oczach ich ż on, któ rzy lecą na Kubę samotnie lub z silikonowymi blondynkami. W rzeczywistoś ci robi się to dla turystó w, ponieważ jest ten sam temat, co Izrael i Emiraty: jeś li przyjedziesz na Kubę , nie dostaniesz się do Stanó w z tym paszportem. Na wyjeź dzie spotkał em Tez-tour, doś ć szybko tam wyszliś my. Jest zastrzeż enie: kurs wymiany na Kubie jest wszę dzie mniej wię cej taki sam (nadal mają miarka! ), wię c lepiej wymienić czę ś ć pienię dzy bezpoś rednio na lotnisku. Czemu? Bo w sklepie na przystanku, któ ry po drodze robi autobus, nie moż na nawet kupić wody za dolary czy euro, ale chciał o się pić …. Musiał em sobie poradzić z gumą do ż ucia))). Tez-tour nie zawracał o sobie gł owy rozdawaniem nawet butelki wody do autobusu. . . Swoją drogą to bardzo waż ne! Trzeba zabrać ze sobą euro, bo dolary na Kubie rozkł adają się zgnilizną : przy wymianie dolaró w pobiera się tzw. grzywnę w wysokoś ci okoł o 18%, a okazuje się , ż e kurs dolara do peso (lub CUC, jak tam się nazywa) wynieś ć okoł o 0.87: tj. 0.87 peso za dolara, podczas gdy euro do peso wynosi okoł o 1.25 (1.25 peso za 1 euro). Okazuje się , ż e przecię cie euro do dolara wynosi 1.44, chociaż na ś wiecie w tym czasie był o to okoł o 1.3. Super autobus jedzie do Varadero okoł o 2.5-3 godziny, biorą c pod uwagę zameldowanie we wszystkich hotelach. W zasadzie nie ma nic specjalnego do opisania. Przelew jako przelew. Tylko kierowca wł ą cza klimatyzator tylko na czas, kiedy chce. Ale mimo to byli zmę czeni i dlatego jakoś nie był o wcześ niej. Komary - leki Zabierz ze sobą fundusze (wszelkie i wię cej) od komaró w - są WSZĘ DZIE na Kubie. Gdzieś wię cej, gdzieś mniej, ale są , a kupowanie tam funduszy jest nierealne. Wzię liś my zaró wno fumitox w oczodoł ach, jak i spray na skó rę , ale nadal byliś my pogryzieni. Bez nich wró cilibyś my do domu jak kawał ek mię sa…. A lekó w w lokalnych aptekach prawie nie ma, zabraliś my ze sobą standardową apteczkę , dzię ki Bogu, nie przydał a się...Tez-tour - Wycieczki Opró cz wyż ej opisanej "opieki" o butelki z wodą w autobusie są pewne niuanse. Po pierwsze, wycieczki są naprawdę bardzo drogie - od 150 do 250 euro za osobę . A normalnych jest kilka (dlatego był y z nimi tylko w jednym miejscu: zebrał y się w 2 miejscach, ale o tym poniż ej). Dlatego jeś li chcesz podró ż ować po Kubie, zaopatrz się w pienią dze! Po drugie, przewodnicy (przynajmniej ci, któ rych dostaliś my z Tez-tour) są BRAK. O czym gadamy? Kiedy pojechaliś my na Cayo Largo, lokalna dziewczyna o imieniu Laura w ogó le NIC nam nie powiedział a, poza programem wycieczki na dany dzień i ostrzeż eniem, ż e nie trzeba duż o pić , bo inaczej nie wpuszczą z powrotem do helikoptera. W naszej rosyjskiej grupie jakoś pomieszał o się.2 Hiszpanó w, z któ rymi pró bował a do koń ca, chyba wszystko powiedział a. I rzucił a na nas rygiel. OGÓ LNIE. Jeś li ktoś czyta to z Tez Tour, zwolnij ją do piekł a. Poza tym pozwolił a sobie powiedzieć , ż e nie ma wzajemnego zrozumienia z Rosjanami, a po drodze jeź dził a z grupami rosyjskimi tylko dlatego, ż e mogł a się jakoś wytł umaczyć po rosyjsku. Nastę pnie wymeldowaliś my się z hotelu z wyprzedzeniem, ponieważ zabraliś my do Hawany 2-dniową prostytutkę (wię cej o tym poniż ej), a przewodnik w hotelu (są tam codziennie dyż ur) został o tym OSTRZEŻ ONY. Wydawał o się , ż e wszystko spisał i nawet podzię kował za ostrzeż enie, ale potem podobno nikomu o tym nie powiedział , bo potem w samolocie chł opaki powiedzieli nam, ż e szukają nas w hotelu na transfer za POŁ OWĘ GODZINA! ! A potem Tez-tour narzeka, ż e ​ ​ turyś ci nie ostrzegają przed wczesnym wyjazdem. Tak, zmień przewodnikó w i wszystko bę dzie dobrze !! ! Ogó lnie rzecz biorą c, z wycieczką Tez pojechaliś my tylko na wyspy Cayo Largo, a my też chcieliś my pojechać na Trynidad, ale nie urosł o razem. A co z Cayo Largo? Odbyliś my wycieczkę helikopterem. Koszt to okoł o 200 euro za osobę . Autobus przyjeż dż a o 5-20 rano (dziwne, ale nie był o pó ź no, chociaż spó ź nienie do 40 minut to dla nich norma), zawozi nas na lotnisko. Paszporty, rejestracja, poczekalnia…. Ś migł owiec MI-8 poleciał sam w czerpaku, prawdopodobnie w latach 80. XX wieku. Odlecieli dopiero za drugim podejś ciem: po pierwszym starcie helikopter wró cił na lotnisko, jak kilka zapalonych ż aró wek. Ale potem, okrę ż ną drogą , dowiedzieli się , ż e 2 dni wcześ niej mieli wypadek, wię c teraz boją się wszystkiego. Nie zaskakują cy. 45 minut lotu - i jesteś my na wyspach. Oczywiś cie ze znajdują cych się tam zdję ć – „Bounty”, któ rego szukamy od kilku lat na cał ym ś wiecie. Biał y piasek, palmy i tak dalej. Ogó lnie rzecz biorą c, wł aś nie z tego powodu warto tam lecieć . Kosztowna sesja zdję ciowa. Najpierw zabierają ich katamaranem na wyspę legwanó w (biedne zwierzę ta przekarmione chlebem), by popł ywać w kilku miejscach, potem na wyspę Syreny, gdzie na przykł ad obiad (nie zjedli, bo - kurde, krewetki zamó wili za jakieś pienią dze) i czas 3 godziny na opalanie - ką piele. Plaż a jest pię kna, ale leż aki są zawalone walką (wlokł y się.200 metró w po tym biał ym piasku, któ ry jest jak mą ka, a nawet cię ż ko po nim chodzić ), trochę zaś mieconym bykami. Morze jest ciepł e, ale ostrzegano nas przed rekinami i barakudami (wprost - mę ż czyź ni mogą coś odgryź ć ), wię c pł ywaliś my jak dzieci przy brzegu. Swoją drogą , za 90 ciastek moż na jeszcze pł ywać z delfinami. Wcale nie byliś my pod wraż eniem (pł ywają w lagunie koł o restauracji, nic), ale potem powiedzieli nam, ż e moż na wybrać się na INDYWIDUALNĄ wycieczkę (do Varadero), aby popł ywać specjalnie z delfinami, okoł o 400 ciastek na 4 osoby, gdzie są wyprowadzane na otwarte morze, a dla każ dego po 2-3 delfiny. Ludzie byli zachwyceni. Potem - z powrotem do domu. To wszystko. Nie moż emy powiedzieć o Trinidadzie, bo helikopter nadal padł (mieli ich tylko 2, jeden leci do Cayo Largo, drugi do Trinidadu), a pó ł dnia wcześ niej powiedziano nam, ż e wycieczka został a odwoł ana. Pienią dze został y zwró cone bez problemó w i szybko. Generalnie lokalna linia lotnicza nazywa się Aerogaviota (Aerogaviota), my nazwaliś my ją Aerogovnota, co w peł ni oddaje jej istotę . Swoją drogą moż na też polecieć samolotem na wycieczki, ale powiem szczerze, jak widzieliś my samoloty na lotnisku, cieszyliś my się , ż e lecimy chociaż takim helikopterem. Tam w rzeczywistoś ci samoloty mają nie mniej niż.50 lat. Pieprzyć , zabity i ushatannye w ś mietniku. RUSOO Wielkie dzię ki dla przewodnika o imieniu Ruso!! ! ! Z nim spę dziliś my 3 fajne dni w Hawanie i Viñ ales (Pinar del Rio). Doradzili nam znajomi i nie tylko nie ż ał owaliś my, ale byliś my mu bardzo zadowoleni i wdzię czni! To czł owiek, któ ry mieszka w Hawanie i prowadzi indywidualne wycieczki po Kubie. Dzię ki niemu moż esz udać się nie tylko do Hawany, ale takż e do Trynidadu, Cayo Largo i innych miejsc. Moż e zorganizować zaró wno program wycieczek (tak jak wybraliś my tym razem) i nocne ż ycie z Kubań czykami, cygarami i dyskotekami. Ruso jest pó ł Rosjaninem, pó ł Kubań czykiem, doskonale rozumie rosyjską mentalnoś ć i humor, wie czego my, Rosjanie, potrzebujemy. Odebrał nas z hotelu, dał nam najsmaczniejszą pina coladę na drodze w przydroż nym barze, któ rej pró bowaliś my nie tylko na Kubie, ale w ogó le....Zamieszkał am w prywatnym domu, skromnie, bez popisó w, ale bardzo wygodnie i czysto, z dobrym nastawieniem gospodyni (Dona Amalia, dzię ki jej za opiekę!! ! ). Z nim najpierw spojrzeliś my na Hawanę – ogó lny przeglą d Hawany i starej Hawany, poszliś my spojrzeć w obiektyw Leonarda da Vinci (któ rego nie widać na wycieczkach autobusowych), piliś my piwo w lokalnym browarze (warzy się tam niesamowite ciemne wedł ug austriackiej technologii, bardzo podobny do niemieckiego dunkela ), spró bował em lokalnego kwasu chlebowego, któ ry nazywa się malta, poszedł em do ulubionych baró w Hemingwaya, gdzie za najlepsze uważ ane są mojito i daiquiri (koktajle to nic nadprzyrodzonego, ale lokalny smak lokali jest zrzutem gł owy). Po wszystkich degustacjach program historyczny nie był już dla nas istotny, ale delikatnie i dyskretnie zwracał naszą uwagę na wszystkie lokalne zabytki i opowiadał ró ż ne historie. Wieczorem tego samego dnia oglą daliś my codzienny strzał z armaty w Hawanie, odbywa się cał a ceremonia. Nastę pnego dnia wyruszyliś my z nim do Viñ ales, na zachó d Kuby w kierunku Pinar del Rio. Jest tam przepię kna dolina ze wzgó rzami jakich nie widziano nigdzie indziej, jaskinie zbiegł ych niewolnikó w, po prostu pię kne jaskinie ze stalaktytami i stalagmitami, niesamowite widoki, rzeka w jaskini, po któ rej pł ynę liś my ł odzią i obł ę dna pyszny obiad w prywatnej restauracji. Generalnie lubi przecią gać się po prywatnych restauracjach, w któ rych gotują naprawdę ekskluzywne rzeczy (nie znajdziesz tego bez niego lub lokalnego przewodnika) i jest bardzo smaczny! Byliś my zachwyceni, chociaż pró bowaliś my wiele w ró ż nych krajach. Wieczorem Ruso zorganizował dla nas wycieczkę do Tropicany, tego hawań skiego show, jedynego przedrewolucyjnego, jakie zostawił Fidel. Trwa 2 godziny i jest coś do zobaczenia. Taniec. Chociaż wł asnych niuansó w jest doś ć (widzieliś my to zobaczyć , bo siedzieliś my obok sceny). W dniu wyjazdu poszliś my z Russo na targ z pamią tkami, pomó gł nam też z wyborem cygar, zjedliś my obiad naprzeciwko Kapitolu. Jeszcze raz chcemy mu podzię kować za szczere, opiekuń cze i odpowiedzialne podejś cie do nieznajomych, w przeciwień stwie do wszystkich miejscowych (gdzie wszystkim ulubionym sł owem jest „manyana”, czyli jutro)! ! Gorą co polecamy zorganizowanie wakacji na Kubie z jego udział em, najlepiej dzwonią c do niego wcześ niej z Rosji (bę dzie na pewno taniej niż w Tez-tour). Moż esz zaoszczę dzić sporo pienię dzy i uzyskać naprawdę niezapomniane i ekskluzywne wraż enia, któ rych nie zrobiliś my (bo dzwoniliś my już z hotelu na Kubie, tracą c pienią dze na 3 dni dla 3 osó b na hotel). Jego numer telefonu: +53.289 6.47Hotel Wedł ug opinii w Internecie przed zakupem wycieczki wywnioskowano, ż e na Kubie są tylko 2 normalne hotele: Iberostar Varadero i Paradisus Varadero. Generalnie, podobnie jak w innych krajach rozwijają cych się , na Kubie nie da się zaoszczę dzić na hotelach. Paradisus Varadero szedł „na piechotę ”, wię c wybrano Iberostar Varadero. Na drugim miejscu są rosyjscy turyś ci na Kubie, pierwsze miejsce z przewagą zajmują Kanadyjczycy. W hotelu był kontyngent - albo "przed ś miercią " (osoby starsze), albo pary. Firm, zwł aszcza mł odych, jest niewiele. Był o sporo Rosjan, ale też przeważ nie par lub rodzin. Ogó lnie moż na powiedzieć , ż e mieliś my szczę ś cie z hotelem, bo na wycieczkach ludzie mó wili nam, ż e w innych hotelach dzieje się horror: pijani mł odzi Kanadyjczycy walą na czarno, walczą , wybijają szyby, w kolejce jest 20-30 osó b. bar na drinka, ogó lnie atas. U nas był o cicho. Ogó lnie hotel jest dobrze wykonany: lobby, bary, restauracje, dyskoteki i pokazy są w jednym miejscu, a „sypialnie” są w innym, wię c jeś li chcesz się zrelaksować , nie bę dzie problemó w. Najpierw osiedlili się w budynku 11 (to jest z dala od morza, a są pokoje z 3 ł ó ż kami), ale my mieliś my Junior Suite, wię c gdy skontaktowaliś my się z recepcją , szybko i bez problemó w przenieś liś my się do budynku 17, bliż ej morze. Istnieją tylko mniejsze apartamenty. Jeszcze w pobliż u pod wzglę dem lokalizacji znajdują się udane budynki 16 i 18. Nigdzie nie ma widoku na morze, bo od zabudowań do morza znajdują się plantacje palm, z wyją tkiem któ rych nic nie widać z okien. Ale to mi nie przeszkadzał o. Pokoje są czyste, schludne, nie ma ż adnych skarg na hotel. Personel sprzą tają cy codziennie zmienia kształ ty rę cznikó w, ł abę dzie, kosze lub inne ś mieci. Począ tkowo smró d był trochę napię ty, ale na Kubie jest wszę dzie, wię c bardzo szybko go pową chali. Ale nie musisz polegać na super ż ywieniu. Gdzieś na 3.5 na 5. Oczywiś cie nie trucizna, ale monotonne owoce morza są BARDZO mał e i BARDZO rzadkie. Cał kowity brak stoł u dietetycznego dla dzieci. Ale - na ś niadanie był y ś wież e soki. Poza gł ó wnymi restauracjami (jeś li się spó ź nisz) moż na zjeś ć hamburgery (swoją drogą bardzo smaczne) i owoce w innych hotelowych barach-restauracjach. Jeś li chodzi o a-la-carte, to lepiej nawet nie pró bować . Do Japoń czykó w nie pojechaliś my, bo z gó ry powiedziano nam, ż e nie ma tam nic do roboty. Był y tylko na Morzu Ś ró dziemnym, ale był oby lepiej, gdyby ich tam nie był o. Dobrze, ż e z wyprzedzeniem zjedliś my coś na gł ó wną kolację . Nie chcę nawet pisać , co nas tam przywieź li. Koktajle w barach są przyzwoite, ale nic specjalnego. A od czasu do czasu (szczegó lnie rano) po plaż y biega chł opak i przynosi wszystkim drinka (i koktajle też ). Paella przygotowywana był a kilka razy na plaż y, smakował a jak w gł ó wnej restauracji. To też nic specjalnego, ale sam proces gotowania i spektakl są tego warte - ciekawe! Na obiady wybraliś my się kilka razy poza hotel. Generalnie na Kubie jest go niewiele, znowu ludzie byli zszokowani, ż e w ogó le był w naszym hotelu. Był y 2 opcje: albo w holu na lokalnych komputerach obok recepcji za 10 ciasteczek na godzinę (rozważ , ż e 1 ciastko = 1 dolar), albo Wi-Fi w cał ym hotelu za 20 ciastek dziennie. Jednocześ nie wydaje się , ż e 2 Kubań czykó w uruchamia internet na pedale: bardzo wolno i sł abo. Jak powiedział jeden z Kanadyjczykó w - wolno i drogo. Oczywiś cie nadal moż esz spojrzeć na pocztę , uporzą dkować ją , ale jeś li umieś cisz pliki w skoku, moż esz opalać się i jeś ć lunch przez godziny 3. Sieci społ ecznoś ciowe czasami zaczynają się skrzypieć , ale nie zawsze ( duż o obrazkó w). Skype jest w ogó le zabroniony na Kubie - nie mogli rozszyfrować kodó w. Czyli dla pracoholikó w nie należ y liczyć na pracę...Ogó lnie hotel jest na dobrym i przyzwoitym poziomie, personel "szeleś ci", wszyscy znoś nie mó wią po angielsku, po raz kolejny - jeś li był y jakieś skargi, to tylko o jedzeniu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał