Hotel "Bryza" Złote Piaski.

Pisemny: 1 wrzesień 2013
Czas podróży: 16 — 30 sierpień 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 2.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 2.0
Muszę powiedzieć , ż e hotel nie jest zbyt dobry. Nie kwalifikuje się do 3 gwiazdek. "Breeze" nazwał bym nie "hotelem w naszym rozumieniu", ale zwykł ym hotelem z wyż ywieniem. Wię c to w porzą dku na koszt hotelu. Na wakacjach z rodziną . Przyjechaliś my pó ź nym wieczorem okoł o jedenastej. Usiedliś my szybko. Nie musiał em czekać . Pokó j nam się od razu nie podobał - nie był duż y, telewizor w pokoju był mał y, wisiał na ś cianie, był a na nim warstwa kurzu, musieliś my go sami wytrzeć , zasł ony, któ re wisiał y gzyms cią gle się ł amał , zapię cie był o zerwane, w pokoju znaleziono czyjeś brudne skarpetki. Prysznic szczegó lnie zabijał na miejscu, ten otwó r na wodę jest tuż w podł odze, jest też toaleta kombinowana, od któ rej oddziela się tylko zasł ona. Kró tko mó wią c, widział em to kilka razy w najbardziej „zaś ciankowych” hotelach w niektó rych „Zadrypiń skich”. Chcieliś my zmienić pokó j, ale nie poszliś my, ponieważ przyjechaliś my pó ź no i byliś my zmę czeni. Potem dowiedział em się , ż e mamy niezł ą liczbę . To był o na drugim pię trze i wychodził o na basen. Był y takie pokoje z widokiem na drogę i na pię trze bez balkonu, wejś cie niejako z tarasu. Wię c nie był o tak ź le. Mieliś my „all inclusive”, ale to tylko zgodnie z naszymi koncepcjami, wedł ug buł garskiego, a dokł adniej wedł ug „Brizovsky”, to bynajmniej nie jest „all inclusive” - bar w holu jest cał kowicie opł acony, tam są dobre drinki i whisky i wó dka i piwo to normalne. A ta w jadalni jest „darmowa”, bo trudno nazwać ją restauracją . Moż na był o pić tylko piwo, czyli tanie wino, któ re nalewa się z plastikowych butelek, moż na sobie wyobrazić , co to za „MOCZ”. Nie ma nawet sprite'a i coli, kompletnego oszustwa, a poza tym cią gle zamykają tę jadalnię , przed obiadem i kolacją , i nie moż na się tam dostać . W zwią zku z tym w hotelu nie ma „baru”. Jadalnia, czyli "3-gwiazdkowa restauracja", znajduje się na pierwszym pię trze i nie jest zbyt duż a, czasami nie był o wystarczają co duż o miejsca. Jedzenie jest monotonne, potrawy rzadko się zmieniają , ś niadania, obiady i kolacje są prawie takie same. Wybó r jedzenia jest bardzo ograniczony. Od napojó w - yupi w automatach i kawę też w automatach, a potem tylko rano. Stoł y nie są nakryte, widelce i ł yż ki bierzesz sam. Stoł y są zatł uszczone, brudne, obrzydliwe jest przy nich siadać , nie ma obrusó w. Czyli, ż e „pozostaje tylko rozdawać tace” i „jadalnia”.
Infrastruktura i rekreacja w hotelu to tylko basen, są dwa, dla dorosł ych i dla dzieci. I to wszystko, nie ma klubu dla dzieci, chociaż wydawał o się , ż e kiedyś tam był , prawdopodobnie kiedy trzeba był o otrzymać gwiazdkę , bar przy basenie też , pozostał tylko vyvksk, nie ma animacji, „NIC JEST NIC ", a jeś li coś jest, to tylko za dodatkową opł atą . Nawet „Wai Fai” i ten jest dla lewicy. Poś ciel w pokoju zmieniana jest raz w tygodniu, rę czniki raz na trzy dni. To wszystko, co mogę powiedzieć o tym hotelu. Od Ciebie zależ y, czy tam pojedziesz, czy nie. Postanowił em dla siebie, ż e nie pojadę już do tego hotelu, podobnie jak do Buł garii w ogó le, kraj jest wyją tkowo nieciekawy. Nastę pnym razem poszukam ciekawszego i godniejszego miejsca.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał