Bona Vita - obskurny pensjonat typu sowieckiego

Pisemny: 22 sierpień 2011
Czas podróży: 30 lipiec — 6 sierpień 2010
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 5.0
Bona Vita to obskurny pensjonat w stylu sowieckim, w któ rym nic nie sł yszeli o dobrej obsł udze, obsł udze klienta i niewiele wiedzą o elementarnym sumieniu. Ale najpierw najważ niejsze.
Zatrzymaliś my się pod koniec lipca 2010 roku. Przyjechaliś my o 12 rano po 15 godzinach mę czą cej jazdy autobusem, weszliś my do holu, któ ry w przeciwień stwie do zdję cia okazał się bardzo odrapany, z obwisł ymi meblami i wystrzę pionym brudnym dywanem. Od razu dowiedzieliś my się , ż e nie ma przechowalni bagaż u, bagaż e należ y przechowywać w holu i czekać , aż się usią dą . Na pytanie, czy mogą nas zameldować tak szybko, jak to moż liwe, powiedziano nam stanowczym tonem, ż e odprawa był a o 2. Przygotuj się na to, ż e w Bona Vita tak naprawdę nie rozmawiają z klientami, są jak irytują cy muchy, któ re zmiotł y. Przy okazji poznaj dyrektor generalną hotelu - jasnowł osą Inę , któ ra nie rozumie uprzejmoś ci, ż yczliwoś ci i wypł aca jej pensję . Ulubione sł owo „Nie”, ulubiony wyraz twarzy symbolizuje, delikatnie mó wią c, „Jak wszyscy mnie zachorowaliś cie? ”. Poproszona o osiedlenie się niż ej (w hotelu nie ma windy), Ina ze zł oś cią odpowiedział a, ż e ​ ​ „każ dy chce być niż ej”.
Tak wię c ustaliliś my. W pokoju czekał y na nas nowe niespodzianki. Poł owa ż aró wek w pokoju nie dział a, ś ciany są odrapane, drzwi szafy, wanny i wejś cia przecinają się , wię c trzeba je wykombinować , ciś nienie z prysznica jest tak mał e, ż e trzeba był o się myć pod kranem. Kran i prysznic są wepchnię te do mał ej toalety, dzię ki czemu podczas mycia na pewno wszystko zalejesz - lustro, papier toaletowy, mydł o itp. W prysznicu/toalecie nie ma gdzie powiesić rę cznika. Ale nasz pokó j w poró wnaniu z liczbą znajomych to tylko bajka, z obu kranó w pł ynę ł a ciepł a woda, a woda w ogó le nie przeł ą czał a się na prysznic, muszla klozetowa pł ynę ł a przy spł ukiwaniu. Ina odpowiadał a na proś by o naprawę z tym samym przyprawiają cym o mdł oś ci wyrazem twarzy, gorą ca woda z dwó ch kranó w został a naprawiona z ż alem na pó ł , nie był o prysznica, któ ry nie wł ą czał się .

W naszym pokoju nie był o fotela i nie był o gdzie postawić rzeczy, poprosiliś my o jakieś krzesł o, nawet plastikowe. Na naszą proś bę Ina nie był a zbyt uroczysta, po prostu powiedział a „nie”, ani „niestety nie mamy wolnych krzeseł ”, ani „przepraszam, nie ś wiadczymy takiej usł ugi”, po prostu „NIE”.
W drodze do Buł garii powiedziano nam ró wnież , ż e paszporty należ y zostawić w recepcji, aby zapewnić im jak najlepsze bezpieczeń stwo. Tak wł aś nie zrobiliś my, ale nastę pnego dnia rzucili w nas paszportami, oburzeni, ż e „rzuciliś my” je w recepcji.
Teraz o jedzeniu. Talerze są myte bardzo warunkowo, moż e po jednym. Oznacza to, ż e tł uste uczucie i lepkie kawał ki jedzenia na talerzu są czę stym zjawiskiem. Brak urozmaicenia, ską pa iloś ć mię sa - nie szkodzi. Najbardziej obrzydliwe jest to, ż e poranne sał atki pł ynnie zamienił y się w sał atki obiadowe, to był o przy 40-stopniowym upale, a czas trwania 1 posił ku wynosił.2 godziny, a na obiad podawano sał atki obiadowe uzupeł nione makaronem obiadowym. Zamiast soku podawano rozcień czone proszki typu Yuppi, z filtró w pł ynę ł a zwykł a chlorowana woda, podobno zbiorniki był y napeł niane z kranu.
Kolejka kursuje odpowiednio od 9:00 do 19:00, rano i wieczorem bardzo trudno jest dostać się nad morze. Moż na oczywiś cie skorzystać z rozwalonych schodó w przez las, droga zajmie tam okoł o 20 minut i 30 z powrotem, bo pod gó rę .
Nie ma zwyczaju witania się rano w recepcji. Chociaż dziewczyny, gdy Iny nie ma, zdają się pró bować odpowiadać na pytania. Sł abo rozumieją rosyjski i nic nie wiedzą , ani gdzie wymienić pienią dze, ani kiedy internet bę dzie przy okazji pł atny.
Pomimo tego, ż e powiedziano nam, ż e hotel znajduje się w Zł otych Piaskach, do Zł otych Piaskó w trzeba bę dzie jechać autobusem lub taksó wką , spacer po plaż y jest niemoż liwy, teren bę dzie pokryty przylą dkiem.

Z pozytywnych chwil pamię tam tylko kolejkę linową , doś ć czystą plaż ę i basen przy hotelu.
Jednak wydarzenie ostatniego dnia przekreś lił o w koń cu kilka pozytywnych emocji. Rzeczy został y skradzione naszym przyjacioł om, wycią gnię te prosto z pokoju i nawet nie zawracał y sobie gł owy zapinaniem torby, dzię ki Bogu, pienią dze był y trzymane w sejfie. Na skargę dotyczą cą kradzież y Ina odpowiedział a dosł ownie: „Udowodnij, ż e to miał eś . Sprzą taczka nie ukradnie, bo wszyscy od razu o niej pomyś lą . Nie zadzwonię do niej. Mieszka 50 km stą d. Jeś li coś ci się nie podoba, zadzwoń na policję ”.
Swoją drogą wymeldowanie o 12 w poł udnie, a fakt, ż e autobus jest o 20:00 nikomu nie przeszkadza, nie bę dzie moż na zjeś ć obiadu i kolacji, a takż e zjechać kolejką linową na plaż ę za darmo. No i trzeba jeszcze pilnować bagaż y, bo nie ma przechowalni bagaż u.
Ogó lnie hotel wyglą da jak bezgwiezdny pensjonat gdzieś w pobliż u Odessy. Nie rozpieszczają mnie 5-gwiazdkowe hotele, ale trzeba być zupeł nie bezpretensjonalnym, ż eby jakoś adekwatnie odbierać ten hotel. Mam nadzieję , ż e ta recenzja pomoż e Ci nie wpaś ć w kł opoty, wybrać inny, normalny hotel i cieszyć się wakacjami!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał