Czy klient zawsze ma rację? Być może, ale krytyka powinna być konstruktywna!

Pisemny: 13 wrzesień 2010
Czas podróży: 1 — 7 wrzesień 2010
Odnoś nie recenzji Natalii z dnia 04.09. 2010 chciał bym skomentować to, co napisał a. Bo nie wszystko jest tak gł adkie, jak opisuje. Ponadto istnieje wiele niespó jnoś ci dotyczą cych tego, co się stał o.
Każ dy hotel reaguje na niezadowolenie turystó w, chcą c jak najbardziej zał agodzić ewentualne konflikty. Czasami ich uwagi naprawdę nie są nadmiernym kaprysem, ale uczciwym niezadowoleniem. Dzię ki temu personel hotelu podejmuje skuteczne dział ania w celu wyeliminowania bł ę dó w. Ale kiedy obraż ony stan zdrowia pozwala turystom bezwstydnie przekrę cać fakty i lekceważ yć personel obsł ugi, wymagana jest pewna jasnoś ć . Dlaczego przy tej okazji podam peł ny tekst oficjalnego wyjaś nienia.
W dniu 22.08. 2010 okoł o godziny 22.00 pani… (nadal powinna zachować tajemnicę pani, choć nie do koń ca zasł uguje na takie traktowanie) zostawił a klucz w recepcji i wyszł a z hotelu. Po 30 minutach wró cił a podekscytowana i po wizycie w pokoju zwró cił a się do dyż urnego administratora z oś wiadczeniem o kradzież y przenoś nego komputera i aparatu fotograficznego. Administrator doprecyzował szczegó ł y, czy drzwi do pokoju są zamknię te. Pani. . . odpowiedział a tak. Jednak odwiedzają c pokó j wraz z administratorem, turysta wyraził zdziwienie odkryciem otwartych drzwi balkonowych.

O godzinie 22:53 na policyjną konsolę przekazana został a wiadomoś ć o zdarzeniu (grzechem jest zaprzeczać takim faktom, ponieważ są one nagrywane jako telefon z pokoju hotelowego). Okoł o 23:05 na miejsce zdarzenia przybyli policjanci, aby wyjaś nić szczegó ł y i obejrzeć miejsce zdarzenia.
Ponieważ pani… wyró ż niał a się ż ywym i towarzyskim charakterem, nierzadko zdarzał y się nieustanne wizyty w jej pokoju mę ż czyzn ró ż nych narodowoś ci. Wypoczynek turystó w jest dla hotelu absolutną nienaruszalnoś cią - każ dy urlopowicz ma peł ne prawo do osobistych dział ań w ramach ogó lnie przyję tych norm. Ale kiedy pojawia się pytanie o nagł y wypadek (kradzież ) i każ da minuta jest cenna, to w interesie samego turysty jest pomoc w dochodzeniu, a nie wprowadzanie go w bł ą d. Oczywiś cie, jeś li wczasowicz naprawdę chce odzyskać utracone rzeczy.
Dlatego administrator, w tajemnicy, poprosił panią...o poinformowanie ś ledczych o ewentualnych znajomoś ciach. Na co otrzymano odpowiedź , ż e nikt w ogó le nie odwiedził jej numeru.
Podczas oglę dzin pokoju przez policję , dwoje mł odych ludzi narodowoś ci wł oskiej skontaktował o się z recepcją , chcą c pilnie spotkać się z panią . Policjanci natomiast byli trochę zaskoczeni takim wtargnię ciem nieznanych goś ci, zwł aszcza po tym, jak pani… sama zaprzeczył a ewentualnym goś ciom.
Po zakoń czeniu oglę dzin Pani … został a w pokoju z mł odzież ą . Mniej wię cej godzinę pó ź niej cał a tró jka opuś cił a pokó j. Turystka wró cił a o ś wicie w cię ż kim stanie nietrzeź woś ci. Nie chciał a wpuś cić do hotelu ludzi mieszkają cych w hotelu - podobno szli za nią - krzyczał a i popychał a ich.

Administrator postanowił sprawdzić , czy w pokoju wszystko jest w porzą dku. Po znalezieniu cał kowicie otwartych drzwi, podczas gdy sama turystka był a w toalecie i wykazywał a oznaki ż ycia, administrator zamkną ł pomieszczenie. Klucz do pokoju został wsunię ty pod drzwi, za co pani. . . podzię kował a.
Nieco pó ź niej turystka ponownie zdecydował a się na spacer i w holu recepcyjnym wpadł a na taksó wkarza, któ ry cał y czas czekał na zapł atę za swoją pracę . Po odegraniu nieprzyjemnej sceny o tym, jak kierowca pró bował ją uwieś ć , pani...stwierdził a, ż e ​ ​ podró ż jest bezpł atna. Mł ody czł owiek był wyraź nie oszoł omiony tym, co się dzieje, po czym wolał zapomnieć o należ nej kwocie. Kierują c się argumentami administratora - aby nie szukać nowych przygó d, turysta postanowił wró cić do pokoju.
Nastę pnego ranka pani. . . był a w swoim pokoju, kiedy pokojó wka robił a mał e sprzą tanie. Po 10-15 minutach od wyjś cia pokojó wki w pokoju rozległ się odgł os tł uczonego szkł a. Turystka natychmiast zgł osił a się w recepcji, ż e ponownie został a okradziona, a okno wybite. Kiedy obsł uga hotelu odwiedził a pokó j, okazał o się , ż e pę kł a tylko wewnę trzna szyba, na co pani. . . odmó wił a komentarza. Twierdził a tylko, ż e to nie ona stł ukł a szybę i ż e ktoś był w pokoju. Ż ą dania turysty wezwania policji został y odrzucone, gdyż zdję cie szyby rozbitej od wewną trz bez zewnę trznych uszkodzeń wyraź nie potwierdził o nieobecnoś ć w pokoju osó b nieupoważ nionych poza samą Panią.... Samodzielne zwró cenie się na policję , turysta otrzymał podobne wyjaś nienie.
W rezultacie turysta zaczą ł gł oś no przeklinać i przeklinać w recepcji, dzwonią c do administratora dyż urnego i kierownika hotelu. Ze strony tych ostatnich przesł ano do agencji Solvex jedynie wiadomoś ć o niegrzecznym zachowaniu turysty. Po otrzymaniu odmowy zapł aty za rozbite szkł o, administracja hotelu przestał a ulegać prowokacji turystki - aby zł oż yć na nią skargę na policję . Przed koń cem pobytu pani został a przeniesiona z pierwszego pię tra na drugie i nie miał a ż adnych skarg.

Nawiasem mó wią c, kilkakrotnie powtarzał y się nieprzyjemne sceny z taksó wkarzami. Ró ż ni mł odzi ludzie cią gle przychodzili z oś wiadczeniami, ż e turysta obiecał im pó ź niej zapł acić . Ż aden z nich nigdy nie otrzymał obiecanej zapł aty. Podczas rozmowy z jednym ze zwykł ych taksó wkarzy w dniu 31.08. 2010, administrator dowiedział się od niego, ż e pani sama. . . powiedział a mu, ż e jej komputer został skradziony przez miejscowego mieszkań ca, podobnie jak jej telefon - ale na ulicy .
Wszystkie wydarzenia są szczegó ł owo rejestrowane, a takż e poparte zdję ciem stł uczonego szkł a. W hotelu nie ma kamer monitorują cych - minimalna liczba nowych hoteli posiada takie wyposaż enie. Ale zawsze jest ochrona 24/7. W tym samym czasie zamknię to drzwi wewnę trzne, a przechodzą ce do ś rodka pokoje był y tylko goś ć mi hotelowymi. Dlatego w przypadku Pani. . . jest wię cej pytań niż odpowiedzi. . . Nie mó wią c już o tym, ż e jest spora liczba turystó w, któ rzy chcą uzyskać odszkodowanie z wcześ niej skomponowanego ubezpieczenia. . .
Podsumowują c powyż sze chciał bym zaznaczyć , ż e pracownicy hotelu traktują każ dego goś cia z szacunkiem i należ ytą uwagą . W miarę moż liwoś ci zaspokajana jest każ da drobna potrzeba, nie mó wią c już o zwykł ej ludzkiej sympatii i pomocy w momentach szczegó lnych zdarzeń . Niestety pani… nie docenił a okazywanej jej goś cinnoś ci i postanowił a pokazać się nie z najlepszej strony. Są dzą c po opiniach innych przedstawicieli personelu oś rodka, taką konserwację zapewniono nie tylko temu hotelowi.
Z poważ aniem, administrator hotelu "Yunona" - Olga.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał