Moje magiczne wakacje

Pisemny: 27 lipiec 2012
Czas podróży: 16 — 26 lipiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 7.0
Po przeczytaniu recenzji nazistó w, któ rzy w nocy wpadali do ś pią cych turystó w krzyczą c „macica, jajko, mleko, partyzant pyk, pyk” naprawdę aspirował y. Ale wszystko jest opł acone, wię c w Boryspolu pakujemy do walizki stary karabin maszynowy i 2 granaty. Powiem od razu - w hotelu nie był o Niemcó w. (podobnie jak talerze nie przeszkadzają )))) A wakacje był y w porzą dku.
Hotel poł oż ony jest w pó ł nocnej czę ś ci (przedmieś cia) Sł onecznego Brzegu, któ ry miejscowi tubylcy dumnie nazywają Sł onecznym Brzegiem. Hotel moż na podzielić na dwie czę ś ci, linię demarkacyjną , któ ra bę dzie przebiegać na każ dym pię trze na lewo od windy. Jedna czę ś ć to 2 gwiazdki (stare nieprzywró cone), a druga 3 gwiazdki. Opiszę.3 gwiazdki. Naprawa - ś wież a, maksymalnie 2 lata. Toaleta i prysznic duż e metry 6 metró w kwadratowych. Pokó j jest duż y, kwadratowy. Meble są nowe, proste, funkcjonalne. Wszystko jest proste bez poszarpanej stiuku piankowego na suficie i obrazó w w stylu „Niedź wiedzie w lesie” czy „Dziewią ty szyb”. TV, lodó wka.
(Najbardziej uderzył a lodó wka - mał a i bardzo cicha. Có ż , w pokoju powinno być cicho, zupeł nie cicho. Ż ywa lub martwa. Ogó lnie wraż enie jest bardzo dobre.

Personel jest bardzo przyjazny. W recepcji wszystkie ciocie, z wyją tkiem jednej, bardzo mł odej, mó wią po rosyjsku. Wszyscy mó wią też po angielsku. Ale w ogó le nie ma potrzeby z nimi rozmawiać . Wycią gasz ł apę i mó wisz: „Trzy, tu-tu, pliz. ” Natychmiast podaje klucz do numeru 322 i uś miecha się . Ś rodki czyszczą ce - istnieją , ale nie jest ł atwo je zobaczyć . Czasami na korytarzu widać wó zek z mopami, a ktoś regularnie ma pokó j i bierze napiwek.
Pewnego dnia sł odkie stworzenie zapukał o cicho do drzwi i wymamrotał o coś o sprzą taniu, na co mu surowo powiedziano „nyne” i wskazał o na kosz na ś mieci ze zdaniem: „Wyrzuć ś mieci, pierdol się do piwnicy i idź ”. Stwó r potulnie chwycił koszyk i znikną ł . Wynik jest bardzo dobry.
Ś niadania.
Nie są monotonne, są takie same na co dzień . I ta suka stabilnoś ć , któ ra w naszych czasach też nie wystarczał a. W każ dym razie zasypiają c, wiesz dokł adnie, co bę dzie jutro na ś niadanie.
Ludzie. Ludzie są jak ludzie. W hotelu nie spotkał em ani jednego Niemca, chociaż jest ich wielu. Ponad poł owa to goś cie ze sł onecznej Biał orusi i mieszkań cy zachodniej Ukrainy. (Ostatni tutaj, po prostu tań szy i ł atwiejszy. ). Oboje kochają porzą dek i ł omoczą cicho w swoich pokojach lub na ł onie natury, pod czujnym okiem starszych, brzydkich, a przez to szczegó lnie nieprzyjaznych i podejrzliwych ż on. Szczegó lnie nie ustawiaj się w kolejce, oszczę dzaj walutę.
Inni Polacy i Sł owacy. Kilku Buł garó w przyjeż dż a na weekend. Ponad poł owa z dzieć mi. Kró tko mó wią c, tylko ja był em niesł owiań skim karaimskim Ż ydem. Bardzo dobrze.
Sam oś rodek. To jest Krym, czym mó gł by się stać lub stanie się za 50 lat.

Pomię dzy hotelami moż na zobaczyć opuszczone, schludne niczym stosy psich odchodó w, piramidy ś mieci, niezabudowane tereny, któ re stają się coraz mniejsze. Ludzie są sympatyczni, pogodni, choć chę tni do dodania kilkuset. Ceny są bardzo rozsą dne. To nie dla ciebie na Krymie i nie w Kijowie. W pobliż u hotelu znajduje się kilka rę kodzieł . Sama restauracja Shipka jest cał kiem przyzwoita. Jednak bardziej podobał a nam się restauracja Roxy. Na skrzyż owaniu z sygnalizacją ś wietlną należ y jechać prosto 70 m. Autobusem moż na dojechać.3 przystanki do centrum (Hotel Kuban), gdzie moż na kupić tanie jedzenie. Istnieje kilka tanich kawiarni, takich jak kafeteria. Obiad dla jednej osoby kosztuje 30-40 UAH. Piwo jest tań sze niż na Ukrainie, a co najważ niejsze 100 razy lepsze.
Zabawa.
Nie wierz w broszury i biura podró ż y o wielu rozrywkach w Sł onecznym Brzegu. To wszystko bzdury dla ł atwowiernych turystó w. Rozrywka jest po prostu taka: buhalovo i minigolf.
Jednocześ nie ludzie na lotnisku dzielą się na fanó w siniakó w i hazardzistó w, aw prawdziwym ż yciu prawie nigdy się nie przecinają . Ci pierwsi, któ rzy co wieczó r rzucają kulami i bę bny, krzyczą na karaoke, drudzy, z nie mniejszą gorliwoś cią i poważ nym kagań cem, grają w minigolfa.
Cons! ! ! ! ! Biel. Poś ciel został a sprowadzona do Buł garii przez Rosjan w 1878 r. , uwalniają c ich od Turkó w, a Buł garzy bardzo kochają Rosjan, wię c zachowali tę poś ciel i nadal noszą ją swoim najlepszym goś ciom - turystom. Aby nikt się nie obraził , zmieniaj to raz w tygodniu.
PS Z wyczucia humanizmu chcemy ostrzec przyszł ych mieszkań có w hotelu przed takimi ś mieciami. To gó wno jest mroczne. Każ dej nocy, gdy robi się ciemno, twoja ł apa bł yś nie na balkonie.
Lampa betonowa - tkactwo! ! ! ! ! I bę dzie się palić przez kilka godzin. Wtedy zgaś nie. Pierwszego dnia spę dził em trzydzieś ci minut, szukają c przeł ą cznika.
Wiedzą c, ż e przeł ą czenie szaleń cy elektrycy mogą zrobić wszę dzie, wspinają c się po cał ym pokoju, zaczą ł przesuwać meble – wszystko na pró ż no. Gł ó wnym pytaniem jest, jak do diabł a oni to robią i kto, suko, wł ą cza i wył ą cza tę ż aró wkę , pozostaje tajemnicą.

Reszta jest bardzo dobra. Hotel jest dobry, chociaż jeś li pojedziesz sam. wtedy moż esz znaleź ć najlepsze. Ogó lnie - idź , opalaj się , pł ywaj, bą dź zadowolony.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał