hotel fu fu

Pisemny: 25 sierpień 2010
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2010
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Zacznę od dobrego: morze 5, plaż a piasek-5, dwa leż aki i parasol 11 euro (zdzieranie), jeden kosz na ś mieci na cał ą plaż ę , po kolacji lepiej nie chodzić na plaż ę i nad morze , czyszczą go tylko raz dziennie rano. Hotel znajduje się w samym sercu wieczornego i nocnego hał asu i zgieł ku, personel pozwala sobie palić trawkę na placu zabaw tak aby wł adze nie widział y. Prysznic jest stale mokry, pokoje sprzą tane są codziennie bardziej normalnie, ale narzekanie na wadliwą instalację wodną jest bezuż yteczne, trzeba zabrać ze sobą narzę dzia i samemu dokonać napraw. Zrobiliś my to z klimatyzatorem, któ ry w ogó le nie chł odzi pomieszczenia, a tylko ś mierdzi, ż e nie moż na oddychać , w recepcji zasugerowali uż ycie odś wież acza powietrza na taką reklamację , mą ż wyją ł narzę dzia, rozwiną ł i sam wyczyś cił em filtr, smró d zmalał , ale nie zrobił o się zimniej. Spaliś my z otwartym balkonem, utknę ł y komary, gdyby nie spiralny nalot. Hotel jest na pozó r ł adny, ale gł upota personelu i kelnerki w czerwieni i czerni z kwiatkiem we wł osach po prostu speł niają swoje obowią zki i nikt nie jest szczegó lnie spię ty. Ś niadania i obiadokolacje - nie bę dziesz gł odny, ale wszystko je się tak samo. Ś niadaniowe pł atki mleczne, kulki, pł atki owsiane, kieł basa, jajka na twardo, jajka sadzone, jajecznica, boczek smaż ony, fasola, pieczarki, dwa rodzaje sera, trzy rodzaje gotowanej kieł basy, napoje yuppie, kawa i herbata-fu-fu, ś wież e buł eczki i dż em, takż e maś lano-margaryna, pasztet. Có ż , przynajmniej owocami był y banany, pomarań cze, grejpfruty, jabł ka i coś podobnego do jogurtu. Dobrze wypoczę liś my, naprawdę podobał o nam się stare miasto Nesebyru. Na pewno nigdy nie pojadę do tego hotelu, ale do Buł garii warto jechać , tylko trzeba wcześ niej i skrupulatnie wybrać hotel
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał