Moje wakacje

Pisemny: 2 sierpień 2011
Czas podróży: 19 — 29 lipiec 2011
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 10.0
Odpoczywał em z przyjacielem od 19.07. 11 do 29.07. 11. Ogó lnie wszystko, o czym przeczytał em wcześ niej w recenzjach o tym hotelu, jest prawdą , ale są pewne „ale”. O samym hotelu. Hotel jest czysty, zadbany, liczba pokoi nie przestarzał a, klimatyzatory sprawne (co jest bardzo waż ne w tak upalną pogodę ). Personel jest przyjazny, wszyscy się uś miechają i witają , co jest bardzo mił e. Zostawiliś my pokojó wce napiwek w wysokoś ci 2 lewó w dziennie. I na począ tku nie był o ż adnych skarg na sprzą tanie, ale moja rada dla ciebie: nie oddawaj się codziennie, pod koniec wakacji, nawet pomimo „zwykł ych” wskazó wek, zauważ yli: albo popielniczka jest brudna, albo nie był o zamiatane na balkonie, czy rę czniki nie był y zmieniane. Chociaż należ y zauważ yć , ż e na począ tku bardzo się starał em, a nawet robił em dla nas ró ż ne figurki z rę cznikó w. Nastę pnie restauracja. Szczerze mó wią c to pierwszy hotel w moim ż yciu z tak mał ym wyborem dań . Ś niadania zawsze są zwyczajne, jak w innych hotelach: jajka, sery, feta, kawa, herbata, buł ki, kieł baski, pomidory. Buł eczki są wypiekane samodzielnie i wycią gane na gorą co. Jeś li chodzi o obiady, to w 11 dni był a 1 ryba, gł ó wnie kurczak, kotlety z grilla, kieł baski. Na jakim mię sie z reguł y 2 dania, ryż , spaghetti. Albo jeden z przystawek zastę puje się frytkami lub puree ziemniaczanym (nie zawsze naturalne, moż na to poczuć ). Sał atki jak latem - ogó rki, pomidory, kapusta, tarta marchewka i buraki. Należ y ró wnież pamię tać , ż e wybó r dań jest bardzo mał y, ale wszystko jest pyszne. Na pewno nie wyjdziesz gł odny. Teraz na deser. Co wieczó r te same ciasta – biszkopty, lody (raz pró bował am, znowu nie zabrali) i arbuzy z melonami. Wszystko. Kiedyś był y ś liwki (twarde) i gruszki typu chamorosh, nawet nie chciał am tego brać . Widzisz, 4 gwiazdki to za mał o. W zeszł ym roku byliś my w „Gladiolu 3*” (Zł ote Piaski), gdzie z jedzeniem wszystko był o znacznie lepsze, chociaż znowu zaznaczam, ż e w Lyonie gotują się pysznie. Teraz o kontyngencie w hotelu. Gdybym wiedział , ż e wszystko bę dzie tak, nie poszedł bym tam. W zasadzie przyjeż dż ają Niemcy (zresztą.15-19 lat). Nie wiem, moż e nam się tak poszczę ś cił o, albo jak tam pojedziesz, to musisz jechać na począ tku i na sam koniec sezonu, kiedy oni się uczą . Przychodzą w grupach i dosł ownie stoją im na uszach. Cią gł e krzyki w nocy. Z 11 nocy, któ re mieliś my, tylko 3 był y spokojne. Sen jest po prostu niemoż liwy. Kiedy zł oż yliś my skargę do recepcji, powiedziano nam: „zadzwoń do nas w nocy, zadzwonimy na policję ”. I pewnej nocy ktoś zadzwonił , policja szybko wszystkich uspokoił a. Reszta nocy był a spokojna. Rosjan jest niewielu, obcokrajowcy to ludzie starsi, wszyscy zachowują się spokojnie. Ale w zasadzie hotel jest przytulny, czysty, nastawienie personelu, powtarzam, jest bardzo dobre. Do plaż y spacerkiem ok 1 km, nie wię cej. Plaż a jest drobnoziarnista, do gł ę bokoś ci 15 metró w, bardzo dogodna dla dzieci. Leż aki i parasole są bezpł atne w hotelu przed basenem. Rano, przed ś niadaniem, poł ó ż rę cznik (do zabrania leż aka), nikt go nie weź mie. W basenie nawet w nocy pozostawiono dmuchane koł a, tam jest spokojnie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał