Te tajemnicze Niebieskie Perły...

Pisemny: 2 sierpień 2011
Czas podróży: 23 czerwiec — 8 lipiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 6.0
Czystość: 7.0
Od razu powiem, ż e reszta mi się podobał a, a hotel BLUE PEARL*** bez uprzedzeń mogę cał kiem doradzić wybó r, pomimo kilku „nieporozumień ”, na któ re chcę przygotować nieostroż nych, cał kowicie zapracowanych turystó w .
Przygotowania do wakacji zaczę liś my na począ tku wiosny. Wybraliś my od dawna (o wyjazdach do biur podró ż y i wystawie nie bę dę opowiadać ). A kiedy jedna z miń skich agencji zaproponował a nam hotel BLUE PEARL*** w buł garskim kurorcie Sł oneczny Brzeg, byliś my po prostu szczę ś liwi: hotel (uwaga!! ! ) na pierwszej linii brzegowej, nowiutki, pię kny (pokazano nam zdję cia z internetu), nie w centrum, ale niedaleko od centrum (to też czytano w Internecie tuż przed nami). Na cztery apartamenty dwupokojowe z duż ym balkonem, oba pokoje są przestronne, z ogromnymi oknami, jest mał a, ale wygodna kuchnia (w jednym z pokoi). A cena, biorą c pod uwagę lot, jest cał kiem do przyję cia. I nawet nie przestraszył o mnie, ż e poł owa znalezionych w Internecie zdję ć był a „nie na ż ywo”, a raczej wyglą dał a jak projekt hotelu w budowie. Czekam na ś wię ta. . .
Przybył ! Tu zaczę ł y się „nieporozumienia” – w drodze z lotniska przedstawiciel kraju przyjmują cego wesoł o okł amywał nas w sprawie kursó w walut, pogody itp. Na domiar zł ego wył adowano nas w recepcji jakiegoś zagranicznego hotelu RIVIERA BLUE i „wykonano rę cznie”. Okazuje się , ż e w zagranicznym hotelu czekali na nas. Tam wystawiono nam dokumenty do osiedlenia się i. . . odprowadzono nas do są siedniego budynku bez znakó w identyfikacyjnych - nigdzie na naszym hotelu nie był o napisu NIEBIESKA PERŁ A (taka. . . na tle muszli), któ rą widział em swoim na wł asne oczy na zdję ciu hotelu w internecie. I jeszcze jedno "nieporozumienie" - my, czworo dorosł ych i wysokie panie, usadowiliś my się w pokoju z duż ym ł ó ż kiem dla dwojga i mał ą dziecię cą kanapą . Ale z widokiem na basen. Na przyję ciu przez jakiś czas nikt kategorycznie nie rozumiał rosyjskiego, potem udał o nam się zł apać „rozumieją cą ” dziewczynę , nad któ rą pł akaliś my. Doś ć wieczorem przynieś li nam dodatkowe ł ó ż ko (a wł aś ciwie ł ó ż ko skł adane), a rano przenieś li nas do pokoju odpowiadają cego naszym rozmiarom. Ale z widokiem na są siedni nowiutki hotel, okna do okien (pokoje przed nami na szczę ś cie nie został y jeszcze zaludnione). Wię cej o pokojach (moż e to proste prawdy, ale np. wcześ niej nie wiedział am o takiej sytuacji): wszystkie pokoje w hotelu (apart-hotelu) są inne - z innym zestawem mebli, sprzę tem AGD itp. Pokoje (apartamenty) mają wł aś cicieli, któ rzy urzą dzają swoje apartamenty bardziej wedł ug wł asnych potrzeb i gustu. Rozumiem, ż e wł aś ciciel, gdy nie korzysta ze swojego mieszkania, powierza je hotelowi. Podczas spotkania z goś ć mi hotel być moż e wybiera pokó j, któ ry pasuje do proś by otrzymanej od biura podró ż y w Miń sku lub od buł garskiego gospodarza...nadal nie rozumieliś my, kto był winny. Uczę : wszystkie szczegó ł y, takie jak „Chcę widok na morze” lub „Chcę.2 oddzielne ł ó ż ka” lub „Wymagany ekspres do kawy” lub „Nie chcę , aby faceci z hotelu naprzeciwko zaglą dali w moje okna” itp. muszą być zawarte w umowie lub aneksie do umowy bę dą c jeszcze w Miń sku. W przeciwnym razie moż esz liczyć tylko na goś cinnoś ć personelu hotelu. Pod tym wzglę dem mieliś my szczę ś cie, wszystko został o postanowione, nowy pokó j nam się podobał , uspokoiliś my się , rozpakowaliś my. Wakacje rozpoczę te! Przebraliś my się jak plaż a - i poszliś my nad morze...Obeszliś my hotel ze wszystkich stron...

Ups! Niespodzianka! I nie ma morza! To jest na pierwszym wybrzeż u! Oto jest – najwię ksze „nieporozumienie”. Nie poszliś my do recepcji zapytać - kiedy pojawiliś my się tam po raz 25. w cią gu dnia z 35. pytaniem o przesiedlenie, pracownicy hotelu...generalnie ulitowaliś my się nad nimi (zapewniam, ż e nie skandal, nie traciliś my serca i nikomu nie psuliś my nastroju! nawet pó ź niej na plaż y byliś my kiedyś brani za czystej krwi-zimnokrwistych Anglikó w, jak…). Poszliś my wię c na wł asną rę kę poszukać morza. Nie moż na był o ustalić kierunku na podstawie szumu fal ani sł onego wiatru - nie był o nawet wskazó wki. Pomogli mili turyś ci (zaskakują co dobrze zrozumieli naszą przemowę ). I tak się okazał o: spacer nad morze szybkim tempem, z przebiegiem po aktywnej jezdni zaję ł o okoł o 10 minut (uważ nie! To nie jest Miń sk z jego grzecznymi kierowcami (dzię ki, kochani! ). Kiedy oszacowaliś my odległ oś ć do morza, przeż yliś my TAKIE rozczarowanie! I jeszcze przez kilka dni byli obraż eni...Potem, gdy wszystko został o rozważ one, zdecydowali: wł aś ciwie to normalne. Okazał o się , ż e u nas na peryferiach jest ciszej, a pobliskie kawiarnie tań sze i przyda się spacerować . Wszystko jest w porzą dku, jeś li wiesz z gó ry. Osad pozostaje. . .
Potem zaczę ł y się „nieporozumienia” z pogodą , dzię ki któ rym nie wiedzą c gdzie się zastosować , wygrzebaliś my w komodzie mistrzowską mapę kurortu Sł oneczny Brzeg i znaleź liś my hotel BLUE PEARL… w ogó le gdzie mieliś my szczę ś cie się osiedlić . BUM! Po prostu się uspokoili, byli zadowoleni, moż na by rzec, z tego, co mamy, a tu znowu „nieporozumienie”. Ubrana ciepł o i kierują c się mapą poszł a szukać „innej” Bł ę kitnej Perł y. A wię c: w kurorcie Sł oneczny Brzeg zobaczyliś my na wł asne oczy DWA hotele z NIEBIESKĄ PERŁ Ą . Pierwsza jest nasza (bliż ej kurortu Ś w. Wł as, mniej wię cej na szó stej lub sió dmej linii brzegowej), a druga znajduje się na drugim koń cu kurortu (ró wnież nie w centrum), bliż ej Nesebyru, na pierwszym linia brzegowa, ale nie został a jeszcze ukoń czona (ten fakt odnotowaliś my w czerwcu-lipcu 2011). Pamię tasz, mó wił em o zdję ciach w Internecie, któ re wyglą dają jak projekt? A wię c to jest ta „druga” NIEBIESKA PERŁ A! Szczerze mó wią c, dla niewtajemniczonych zdję cia dwó ch Pereł są do siebie bardzo podobne, ale jest ró ż nica - nowy hotel jest wielopoziomowy, są budynki zaró wno niż sze, jak i wyż sze. Nasz hotel ma 5 pię ter. A takż e spó jrz na balkony, są inne - w nowym hotelu są bardziej skomplikowane. Na budowanym hotelu sam napis NIEBIESKA PERŁ A znalazł się na tle muszli. Ogó lnie rzecz biorą c, kiedy szukasz „swoich” Pereł w Internecie, przyjrzyj się im bliż ej, nie klaskaj w uszy jak niektó rzy. Ostrzegał em cię .
Ogó lny wniosek dotyczą cy hotelu, któ ry dostaliś my, jest taki, ż e tam się osiedliliś my, podobał o nam się . Wszystko, co dotyczy samego pokoju, co obiecał o nam biuro podró ż y, a co napisał em na począ tku relacji, jest prawdą (tylko nie był o suszarki do wł osó w). Był y też "nieporozumienia" ze zmianą poś cieli i rę cznikó w, ale zbiegł y się one z naszym jedynym spotkaniem z inteligentnym przedstawicielem gospodarza, Any. Jedną rę ką rozwią zywał a problemy, wyraź nie odpowiadał a na wszystkie pytania, udzielał a dobrych rad. Dzię ki. I jeszcze jedno: podobno są siedni hotel wkró tce zapeł ni się turystami (lub wł aś cicielami mieszkań ), a na twoim miejscu, w Miń sku, upierał bym się przy wymogu „nie chcę facetó w z hotelu naprzeciwko spó jrz w moje okna”. Nawiasem mó wią c, przez 2 tygodnie na przyję ciu prawie nikt nie mó wił po rosyjsku...Ale zabraliś my z Buł garii, jako mił ą pamią tkę , frazę „Mó dlcie się ! Nie pij! (wymawiane intonacją Fainy Ranevskaya, jak „Mulya! Nie denerwuj mnie! ”).
O kawiarni: w Sł onecznym Brzegu szczegó lnie podobał mi się bistro-ogró d Condor (niedaleko centrum kurortu, wjazd na teren bezpoś rednio z drogi, po któ rej kursują autobusy miejskie) oraz kawiarnia Windmill (widoczna ró wnież z drogi, przy wyjeź dzie ze Sł onecznego Brzegu w kierunku ś w. NIEBIESKA PERŁ A - 30 minut na piechotę , ale moż na też dojechać autobusem). Witam Valentina Yudashkina („Kondor”) i uroczych babć kelnerek („Wiatrak”). No i oczywiś cie po prostu zafascynował y nas niezapomniane kawiarnie w Nesebyrze i Sozopolu - nad samym brzegiem morza, coś w rodzaju wielopoziomowego, romantycznego, bajecznego. . .

O wycieczkach: wybraliś my się sami. Wysoce zalecane! Do Nesebyru (to elementarne, autobusem miejskim), do Sozopola (autobus odjeż dż a z dworca autobusowego o 10.00 do Sozopolu, o 16.00 - z Sozopola z powrotem; bilet w obie strony - 10 + 10 lew, w jedną stronę.1, 5 godziny ) . Nessebar i Sozopol, kocham cię ! Nigdy nie dotarliś my do St. Vlas, deszcz po prostu bezczelnie wypę dzał nas z przystanku kilka razy. Zamiast wycieczki „Buł garska wioska” poszliś my do kawiarni „Wiatrak”.
O zakupach: owoce i warzywa kupiliś my w sklepie przy sklepie ZORA znajdują cym się najbliż ej naszego hotelu. Na inne jedzenie chodziliś my do sklepu Mladost 2-3 razy - naprawdę duż o taniej. Kupiliś my też buty, luzem oliwki, turecką rozkosz, só l do akcji. Pamią tki - pię kna miska ceramiczna Trojan, kilka plam na lodó wce, dż emy Sozopol z orzecha wł oskiego i drzewa figowego. Poszukaj przypraw, ró ż owych kosmetykó w i mydł a Teo w sklepie Mladost. I oczywiś cie kupiliś my wino.
O winie: to niewygodne przyznać - nie zrozumiał em. Nie podobał o nam się , ż e cena był a odpowiednia na każ dy dzień . Ale w Nesebyrze jest specjalny sklep z winami (w centrum, niedaleko sklepu z dywanami, Nesebyr, ul. Slavyanska 5, http://www. hristiswinery. com), gdzie moż na najpierw skosztować wina, a potem Kup to. Drogie, ale smaczne. Kupiliś my wina za 18-20 lew za butelkę . Pró bowaliś my też wina „Snow” za 36 lewó w - niesamowicie smacznego i niesamowicie drogiego. Nie kupiliś my tego, ale spró bowaliś my. Dwa razy.
O plaż y i morzu: wszystko jest po prostu cudowne! Teraz, gdyby pł atne strefy miał y zostać zmniejszone i odsunię te trochę dalej od morza, to są praktycznie puste… A gdybyś my mieli pogodę …
O klimacie Sł onecznego Brzegu: idealny dla tych, któ rzy nie tolerują duż ej wilgotnoś ci.
Ogó lny wniosek o wakacjach w Buł garii jest przyjemny, pouczają cy (jeś li jesteś dociekliwy), dyskretny i jakoś wszystko jest naturalne, czy coś , jakoś darmowe. Nikt nie ostrzega „Nie idź tam, idź tutaj, usią dź tutaj, nie wychodź poza pł ot” - tam, gdzie jesteś zainteresowany, idź tam. Istnieje chę ć powtó rzenia.

Witamy wię c w klubie „Kochankowie Buł garii”! Chcesz wiedzieć , jak przetł umaczyć „Mó dl się ! Nie pij! ”?
A jeś li już jesteś w klubie, powinieneś o tym wiedzieć . Nie wiem? Nastę pnie nowe wspaniał e odkrycia dla Ciebie!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał