Podróż do innego świata

02 Kwiecień 2010 Czas podróży: z 13 Marta 2010 na 20 Marta 2010
Reputacja: +40
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Wyjazd do oś rodka narciarskiego był spontaniczny. Poznał em firmę na forum i postanowił em pojechać . Wycieczka odbył a się w Ascent 3 tygodnie przed podró ż ą . Wynaję liś my mieszkanie Lisy w hotelu Windschnur na trzy osoby.

Na tydzień przed wyjazdem nasze dokumenty był y gotowe.

I wreszcie nadszedł dzień wyjazdu. Wylecieliś my z Domodiedowa o 15-25 liniami Ural Airlines. Spotkaliś my się na lotnisku o 12:00, odprawiliś my się na lot, wł oż yliś my narty do duż ego bagaż u i poszliś my na spacer po lotnisku. Z nartami nie udał o nam się przecią ż yć , bo mogliś my udź wigną ć.40 kg.

Lot był opó ź niony o 30 minut. Polecieliś my dobrze, w Salzburgu spotkał nas przedstawiciel firmy Ascent i powiedział , któ rym autobusem powinniś my jechać .


Podró ż do Mayrhofen zaję ł a okoł o 2 godzin i 40 minut. W autobusie kupiliś my karnety spania (Super Skipass waż ny w cał ej Dolinie Ziller) na 6 dni jazdy na nartach z 5% rabatem. Doś ć szybko zabrali wszystkich do swoich hoteli. Nasz był jednym z ostatnich, ale mieszkał a w nim wię kszoś ć osó b, któ re z nami podró ż ował y.

Przywitał a nas gospodyni hotelu, wypeł niliś my ankietę i dał a nam klucze. Podobał y nam się apartamenty. Był o wystarczają co duż o miejsca: 2 pokoje, kuchnia + jadalnia, ł azienka + toaleta, korytarz.

Zostawiliś my narty i buty w Ski-room.

Wieczorem wybraliś my się na spacer po miasteczku - mał ym austriackim miasteczku z tł umami hał aś liwych Niemcó w i Rosjan ś piewają cych piosenki do 4 rano.

Nastę pnego dnia rano pojechaliś my zapisać się do szkó ł ki narciarskiej. Zaję ł o 2 dni zaję ć .

Z niewielkim opó ź nieniem wspię liś my się na Penken na miejsce spotkania z instruktorem. Naszym instruktorem był Niemiec, 60-letni Tobiasz.

W pierwszej poł owie dnia jeź dziliś my po czerwonych i niebieskich trasach w pobliż u Penkeny. Po obiedzie podzieliliś my się na 2 grupy: zaawansowaną i począ tkują cą . Jesteś my w grupie zaawansowanej.

A potem przez 2 dni jeź dziliś my razem i z nim gł ó wnie po czerwonych stokach, wykonują c ć wiczenia, któ re pokazał .

Podobał o nam się , ale nastę pnym razem, jeś li wezmę instruktora, to tylko indywidualnie.

Drugi i trzeci dzień to gę sta mgł a i ś nieg, ale i tak pojechaliś my pojeź dzić . To był o wspaniał e. Trzeciego dnia, gdy jechaliś my już sami, byliś my na Eggalm – w lesie jest bardzo pię kny tor, jednak tego dnia ze wzglę du na opady ś niegu i mgł ę nie mogliś my w peł ni nacieszyć się tym pię knem.

Czwartego dnia udaliś my się na Arenę . To ogromny teren narciarski. Dotarliś my tam pocią giem. Tego dnia był o sł onecznie i opalaliś my się nawet podczas lunchu. Jeden dzień na Arenie to za mał o - obejś cie tego wszystkiego po prostu nierealne, a biorą c pod uwagę mó j poziom jazdy, tym bardziej. . .

Pią tego dnia pojechaliś my do Ahorn. Jest tylko, jeś li dobrze pamię tam, 8 stokó w. W poł owie niebieski i w poł owie czerwony. A jeden tor schodzi bezpoś rednio do miasta, do wycią gu narciarskiego. Jechaliś my nim, ale w niektó rych miejscach już się rozmarzał o i gdzieś był ló d.


Ostatniego dnia, szó stego, udaliś my się na Lodowiec. Autobusem dojechaliś my w 40 minut, autobusy kursują co 20 minut.

Pogoda nam się poszczę ś cił a - był o sł onecznie i pogodnie. Wspię liś my się na samą gó rę - na taras widokowy, tam dostaliś my mnó stwo pię knych zdję ć .

Teraz trochę o kawiarniach i restauracjach Mayrhofen:

Bardzo podobał a mi się restauracja Trout, któ ra znajduje się poza Marchofen. To 15 minut spaceru, ale warto!

Niedaleko hotelu Bruck zjedliś my kolację w restauracji Perauer - bardzo smaczne i rozsą dne ceny.

Naprzeciw wycią gu Penken znajduje się sklep mię sny - moż na tam zjeś ć i zabrać ze sobą . Wszystko jest pyszne i tanie.

Dyskoteki jest kilka, ale najpopularniejsza i najliczniejsza jest w Hotelu Bruck - nie pamię tam dokł adnej nazwy.

Są też bary z muzyką na ż ywo:

Sport Lounge obok Hotelu Strass - muzyka na ż ywo prawie codziennie.

Mo's nie jest daleko od sklepu z pamią tkami, ale w ś rody i pią tki gra muzyka na ż ywo.

Istnieje wiele sklepó w, w któ rych moż na znaleź ć rzeczy na każ dy gust. Wiele sklepó w sportowych. Niedaleko Hotelu Manni znajduje się sklep z pamią tkami (z zielonymi napisami) - tam wszystko znajdziecie! Kupiliś my tam wszystkie pamią tki.

Odlecieliś my wieczorem. Odebrano nas z hotelu okoł o 12:00. Na lotnisko dotarliś my okoł o 14:30. Odprawił się na lot, przekazał narty. Po przejś ciu kontroli bezpieczeń stwa dowiedzieliś my się , ż e nasz lot jest opó ź niony o 2.5 godziny. Lotnisko w Salzburgu jest mał e, ale przytulne. Po kontroli bezpieczeń stwa jest tylko 1 sklep Duty Free i jest tam duż o ludzi, ale ceny są normalne. Kiedy czekali na samolot, tam kupili.

Podró ż był a ś wietna! Morze pozytywnych emocji na dł ugo!

Na pewno wró cę do Mayrhofen!

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Харакири
Вид с Penken
Ледник
Arena
Ahorn
Arena
Майрхофен
Ледник
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara