Здравствуйте. Коротко расскажу о поездке в Албанию. Конец сентября 2025 года. Прибыли ночью в отель Сеасид в Дурес. По дороге Гид от фирмы записал номер телефона а свой для связи не дал. Заплатил 100 евро за ранний визит. Сразу заселили. Номер хороший с видом на море и балконом. Всё хорошо. Персонал действительно дружелюбный и отзывчивый. Молодцы. Далее Пляж очень грязный. Не будем обращать внимание. Хорошо близко от отеля. Море тёплое. Лежаков хватает. Самое грустное это питание всё включено. Каждый день одно и тоже. Не особого качества. На третий день уже выворачивало. Если попросишь другое то за отдельную плату и не малую. Алкоголь бесплатно только раки вино и пиво. Другой выбор тоже платный. Пришлось ходить в маркет. Гости из Европы стеснялись жаловаться. Просто покидали отель раньше времени. Кто плакал а кто смеялся. Я решил попробовать выжить в этом кошмаре и мне удалось дождаться дня вылета. На рецепшен была путаница с трансфером. Отправляли не на то время и не на тот рейс. Показывал документы. Пользовался переводчиком гугл. Толка нет. Не понимает. Сложилось мнение. Она просто не может работать. Связи с Гидом нет. Турфирма на письма о помощи не отвечает. Короче началась паника. В итоге через час определились с трансферм. Вздохнул свободнее. Хотя понимал спокойно будет когда сядем с супругой в автобус. Волнения были не без оснований. Бегал по дорогам с красным лицом от волнения. Автобус остановился где то на дороге довольно далеко от отеля. Всё сели вздохнул свободнее. Спросил у Гида по имени Яна почему не оставила номер и не позвонила. Она сказала. плохой телефон и номер её личный. Так что экскурсии накрылись. Хотя планировал. Зачем тогда она там нужна если не выполняет своей работы совсем. Итог такой. Сами работники молодцы. Довольно хорошие и общительные люди. Просто нет никакой организации руководства.. До Турции им пока далеко. Я больше туда не поеду и не советую кто не хочет экстрима.
Cześ ć . Pozwó lcie, ż e pokró tce opowiem o mojej podró ż y do Albanii. Koniec wrześ nia 2025 roku. Dotarliś my do hotelu Seasid w Dures w nocy. Po drodze przewodnik z firmy zapisał nam numer telefonu, ale nie podał nam swojego. Zapł acił em 100 euro za wczesne zameldowanie. Zostaliś my zameldowani od razu. Pokó j był ł adny, z widokiem na morze i balkonem. Wszystko był o w porzą dku. Personel był naprawdę przyjazny i pomocny. Dobra robota. Plaż a był a bardzo brudna. Nie zwracajmy na to uwagi. Był a dobra blisko hotelu. Morze był o ciepł e. Leż akó w był o wystarczają co duż o. Najsmutniejszy był plan wyż ywienia all-inclusive. To samo każ dego dnia. Niezbyt dobry. Trzeciego dnia był em chory. Jeś li poprosisz o coś innego, to dopł ata, i to wysoka. Alkohol jest darmowy, tylko raki, wino i piwo. Inne opcje ró wnież są pł atne. Musiał em iś ć na targ. Goś cie z Europy wstydzili się narzekać . Po prostu wychodzili z hotelu wcześ niej. Niektó rzy pł akali, inni się ś miali. Postanowił em spró bować przetrwać ten koszmar i udał o mi się doczekać do dnia odlotu. W recepcji doszł o do pewnego zamieszania z transferem. Skierowano mnie na zł ą godzinę i na zł y lot. Pokazał em dokumenty. Skorzystał em z Tł umacza Google. Na nic się to zdał o. Nic nie zrozumieli. Wyrobił em sobie zdanie. . Ona po prostu nie moż e pracować . Nie ma kontaktu z przewodnikiem. Biuro podró ż y nie odpowiada na e-maile z proś bami o pomoc. Kró tko mó wią c, ogarnę ł a nas panika. W koń cu, godzinę pó ź niej, zdecydowaliś my się na przesiadkę . Odetchną ł em z ulgą . Wiedział em jednak, ż e bę dę spokojniejszy, gdy wsią dziemy z ż oną do autobusu. Moje obawy nie był y bezpodstawne. Biegł em ulicami, czerwony na twarzy z podniecenia. Autobus zatrzymał się gdzieś przy drodze, doś ć daleko od hotelu. Wszyscy wsiedli i odetchnę li z ulgą . Zapytał em przewodniczkę , Yanę , dlaczego nie zostawił a swojego numeru ani nie zadzwonił a. Powiedział a, ż e jej numer telefonu jest zł y, a jej prywatny. W ten sposó b wycieczki został y zrujnowane. Chociaż to zaplanował em. Jaki jest sens jej obecnoś ci tam, skoro w ogó le nie wykonuje swojej pracy? Wniosek jest taki. Sama obsł uga jest ś wietna. Cał kiem mili i towarzyscy ludzie. Po prostu kierownictwo jest cał kowicie niezorganizowane. Nadal daleko im do Turcji. Nie pó jdę tam już wię cej i nie polecam tego miejsca nikomu, kto nie lubi ekstremalnych przeż yć .