Straszny

Pisemny: 31 styczeń 2018
Czas podróży: 27 grudzień 2017 — 9 styczeń 2018
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 4.0
Jak tylko wszedł em do tego hotelu, drodzy przyjaciele, od razu przyszł a mi do gł owy myś l - jak dostał em się do takiego ż ycia? Ale przedpokó j - to był y jeszcze kwiaty, bo po obejrzeniu mojego pokoju pomyś lał em o karmie...widocznie mam ją jeszcze obcią ż oną.... zdję cia mó wią same za siebie. Jeś li czytasz moją recenzję i wybierasz się do tego hotelu, coś z tobą jest nie tak))))
Hotel jest bardzo biedny.
W pokoju i na korytarzach unosi się nieś wież y zapach starego zakurzonego dywanu. Karaluchy. Winda jest brudna, przyciski są okropne.

Widok z okna był na przeciwległ ą ś cianę , a takż e na szpary, któ re niesamowicie brzę czał y, co sł ychać był o nawet przy zamknię tym oknie. A ką piel. . . o bogowie. . . pierwszy raz widzę taką nę dzę.... Zdję cia mó wią same za siebie.
Z pozytywnych cech chcę zwró cić uwagę na dobrą lokalizację hotelu (bliskoś ć stacji metra Union, centrum handlowe Al Gureir) i bezpł atne Wi-Fi. W ł azience mydł o i szampon, poś ciel nie jest zmieniana codziennie, jak ktoś wcześ niej pisał . Ma plamy. W pokoju są szklanki, szafa, stó ł , ł ó ż ka, lodó wka i telewizor, ś wiatł a prawie nie ma, wszystko jest brudne i zakurzone. . niedaleko hotelu jest kosz na ś mieci, za każ dym razem trzeba przejdź obok niego. Ś niadanie - nic, przepraszam za pienią dze, któ re za nie zapł acił em. Meble są takie, ż e nikt nie bę dzie ich potrzebował na ś mietniku. Transfer na plaż ę Mamzar jest pł atny!
Hotel jest peł en Rosjan, któ rzy przyszli na zakupy, wię c wł aś ciciele hotelu nie zrobią nic, aby go poprawić , jestem pewien. Po co? Ludzie już tł umnie napł ywają , pró bują c zaoszczę dzić na ż yciu. Tak wię c, jeś li wszystkie powyż sze Cię nie przeraż ają , ś miał o, drodzy przyjaciele, powodzenia i nie mó w, ż e nie został eś ostrzeż ony!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał