Przegląd hotelu i wycieczek

Pisemny: 19 styczeń 2012
Czas podróży: 2 — 9 styczeń 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Zgadzam się z poprzednim autorem - hotel ma 3 gwiazdki, nie 4, ale nie jest zł y.
Na lotnisku w kolejce do skanowania, jeś li jesteś z dzieć mi, nie moż esz przegapić wujkó w w arabskich szatach – prowadzą pasaż eró w z dzieć mi przez skaner i nie muszą stać w tej okropnej kolejce. Tylko kolejka do kontroli paszportowej. Nie przeprowadzają też kontroli bagaż u, jeś li z dzieć mi trafiają do specjalnego wyjś cia.
Zał atwili nas szybko po przyjeź dzie, przyjechaliś my o 12 w nocy, poprosiliś my o nakarmienie - zł oż yli mał y obiad, za co im dzię kujemy. Pokó j był apartamentem prezydenckim, jego prezydentura skł adał a się z 2 sypialni (jedna z duż ym ł ó ż kiem, druga z 2 pojedynczymi ł ó ż kami), telewizor w każ dym pokoju, klimatyzacja w sypialni z dwoma ł ó ż kami), w salonie (tam jest też telewizor, kanapa, stolik kawowy i duż y stó ł z krzesł ami) i był a mał a kuchnia. Nie był o tam naczyń , skoro pokó j przeznaczony jest dla 4 osó b, to po co 2 filiż anki, 2 spodki, jedna ł yż eczka - i tyle?

Był a duż a jak na standardy hotelu lodó wka (1.5 metra), do któ rej napchaliś my wszystko, co kupiliś my w Duty : ). Nie pobierają kaucji, chociaż w lodó wce był y jeszcze wszelkiego rodzaju soki i woda, któ rych nie dotykaliś my. Istnieje ró wnież kuchenka elektryczna. Czajnik, herbatę co jakiś czas stawiano, ale nie codziennie, jak nie był o nas dosyć , brali ją na ś niadanie. Z kranu wzię li wodę na herbatę - gotowali, nie umierali. Reszta był a butelkowana. Nie dostarczają wody, kupili ją na wł asną rę kę . W ł azience był a suszarka do wł osó w, akcesoria do mydł a i wody, wszystko wystarczył o, rę czniki był y zmieniane jak prosił eś - trzeba je był o poł oż yć na podł odze do zmiany, mają takie hasł o : ). Balkon, nic specjalnego, nie moż na na nim usią ś ć - bardzo gł oś no. W pokoju jest sejf.

Z minusó w: pokó j jest brudny - od ł azienki-kuchni po balkon. Brudne przeł ą czniki, lepkie podł ogi w kuchni, w ogó le nie zawracają sobie gł owy czystoś cią . Ale przez tydzień jest to cał kiem znoś ne.
Drugą wadą , być moż e najpoważ niejszą , jest cią gł y hał as. Za ś cianą w ł azience był jeden kanał wentylacyjny - wydaje się , ż e są siedzi cał y czas pł yną wodą . przez cał ą dobę . Na począ tku tego nie zauważ asz, ale pod koniec reszty jest to wrę cz denerwują ce. Za ś cianą sypialni był drugi kanał wentylacyjny, to też jest stał y szum i hał as. Musiał em spać w zatyczkach do uszu - wię c dla tych, któ rzy mają lekki sen, zatyczki do uszu w tym hotelu wcale nie bę dą zbyteczne. Otwierasz okno - jeszcze gorzej jest autostrada 7 pasó w w jedną stronę , 7 pasó w w drugą stronę (o tym też pisali), plus kolejna droga w pobliż u, hał aś liwa. Po trzecie – klimatyzatory nie przynoszą chł odu – niosą straszne zimno i od nich no có ż bardzo mocno wieje. Dobrze, ż e mogliś my to wył ą czyć - ludzie ze standardó w narzekali, ż e w pokojach jest bardzo zimno i nie ma jak tego naprawić.

Jedzenie: ż adnych skarg, poza tym, ż e ś niadania był y wyprzedane, ale zawsze znaleź li miejsce, a jeś li czegoś zabrakł o, kucharze z reguł y wkł adają wszystko, z wyją tkiem jogurtu. Jego talerz był zawsze pusty. Jedzenie dla każ dego - zaró wno doroś li, jak i dzieci zawsze znajdą coś do wykarmienia, wię c moż na spokojnie wybrać się do tego hotelu z dzieć mi pod wzglę dem wyż ywienia. Nasza wycieczka obejmował a ró wnież obiady - ż ał owaliś my, ż e je wzię liś my. Moż na zjeś ć w hotelu, 55 dirhamó w - bufet. Pod wzglę dem ceny okazał y się droż sze niż moglibyś my je kupić na miejscu.

Lokalizacja: 3 minuty do metra, 10 minut do centrum handlowego Emirates, ż adnych innych udogodnień - wokó ł pustyni i budowy. Kolejnym plusem jest obecnoś ć w pobliż u supermarketó w, w któ rych moż na kupić każ dy jadalny drobiazg. Bankomaty na stacji metra, spokojnie wycią galiś my pienią dze, gdy potrzebowaliś my gotó wki, ale zawsze pł aciliś my kartą . Ale jeś li zakup przekracza 5000 dirhamó w - wymagają kopii paszportu.
Na wycieczkach: nie widzieliś my naszego przewodnika w oczach, to Kira Medvedeva, o któ rej już wspominaliś my w poprzednich recenzjach. Umó wił a się dla nas na nastę pny dzień po przyjeź dzie o 15.15 - ani to, ani tamto, nie mogliś my nigdzie iś ć , ale nie chcieliś my jej pilnować i stracić dnia odpoczynku. Zapisał em się na ten dzień na autobus na plaż ę (o tym poniż ej). Zadzwoniliś my do niej i zdaliś my sobie sprawę , ż e ani my, ani ona nie pragniemy wzajemnej komunikacji. Przedstawiciel Oasis Tour, Rafik (z naciskiem na ostatnią sylabę : ) siedzi w hotelu, oferuje wycieczki, mó wi po rosyjsku, wię c nie jest potrzebny przewodnik, jeś li nie ma problemó w.
Gdzie pojechaliś my: 1. Mussandam - wycieczka nad Ocean Indyjski. W zasadzie mi się podobał o, ale nie pł ywał em - ocean jest zimny. Przywieź li nas do zatoki, dali pł etwy i maski i wysadzili na brzegu. Był o duż o ludzi, nic specjalnego. Dolna pokrywa ma niewielką warstwę muł u, w niektó rych miejscach wzburza wodę , a co za tym idzie - uczucie bł ota. Potem na ł odzi był bufet ż ywieniowy, wszyscy mieli dosyć , wszyscy jedli.

Trzeba tam jechać rano i na cał y dzień . Jechaliś my na 3 godziny i wyszliś my przed zamknię ciem. Plaż a w aquaparku był a prawdopodobnie jedynym spokojnym miejscem w Dubaju, któ re odwiedziliś my w cią gu tygodnia. Jednak niedaleko Atlantydy : ). Bardzo mi się tam podobał o. A co do plaż y, któ rą zabierają z hotelu - do Jumeirah - nic specjalnego, tł um ludzi, ale dogodna infrastruktura (przebieralnie, kawiarnie, morze przyjemne, ale zimne). Co do zjeż dż alni w aquaparku – nie ma tak ekstremalnych jak w naszych aquaparkach, nie liczą c zjeż dż alni „kamikadze”, a reszta rozrywki jest ciekawa. Wszę dzie moż na chodzić z dzieć mi, co jest bardzo wygodne, tam nas przywitał y z gł ę bi serca. Generalnie wszystko jest robione dla ludzi. Jedzenie tam jest drogie, wię c moż na zabrać ze sobą przeką skę - pł acenie 450 rubli za lody był o jakoś dzikie.
4. Ś wiat Ferrari w Abu Zabi. Z jakiegoś powodu kupiliś my tam wycieczkę , chociaż musieliś my wzią ć samochó d i jeź dzić sami, zaoszczę dziliś my na naszych pienią dzach 6-7 tys.
Najwię ksza zjeż dż alnia nie dział ał a, jeź dziliś my na mał ych, odwiedzaliś my przeró ż ne animacje. Na zjeż dż alnie nie mają wstę pu dzieci poniż ej 130 roku ż ycia. Za pierwszym razem poszli - najmł odszy został wpuszczony, a za drugim - instruktorzy byli inni i wydawał im się mał y. Nie pozwolili mi. Niedaleko ś wiata Ferrari jest miejsce, w któ rym moż na jeź dzić samochodami Formuł y 1 z kierowcą w parze, ale trzeba wcześ niej zadzwonić i dowiedzieć się , czy dział ają . Kiedy przyjechaliś my, nie pracowali: (. Rozmawialiś my tam z Rosjanką , powiedział a, ż e ​ ​ ich grafik pracy jest dziwny - jak chcę , to pracuję , jak nie. Muszę wcześ niej zadzwonić i zapytać .
5. Zakupy w Dubai Mall. Przypadkowo trafiliś my w pierwszy dzień wyprzedaż y - dostę pne są wszystkie rozmiary i 50-75% rabatu. Kupił em bardzo dobre rzeczy w ś miesznych cenach.
6. Wznieś się do Burdż Chalifa. Kupiliś my bilet 3 stycznia na 8 stycznia. Dlatego lepiej - taniej i wygodniej - kupić bilet przez Internet.

Podsumowują c, chcę powiedzieć , ż e podró ż mi się podobał a, ale minusem jest cią gł y hał as.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał