Niezapomniany słoneczny Wietnam!

Pisemny: 27 luty 2009
Czas podróży: 6 — 20 luty 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 10.0
Odpoczywaliś my razem z mę ż em w hotelu "SWISS VILLAGE RESORT 3*" od 06.02. 09 do 20.02. 09. Biuro podró ż y Tomsk „Kontur”, touroperator „Olympia Raizen Siberia” (należ y przyznać , ż e jest to prawdopodobnie jedyny touroperator, któ ry nie podnió sł cen za wycieczkę w czasie dzikiego wzrostu kursu dolara) , impreza spotkania to „W PODRÓ Ż Y” Nie ma ż adnych roszczeń do touroperatora, jedyny przewodnik po stronie spotkania pomylił się z godziną wyjazdu, ale to drobiazg. Kró tko mó wią c, mieliś my wspaniał y odpoczynek, teraz bardziej szczegó ł owo.
Loty lotnicze i drogowe: linia lotnicza S7 latał a z Nowosybirska do Sajgonu 7 godzin 15 minut, z powrotem 7 godzin 30 minut. Lot jest mę czą cy, biorą c pod uwagę , ż e z Tomska do Nowosybirska jechaliś my samochodem przez 5 godzin, potem lot, potem 6 godzin autobusem do hotelu. Ale nie o to nawet chodzi, sama linia lotnicza się pogorszył a, jedzenie jest obrzydliwe, z powrotem, jak lecieli, wylą dowali w Nowosybirsku niezbyt mię kko. Ludzie, któ rzy lecieli przed nami, odlecieli dopiero po raz trzeci. Czego nie moż na powiedzieć o wietnamskich liniach lotniczych (jedzenie jest znakomite, przez cał y lot napoje alkoholowe - whisky, koniak i nie w jednorazowych szklankach, ale w szklanych, w toalecie znaleziono nawet jednorazowe szczoteczki do zę bó w). Ogó lnie rzecz biorą c, kto ma wybó r, gdzie latać , pomyś l o tym. Jeś li chodzi o dł ugą drogę , przeczytał em w wielu opiniach, ż e ludzie zamawiali indywidualny transfer z lotniska do hotelu, a podró ż zaję ł a nie wię cej niż.4 godziny samochodem - to z pewnoś cią lepsze niż trzę sienie się przez 6 godzin w autobusie - droga jest bardzo mę czą ca. Ponadto w Wietnamie prę dkoś ć poruszania się nie przekracza 40 km na godzinę , rzadko kiedy 50. Wyjechaliś my z lotniska o 13:30, do hotelu przyjechaliś my o 19:30, szybko dostał em pokó j, zbadał em, sprawdził em wszystko - wszystko był o w porzą dku, w powitalnym koszu owocó w w pokoju, rozpakował em walizkę , wyją ł em koniak i napił em się na przyjazd.
Hotel: Oddzielna kwestia to gwiazda wietnamskich hoteli, któ re ze wzglę du na wysokie podatki obniż ają sł awę , choć w rzeczywistoś ci wietnamski banknot trzyrublowy przewyż sza turecką i egipską pią tkę . Sam hotel jest mał y (budynek gł ó wny - 43 pokoje, bungalowy - 10 pokoi, willa - 20 pokoi), ale taki przytulny, wszystko w zieleni, kwiatach, projekt terenu jest dobrze przemyś lany, dwa stawy z rybami, dwa baseny (jeden z barem), jacuzzi, kort tenisowy. Wszystko pachnie i kwitnie.

Pokó j: Mieszkaliś my w bungalowie, w pokoju duż e ł oż e mał ż eń skie, dwie szafki nocne, lampka, telewizor, 2 stoliki, dodatkowo szklany stolik kawowy, 3 krzesł a, klimatyzacja, w przedpokoju szafa na ubrania z ubraniami duż o wieszakó w na ubrania, minibar (pł atny), sejf, suszarka do wł osó w, parasol, szlafroki, klapki, 4 rę czniki, 2 rę czniki plaż owe, codziennie uzupeł niane jednorazowe szczoteczki do zę bó w z pastą , maszynki do golenia, grzebienie, mydł a, szampony, ż ele, balsamy , patyczki do uszu itp. ). W recenzjach duż o pisali o zasł onie w toalecie w pokojach, nie wiem jak w innych pokojach, mieliś my ł ą czoną toaletę i prysznic, mię dzy nimi był a ś ciana, a sam prysznic był z tył u zasł ona, to nam nie przeszkadzał o. Ponadto domek ma wł asny taras, na któ rym znajdują się dwa fotele bujane, ale któ re są rozł oż one jak leż aki, dwa krzesł a wiklinowe i stó ł wiklinowy z popielniczką kokosową . Cham Villas Resort 4 *.
Rozrywka: W hotelach w Wietnamie nie ma animacji, ale osobiś cie tego nie potrzebujemy, hotel jest na relaksują ce wakacje i peł ny relaks, w pobliż u hotelu znajduje się mał e kasyno, w Phan Thiet znajduje się klub nocny .
Obsł uga: obsł uga to w ogó le osobny temat, tutaj musimy oddać hoł d, personel zna i wykonuje swoje zadanie za 5! Nie sł ychać ich i prawie nie widać , ale wszystko jest perfekcyjnie wyczyszczone i zawsze ś wieci. Oto 3 gwiazdki dla Ciebie. Zostawiliś my napiwek 1 dolara każ dego dnia, raz zapomnieliś my wyjś ć , przychodzimy z plaż y - udekorowali cał e ł ó ż ko kwiatami, pachnieli pokó j (chyba pomyś leli, co robią ź le), codziennie nawet polerują okno . Rę czniki i poś ciel zmieniane są codziennie, szlafroki zmieniane są co 3 dni, dwie butelki wody dziennie gratis.
Posił ki: Wszystkie hotele w Wietnamie opierają się odpowiednio na ś niadaniu i naszym. Wybó r dań na ś niadanie nie jest tak duż y jak w Turcji i Egipcie, ale wszystko jest bardzo satysfakcjonują ce i smaczne domowe, nigdy nie wyjdziesz gł odny, każ dy znajdzie coś dla siebie: zupa - codziennie inna, omlety, jajecznica, mleko owsiane, pomidory lub ziemniaki lub inne faszerowane warzywa, bekon, kieł baski, kilka rodzajó w wę dlin, buł ki, pasztety, naleś niki, tylko ś wież e warzywa, a takż e jogurty, ś wież e owoce (arbuz, banany, ananasy, smok), ś wież o wyciskane soki (lekko rozcień czony) - ananas arbuzowy, mandarynka, sł odkie wypieki, wietnamska herbata i kawa, wszystko jest bardzo smaczne i satysfakcjonują ce!

Wychodzisz z hotelu, przechodzisz przez ulicę i są jedna po drugiej kawiarnie i restauracje, każ da z nich ma menu po rosyjsku (choć jak czytasz to się ś miejesz, ale to nadal zrozumiał e), w niektó rych kawiarniach Wietnamczycy znoś nie rozumieją rosyjski, w innych wszystko moż na wytł umaczyć gestami, bo też mają problemy z angielskim. Osobiś cie wybraliś my nieco inne priorytety niż sugerowane w recenzjach, bardzo podobał a nam się kawiarnia Cat tuong (naprzeciw hotelu SWISS VILLAGE RESORT, trochę w prawo), Thuong thao (od hotelu po lewej i sam pierwszy lokal po tej samej stronie), „Uś miech” (ró wnież po lewej, po przeciwnej stronie) i bardzo smaczne jedzenie w kawiarni „ABC” i „Waż ka” (znajduje się po przeciwnej stronie, od hotelu po prawej). Generalnie radzę ci iś ć i spró bować jeś ć w ró ż nych lokalach, ponieważ każ dy ma inny gust, a poza tym jedno danie moż na ugotować obrzydliwie w jednym lokalu, a w innym wystarczy polizać palce, a inne danie bę dzie być zepsutym. Osobiś cie chwalona we wszystkich recenzjach kawiarnia „Madame Fong” pozostawił a na nas jednak nieprzyjemne wraż enie, podobnie jak kawiarnia „Madame Anya”, a najgorszą kawiarnią jest „Blue Moon”. Wię c wybierz dla siebie. Przecię tnie obiad dla dwojga z piwem lub winem kosztuje 15-20$, najdroż szy homar to 25$ za 1 kg. Piwo nie jest zł e „Sajgon”, „Tygrys” jest lepsze, mają też dobre piwo „Zorok”, ale to drugie nie jest sprzedawane w kawiarniach i sklepach, ale tylko w mieś cie Phan Thiet.
Zakupy: Generalnie czę ś ć osó b doradzał a już w recenzjach i przył ą czam się do tej opinii, ż e zdecydowanie warto wybrać się do ich lokalnego supermarketu COOP - tam napoje alkoholowe, owoce są tań sze niż w pobliż u hoteli, takż e piwo Zorok - 0.5 l kosztuje 10 tys. dong , a takż e moż esz kupić wypieki, produkty mleczne i nie tylko, koniecznie weź melona - po prostu super! Swoją drogą , o egzotycznych owocach z pewnoś cią warto spró bować , ale po prostu bierz wszystko jeden po drugim, a lokalni kupcy dają ci nawet szansę za darmo, ponieważ niektó re są w zasadzie po prostu obrzydliwe. Po kolor trzeba chociaż raz udać się na lokalny targ w Phan Thiet (to kolejny przystanek po supermarkecie) - zanurz się w codziennoś ć Wietnamczykó w, oczywiś cie pachnie na wytrzymał oś ć , nie opiszę wszystkiego, bo musiał abym duż o napisać , na rynku moż na kupić bardzo tanio ubrania (t-shirty, czapki itp. ), ceny pę kają , wię c ś miał o targujemy się np. potargowaliś my się o 2 bluzki z dzianiny na nastolatkó w od 40.000 do 8.000 dongó w. Do targu i supermarketu moż na dojechać autobusem, co my zrobiliś my (bilet kosztuje 1.000 dong w jedną stronę ) lub taksó wką (okoł o 12.000 dong na ladzie). Co do pamią tek to tutaj każ dy ma inne priorytety, ale w zasadzie kobiety kupują pereł ki tak jak już opisywano w innych recenzjach, trzeba się uporczywie targować , jedną trzecią ceny, a nawet poł owę powalają , jeś li coś wam się nie podoba rodzaj koralika, zmienią go na twoich oczach, no có ż , w sklepach z pamią tkami, któ re znajdują się naprzeciwko hoteli - wybieraj co chcesz, duż o drewnianych produktó w z lakieru - ś wietna pamią tka. Ogó lnie rzecz biorą c, coś , co jest tł umaczone na nasze ruble, wyprowadziliś my tak prostą formuł ę : na przykł ad coś kosztuje 2.000 dongó w, pomnó ż przez 2 i odrzuć zera, okazuje się , ż e 40 rubli (z bł ę dem 1-2 rubli) . Tak i nie denerwuj się zbytnio, gdy dotykają cię lekko rę koma, po prostu mają takie przekonanie, ż e „jeś li dotkniesz biał ego czł owieka, na pewno bę dziesz bogaty i szczę ś liwy”.
Plaż a, morze, sł oń ce: wydaje się , ż e jeden pas plaż y biegnie wzdł uż wszystkich hoteli, ale przed naszym hotelem plaż a jest prywatna i w zwią zku z tym najlepsza, piasek jest wygł adzany co godzinę , ś mieci usuwane siatką , na plaż y jest siatka, moż na pograć w siatkó wkę . Oczywiś cie jest problem z brakiem leż akó w, po prostu ludzie zajmują się od rana a potem wychodzą , ale dotyczy to tylko plaż y, zawsze moż na znaleź ć darmowe leż aki przy basenie, a skoro zajmuje to tylko 5 minut na spacer, wcale nie jest denerwują ce, jednak wstaliś my wcześ nie i zawsze mieliś my wystarczają co duż o leż akó w na plaż y.
Morze - nam się podobał o, każ de morze jest dobre na swó j sposó b i nie moż na go poró wnać z innym, w Wietnamie nie jest spokojne, fale, trzeba się przystosować , pierwszego dnia nie mogł em do niego wejś ć , Został em rzucony przez falę na poł amaną skorupę skał y, rozerwał em kolano do krwi, ale potem przyzwyczaił em się do tego, fajnie jest jeź dzić na falach, choć przez 4 dni był o zupeł nie spokojnie, ani jednej fali (był o prawie tragedia dla kitesurfingu). Ale takie morze z pewnoś cią nie jest dla dzieci. Sł oń ce w Wietnamie jest termoją drowe, duż o o nim napisano, palą się nawet podeszwy stó p, powtarzam, ż e trzeba zabrać ze sobą nie tylko krem ​ ​ przeciwsł oneczny (najlepiej z innym wspó ł czynnikiem ochrony min. 30 w pierwsze dni, ale w ostatnich to już gdzieś okoł o 8-10), ale też produkty po opalaniu - ł agodzą ce skó rę , zabraliś my ze sobą.3 butelki kremu przeciwsł onecznego - skoń czył y się w tydzień , pantenol przeciw oparzeniom skoń czył się po 3 dniach. I oczywiś cie, ż eby pię knie się opalać i nie poparzyć , koniecznie idź do solarium 4 razy przed wyjś ciem, został o to przetestowane na sobie po raz n-ty, pomaga.

Wycieczki: ogó lnie rzecz biorą c, nie ma tam nic specjalnego do zobaczenia, ale zdecydowanie musisz pojechać do Dalat, jedyne, co moż na dostroić , to to, ż e droga jest trudna, cią gł e „wstrzą sanie jelitami”, zostaniesz zabrany do kompleksu ś wią tynnego - pię kne i niesamowite powietrze, tam pojedziesz kolejką , do fabryki jedwabiu - pię kny, ale bardzo drogi, odwiedź dwa wodospady, pojedź (jeś li chcesz) na sł oniach lub strusiach, nie jeź dziliś my, ż al dla „zwierzę ”, idź do ogrodu kwiatowego, odwiedź Szalony Dom, o któ rym już wiele napisano - zapewnione są pię kne zdję cia. Koniecznie kup lokalną kawę , ale ja osobiś cie nie lubił em ich sł ynnego wina Dalat dla amatora. Wybraliś my się też na wydmy - wię c o niczym, tylko dla fajnych zdję ć . Wycieczki są sprzedawane na każ dym rogu, biura podró ż y „1000 i jedna noc” i „Mał a Syrenka” nie są zł e w swojej pracy. Spotkaliś my jedną parę , wybrali się na wycieczkę do Kambodż y na 3 dni, zapł acili 1500 $ za dwie - powiedzieli, ż e nie ma tam nic do roboty.
Komunikacja: Nie bę dę się zbytnio powtarzał , ale rozmowy do Rosji z lokalnej karty SIM lokalnych operatoró w komó rkowych bę dą znacznie tań sze. Operator, któ rego tam mają , to jeden Mobifon. , karty SIM są sprzedawane na każ dym rogu.
Wymiana walut: W Wietnamie lepiej pł acić w dongach, kurs w banku (podczas naszego pobytu) wynosił.1 dolar = 1.460 dong. Bank znajduje się tuż obok hotelu SWISS VILLAGE RESORT po lewej stronie, najlepiej tam przesią ś ć , koniecznie przeliczyć kwotę i nie zmieniać duż o na raz, za pierwszym razem wystarczy 300$, moż na zmień to w recepcji i na każ dym rogu, ale tam stawka bę dzie już.17 400 za dolara.
Nie mogę nic powiedzieć o Sajgonie, ponieważ odbyliś my wycieczkę bez pobytu w Sajgonie, od razu do Phan Thiet. Wedł ug ludzi, niektó rym się to podobał o, innym nie.
Wniosek: Sami doszliś my do wniosku, ż e Wietnam to kraj, do któ rego chcemy wró cić . Bardzo przyjaź ni ludzie, wszyscy jak dzieci, ani jednego spojrzenia z ukosa, ani jednego niegrzecznego sł owa, Rosjanie są tam nie tylko szanowani, ale nawet kochani, stosunek do Rosjan jest wspaniał y. Pomimo tego, ż e w hotelu jest duż o Rosjan, nie ma tego „byka rosyjskiego bydł a”, przepraszam za wyraz, któ rego jest w Egipcie bez liku. Popieram opinię , ż e zdecydowanie warto jechać do Wietnamu i jak najszybciej.
Kraj się rozwija i wydaje się , ż e ten turystyczny raj z tanimi cenami, ciepł e nastawienie wkró tce się skoń czy.

PS: Wł aś ciciel hotelu SWISS VILLAGE RESORT jest Rosjaninem, fajnie był o porozmawiać z administratorem hotelu, któ ry ró wnież jest Rosjaninem, opowiedział nam o planach: od maja do wrześ nia hotel bę dzie zamknię ty, kolejne 2 nowe budynki bę dą zostanie zbudowana, otwarta restauracja i najprawdopodobniej przypiszą wię cej jednej gwiazdki (jednak nadal dał bym wszystkie 5 gwiazdek), wię c ceny prawdopodobnie wzrosną , pospiesz się . Có ż , na rozstanie wrzuciliś my do morza monety, aby tam znowu wró cić ! Na tej notatce prawdopodobnie skoń czę swoją recenzję , choć jest jeszcze duż o do napisania, wię c jeś li masz pytania, pytaj, na pewno odpowiem. Ż yczymy mił ego wypoczynku i pozytywnych emocji!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał