Odpocznij dla wszystkich 100

Pisemny: 11 lipiec 2013
Czas podróży: 1 — 7 czerwiec 2013
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Chciał abym podzielić się wraż eniami, bo one przytł aczają . Cał a podró ż był a darem od Boga. Wietnam to kraj, do któ rego chce się wracać . Poszliś my odpoczą ć z có rką , nie wybraliś my specjalnie organizatora wycieczek, kupiliś my wycieczkę w ostatniej chwili z Biblio Globus - to tylko OPOWIEŚ Ć . Przewodnicy to super ekipa z duż ej litery i dobra organizacja cał ego naszego pobytu w tym niesamowitym kraju. Zacznę w porzą dku (choć chcę wszystko na raz))) jechaliś my z lotniska do hotelu okoł o 6 godzin, co na pewno jest dł ugo, ale droga na ś mierć nas nie zmę czył a (zabierz dmuchane poduszki z ty), pierwszego znaliś my i byliś my gotowi, a drugi przewodnik – Roman opowiedział nam bardzo ciekawie o kraju, do któ rego przyjechaliś my, o jego mieszkań cach i doradzał , jak się z nimi poprawnie komunikować , a on t oszukać nas))))))))) wszystko się speł nił o ! ! ! - tylko magik)) ) odpowiedział na wszystkie pytania. Wprowadzony do programó w wycieczek. Dwa, do któ rych pojechaliś my to „Szmaragdowy Tró jką t” (150 USD) 2 dni z noclegiem w Nichang i „Jedwabny Szlak” (45 USD) jednodniowa prowincja Dalat. Jest trochę droż szy niż na ulicy, ale przyjemnoś ci i jakoś ci nie moż na z niczym poró wnać , a wtedy zdasz sobie sprawę , ż e masz je tanio))))). Nie bę dę o nich tutaj pisał , miejsca jest za mał o))) Koniecznie wybierzcie się na wycieczki, nie poż ał ujecie i nie dajcie się przestraszyć odległ oś cią , chł opaki wykonują swoją pracę w tak zorganizowanym i ciekawym sposó b, ż ebyś się nie zmę czył , a czas szybko przeleciał . Dla nas każ da godzina był a wypeł niona nowymi wraż eniami, a każ da minuta nową wiedzą . Na pierwszej trasie mieliś my Ksenię jako przewodnika i zakochaliś my się w Wietnamczykach))))))))). Znowu bardzo chcieliś my wybrać się z nią na drugą wycieczkę , ale był przewodnik Aleksander i był a to nie mniej ekscytują ca podró ż . I zakochaliś my się w Wietnamie))))) Teraz wiem na pewno, ż e są tam wszyscy wspaniali kolesie, z któ rymi mamy przyjemnoś ć , nie dostaniemy mniej. Napotkaliś my też przelotnie przewodnikó w, ich nazwisk nie znam, ale spę dzali swó j osobisty czas na wczasowiczach, ż ebyś my czuli się komfortowo. Nie wiem jakimi sł owami opisać , ale był em mile zaskoczony i uderzony takim podejś ciem do turystó w. Dla siebie postanowiliś my teraz odpoczą ć tylko z Biblio Globus. Gdziekolwiek poszliś my, jeś li to Biblio-Globus i ja wszyscy powiedzieliś my, ż e są tu najlepsi i dali nam zniż ki w wielu miejscach tylko dlatego, ż e z nimi byliś my - to był o bardzo zabawne. Chł opaki, jeś li czytacie ogromne DZIĘ KUJĘ za Waszą pracę . Bo zamieniliś cie nasze wakacje w ocean pozytywnych, morze dobrych humoró w, a minę ł o już.10 dni od naszego powrotu, a my nadal jesteś my przytł oczeni pozytywnymi emocjami i nie mę czymy się opowiadaniem znajomym o tym, jak mieliś my odpoczynek. A oni nadal nie mieli czasu opowiedzieć o wszystkim, gdzie byli, co widzieli i co sł yszeli. Kogo obchodzi szczegó ł y, gdzie jedli, co kupili, ile to kosztuje, co widzieli na wycieczkach Wychodzę Skype napisz zadzwoń z wielką przyjemnoś cią podzielę się informacjami Valentine Yakovleva zamiast nazwy miasta kosztuje 1))) ))) Teraz o hotelu? . Hotel jest niesamowity!! ! ! Polecam wszystkim))) Pokoje są czyste, wyczyszczone do sumienia)))) w ł azience jest szklana ś cianka, gdzie jest tak czysto, ż e kilka razy pró bowaliś my przez nią przejś ć )))))) to ja powiesił em rę cznik, ale za każ dym razem, gdy był schludnie zł oż ony i zawieszony na miejscu, wtedy zostawił em wiele odciskó w dł oni na szkle, ale znó w został przetarty do poł ysku))) Musiał em się przyzwyczaić , ż e tam jest)) ) rę czniki hotelowe i plaż owe zmieniane są codziennie. Wyobraź sobie, ż e codziennie myją nawet dachy, któ re pasują do balkonó w. Moja có rka zapytał a mnie dlaczego? ))) Nie ma kurzu do mycia dachu i pada deszcz. Tak, o porze deszczowej, to po prostu klasa! Deszcz jest ciepł y, kał uż e też . Biegaliś my w deszczu po plaż y i pł ywaliś my w basenie i wszystko w hotelu spł onę ł o pod grubą warstwą chmur))). W nastę pnych dniach czekaliś my na niego. W recepcji moż na bezpł atnie wypoż yczyć duż y parasol. Zawsze byliś my sami na plaż y, nie wię cej niż.4 osoby w basenie. Odnosił o się wraż enie, ż e w hotelu mieszka 7 osó b. Chociaż nie był o dostę pnych pokoi. Dla mnie kontyngent jest bardzo waż ny, choć wybó r nie jest realny, ale tu też mieliś my szczę ś cie. Wszyscy Rosjanie i obcokrajowcy zachowywali się przyzwoicie, ze wszystkimi komunikowaliś my się (nie był o zł odziei, z wymyś lnym palcowaniem, skandalicznie i niezadowoleni). Od czasu do czasu do pokoju przynoszony był kosz owocó w, bardzo mił y i przyjemny. Ró wnież w prezencie od hotelu był masaż , koktajl, manicure lub pedicure ostatnia procedura))) nie do koń ca to samo, ale też bardzo mił e. Tam dowiedział am się , ż e my też wyglą damy tak samo dla Wietnamczykó w))))) wyró ż niają nas ubraniami))))))))). Ś niadanie: prawie takie samo każ dego ranka, ale nigdy nie wyszliś my gł odni. Kuchnia wietnamska, jajecznica i naleś niki gotują się na naszych oczach, palcem wskazujesz co dodać (kieł basa, szynka, pomidory, papryka, ser itp. ) wszelkiego rodzaju kawał ki, owoce, wypieki (bardzo smaczne) kawa ( bardzo smaczne), herbata, mleko, soki (pakowane), woda. ś wież o wyciś nię te w restauracji kosztują okoł o 120 rubli, w mieś cie kosztują od 23 do 50 rubli. Nie mogliś my zjeś ć obiadu, poszliś my na kolację do Mui Ne. Ponieważ hotel znajduje się z dala od miasta, taksó wka kosztuje okoł o 2 USD. Taksó wki mają duż e samochody, a mał e ceny są tak samo ró ż ne. Taksó wka ma taksometr. Uważ aj, aby zobaczyć , czy zostanie upuszczony. Są siedzi w hotelu chodzili zaję ł o to okoł o 40 minut. , ale niezbyt dogodna droga (na począ tku brak chodnika). Wię cej ludzi szł o wzdł uż plaż y do miasta. Terytorium hotelu nie jest duż e, chociaż jestem fanem duż ych hoteli parkowych, ale nie był o tam tł oczno. Czysta plaż a, ciepł e morze-ocean, pł ywaliś my tam godzinami, nocą w basenie. Gdzieś w recenzjach czytał em o pluskwach w hotelu. Zdecydowanie mogę powiedzieć , ż e ich tam nie ma! Pchł y piaskowe (jak się je nazywa) ż yją w piasku i stają się aktywne, gdy nie ma sł oń ca, wszę dzie są napisane znaki ostrzegawcze. Pchł y niepostrzeż enie przypominają nasze gryzienie muszki)))) a nastę pnie ugryzienie pozostaje i swę dzi. Zró b wszystko tak samo jak w domu od ugryzień . Polecam zabrać ze sobą lub kupić tam lekarstwo na muszki i leczyć balkon. Zabawne jest to, ż e te pchł y nie gryzą wszystkich)))). Ż aden z nich mnie nie ugryzł , ugryzli moją có rkę . I przez jednego przebili są siadó w. ))) Nie bó j się , wszyscy przeż yli lub nikogo nie ugryzli))))). Najciekawszą rzeczą są asystenci, on, jak wszyscy Wietnamczycy, nie jest nachalny we wł aś ciwym czasie, we wł aś ciwym miejscu i we wł aś ciwym czasie. . Administratorzy mó wią po angielsku i pł ynnie gestykulują , a ja to jeszcze lepiej rozumiem. W ogó le nie był o problemó w z komunikacją . Pokojó wki to osobna sprawa, są takie wesoł e i zabawne. To prawda, dla nich z kolei jesteś my bardziej jak klauni z ró ż nych cyrkó w zebranych w tym samym hotelu))))). Nasi są siedzi na podł odze nie byli mał ymi facetami, wię c jakoś postanowił poł oż yć się na leż aku, któ ry stał na balkonie. Poł oż ył się i wzią ł pod siebie i popę kał i materiał rozł oż ył się jakby był ró wno cię ty noż em, ale chł opaki oczywiś cie się martwili, wezwali pokojó wki, ś miali się wesoł o i szybko zmienili na nowe pł ó tno . Powiedzieli wszystkim, a on był „gwiazdą ” hotelu, wszyscy już przywitali go z uś miechem i wyró ż nili go od reszty)))) Moja có rka przypadkowo rzucił a koszulkę na wentylator, a potem wł oż ył a koszulkę spadł a, wydawał o jej się to zabawne i zaczę ł a się bawić i… koszulka pewnego dnia leci i owija się wokó ł bazy. Musiał em zadzwonić do pokojó wek, ż eby strzelać , no có ż , jak już się domyś lacie, ś miali się jak dzieci, a my staliś my się „gwiazdami” wś ró d miejscowych. Wielką przyjemnoś ć sprawiał o mi spotykanie ich każ dego ranka i generalnie wszyscy Wietnamczycy są tylko jednym cią gł ym pozytywem. Wczoraj wieczorem pakował em swoje torby i stwierdził em, ż e o 4 nad ranem nie bę dzie zbyt wygodnie zacią gać je do autobusu z 3 pię tra, wię c postanowił em opuś cić je na recepcję , a rano na ł atwej drodze zszedł em trzy stopnie w dó ł , pojawił się ochroniarz i od razu pomó gł mi opuś cić cał y bagaż , nie chciał o mi się spać i poszedł em na spacer po plaż y, on po prostu szedł cicho w bok , poszedł za mną na plaż ę i usiadł na leż aku (nie widział em go ani nie sł yszał em), kiedy wró cił em do hotelu i zaczą ł em wchodzić na terytorium, wstał i poszedł obok ż yczą c dobrej nocy i dopiero wtedy zrozumiał em ż e pilnował mnie przez 1.5 godziny na plaż y))))). Wszystkim, któ rzy czytają i nigdy nie byli w tym kraju, jedź cie, a nie poż ał ujecie. Pię kny kraj mimo biedy, niepowtarzalna przyroda, duż o zieleni, bardzo komfortowy klimat. A ludzie to piosenka. Dziesię ć dni minę ł o jak jeden, a informacji nie starczy nawet na miesią c, ż eby wszystko opowiedzieć . Wraż enia na cał e ż ycie. Ksenia, Alexander (przewodnicy) pomogli zamienić to wszystko w bajkę . Có ż , Biblio Globus przemienił a bajkę w rzeczywistoś ć (ceny był y nie tylko bajeczne, ale historia takich nie znał a))))))))). Czekamy na nowe spotkanie. (Nowosybirsk-Ho Chi Minh City 21 czerwca 2013 r. )
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał