USA + Rejs (Karaiby). Część 1.
Planował em 4-dniową wycieczkę do Miami, tygodniowy rejs po Karaibach i 4 dni do Orlando.
Korzystaliś my z usł ug linii lotniczej Lufthansy przez Frankfurt. Dobry samolot i przyzwoita obsł uga. To prawda, ż e na odcinku Frankfurt-Miami w poł owie lotu nasze sł uchawki przestał y dział ać do oglą dania programó w rozrywkowych na pokł adzie. Nie przejmujemy się tym faktem. Ale zał oga, pró bują c naprawić ten incydent, pod koniec lotu wrę czył a każ demu butelkę drogiego szampana, dzię ki czemu zapomnieliś my o tym, co się stał o. Hotel „Newport Beachside Hotel & Resort 3*”, w któ rym zapł aciliś my za nocleg, znajduje się w pó ł nocnej czę ś ci Miami Beach. Hotel nie był drogi, wybraliś my go w internecie na podstawie zdję ć i dobrych recenzji. W kwietniu 2008 wzię liś my też.3*, był to „Marriott Hotel – Norwalk” w Los Angeles. Hotel w Kalifornii był super, jak na tureckie standardy, wszystkie 5*. I tym razem postanowiliś my się nie popisywać . Taksó wka z lotniska kosztował a nas 70 dolaró w z napiwkiem.
Na zewną trz był o gorą co, wię c zostawiliś my walizki w pokoju i pobiegliś my na plaż ę . Plaż a jest cudowna, biał y piasek i ogromne fale oceanu, na któ rych bawiliś my się jak dzieci. Hotel był w remoncie, robotnicy spacerowali, na terenie rozcią gnię to taś my uniemoż liwiają ce dostę p do wielu miejsc w pobliż u basenu, w samym basenie robotnicy wypł ukali szmaty, któ rymi nastę pnie przykryli ś wież y beton, sł ychać był o odgł osy prac budowlanych pokó j za ś cianą . Oczywiś cie nie wszystko nam się podobał o, ale tym faktem nie zepsuliś my wakacji i po cichu je poł knę liś my. Ale najwię cej "zabawy" był o przed nami, po dł ugim locie i zmianie stref czasowych poszliś my spać o 19:00. Okoł o 22:00 obudził em się z strasznym swę dzeniem cał ego ciał a, wł ą czają c ś wiatł o stwierdził em, ż e moje ramiona i plecy są pokryte duż ymi pę cherzami, a podnoszą c koł drę zobaczył em, ż e moje ł ó ż ko jest zaroś nię te pluskwami. Po zmiaż dż eniu jednego poszedł em z nim do holu. Dają c go dziewczynie z recepcji, poprosił em o przeniesienie do innego pokoju, do któ rego dziewczyna powiedział a, ż e jest jej przykro, ale wolnych pokoi nie był o. Potem zaczą ł em bardziej natarczywie prosić , aby to zrobić .
W rezultacie poprosił a ochroniarza, aby zabrał nas do apartamentu, ostrzegają c, ż e to tylko jedna noc i ż e nie zostaniemy tam do koń ca naszego pobytu, nie dali nam klucza do tego apartamentu. To był a ostatnia kropla naszej cierpliwoś ci. Upewniwszy się , ż e drzwi się za nami nie trzasną , zeszliś my do kafejki internetowej i zaczę liś my szukać nowego hotelu. Ponieważ przed nami dni wolne, wybó r bezpł atnych hoteli był bardzo ograniczony. Musiał em skorzystać z drogiej opcji „Trump International Beach resort 4 + *”. Nastę pnego dnia spakowaliś my nasze rzeczy i przenieś liś my się do innego hotelu, tracą c nastró j i pienią dze za dni nie ż yją ce w Newport Beachside Hotel. Przez dł ugi czas brał em też lek na alergię , aby zł agodzić swę dzenie i obrzę k.
Oto jesteś my w nowym hotelu. "Trump International Beach resort 4+*" to prawdziwe 5 gwiazdek. Przestronne pokoje, nowe meble i hydraulika, kuchnia, duż y telewizor LCD, 25 pię tro, balkon z widokiem na ocean, kaskada basenó w, przepię kna plaż a. Bardzo niezapomniane ś niadania w hotelowej restauracji, duż y wybó r (bufet) i doskonał a obsł uga.
Po poł udniu pł ywaliś my w oceanie, poszliś my do najbliż szego centrum handlowego „Aventura Mall”, w któ rym był a sprzedaż.50% -70%. Odwiedziliś my miejscowe oceanarium „Seaquarium”, któ rego gwiazdą jest orka o imieniu Lolita. Chodziliś my po dzielnicy Art Deco, odwiedzaliś my lokalne restauracje. Nie zauważ yliś my, jak miną ł czas i musimy opuś cić hotel, aby udać się do portu naszym statkiem wycieczkowym. Przygoda trwa.
Cią g dalszy nastą pi….