2 дня назад вернулись с отдыха в Карпатах. Жили в Ворохте, в усадьбе "Скита" компанией из 12-ти человек. Снимали домик на 8 человек плюс 2 номера в 3-х этажном коттедже. Планировали поездку заранее. Сначала вели переписку по электронной почте, а после вся переписка стала явью. Как только приехали из Ивано-Франковска в Ворохту, нас на машине встретила гостеприимная хозяйка, забрала нас за 2 рейса. В номере кровать, телевизор с тумбочкой и шкаф (правда маловат оказался) пришлось вещи сложит вниз шкафа. При заселении было холодно, но через час весь дом был прогрет и забегая вперед, скажу, последующие дни было жарко так, что наночь приоткрывали окошко. После хозяева, Анна и Валерий помогли со снаряжением, снаряжение обошлось 50 гр. за комплект. Ближе к вечеру, Анна, любезно и совершенно бесплатно, на машине, отвезла нас в центр Ворохты в магазин и прокат лыжного снаряжения (для тех, кому не хватило снаряжения). Второй и последующие пять дней нашу компанию в Буковель за 300 гр. в обе стороны, возил сын хозяйки Вася. Забирал нас обратно по нашему звонку. Милейший на свете человек, скажу по секрету, девчонки из нашей компании были без ума от него. Чуть не забыл, Вася помог нам с сувенирами и копченой рыбкой для пива. Бильярд был бесплатным, один раз поиграли в теннис, денег с нас не взяли. Валерий два раза организовал нам мясо для шашлыка и действительно "царскую" баню. Баня, так же была со скидкой. Баня, кстати вещь!!! ! ! Единственное не успел нагреться бассейн, но это мелочь. Карпатский чай в бане ушел за раз, вкуснейшего чая мы не пробывали! ! ! Массажем я не воспользовался, но думаю, он так же не разочаровал бы. Питались мы сами, услугами повара не воспользовались. За пользование дровами, для приготовления шашлыка, платили 30 гр. Вечером иногда хотелось полазить в интернете, но Wi-Fi до нашего домика не дотягивал. Это единственный недостаток. Хозяева не навязчивые, мы их практически и не видели. Ночью наш покой охранял Ашгар, спросите кто такой, приезжайте в "Скиту" и непременнно узнаете. В день отъезда Валерий договорился с микроавтобусом и нашу компанию за 600 гр. отвезли в Ивано-Франковск на поезд, а также угостили 3-мя пакетами карпатского чая. Огромное спасибо хозяевам данной усадьбы. Как только подвернется момент, обязательно вернемся в "Скиту". Удачи!
Р. S. отдельное спасибо Олегу за наш отдых.
2 dni temu wró ciliś my z wakacji w Karpatach. Mieszkaliś my w Worochcie, w posiadł oś ci „Skeet” przez 12-osobową firmę . Wynaję liś my domek na 8 osó b plus 2 pokoje w 3-pię trowym domku. Wyjazd zaplanowaliś my wcześ niej. Najpierw korespondowali mailowo, a potem cał a korespondencja stał a się rzeczywistoś cią . Gdy tylko przybyliś my z Iwano-Frankowska do Worochty, autem powitał a nas goś cinna gospodyni, któ ra zabrał a nas na 2 loty. W pokoju jest ł ó ż ko, telewizor z szafką nocną i szafa (mimo ż e okazał a się mał a) musiał am odł oż yć rzeczy do szafy. Kiedy się wprowadziliś my, był o zimno, ale po godzinie cał y dom był rozgrzany i patrzą c w przyszł oś ć powiem, ż e w kolejne dni był o tak gorą co, ż e w nocy otwierano okno. Po tym, jak wł aś ciciele Anna i Walery pomogli ze sprzę tem, sprzę t kosztował.50 gr. za komplet. Pod wieczó r Anna uprzejmie i zupeł nie bezpł atnie samochodem zawiozł a nas do centrum Worochty do sklepu i wypoż yczalni sprzę tu narciarskiego (dla tych, któ rzy nie mieli wystarczają cego sprzę tu). Drugie i kolejne pię ć dni nasza firma w Bukowelu za 300 gr. w obu kierunkach jechał syn gospodyni Vasya. Zabrał nas z powrotem, kiedy zadzwoniliś my. Najsł odszy mę ż czyzna na ś wiecie, zdradzę ci sekret, dziewczyny z naszej firmy szalał y za nim. Prawie zapomniał em, Wasia pomogł a nam z pamią tkami i wę dzoną rybą na piwo. Bilard był darmowy, raz grał w tenisa, nie zabrano nam pienię dzy. Valery dwukrotnie zorganizował dla nas mię so na grilla i naprawdę „kró lewską ” ką piel. Ką piel ró wnież został a obniż ona. Ką piel przy okazji rzecz !!! ! ! Jedyną rzeczą jest to, ż e basen nie zdą ż ył się nagrzać , ale to drobiazg. Karpacka herbata w wannie poszł a od razu, nie pró bowaliś my najsmaczniejszej herbaty ! ! ! Z masaż u nie korzystał am, ale myś lę , ż e też nie zawiedzie. Jedliś my sami, nie korzystaliś my z usł ug kucharza. Za korzystanie z drewna opał owego, za gotowanie grilla zapł acili 30 gr. Wieczorem czasem chciał em posurfować po internecie, ale Wi-Fi nie dotarł o do naszego domu. To jedyny minus. Wł aś ciciele nie są nachalni, prawie nigdy ich nie widzieliś my. W nocy Ashgar strzegł naszego spokoju, zapytaj kim on jest, przyjdź do „Skeet”, a na pewno się dowiesz. W dniu wyjazdu Valery zgodził się z minibusem i naszą firmą na 600 gr. Zawieziono nas pocią giem do Iwano-Frankiwska i poczę stowano nas 3 opakowaniami karpackiej herbaty. Wielkie podzię kowania dla wł aś cicieli tej posiadł oś ci. Jak tylko nadejdzie chwila, na pewno wró cimy do Skete. Powodzenia!
PS specjalne podzię kowania dla Olega za nasze wakacje.