Привет! Мы из Москвы, у нас двое детей - 4.5 и 2 года. Этим летом вместо моря решили посетить Карпаты. Место выбирали долго, решили ехать сюда, так как недорого и много положительных отзывов, в т. ч. от русских туристов. Не пожалели ни разу. Место, где обосновались хозяева, удалено от дороги, здесь тихо, спокойно и очень красиво, от центра Ворохты около 10 минут пешком. По приезду нас ожидал теплый прием. Семья Ореста - приветливые, отзывчивые люди, у них в гостях мы ни в чем не нуждались. Еду, в основном, готовили сами на общей кухне, благо созданы все условия, и пару раз заказывали - было вкусно. Можно делать шашлык каждый вечер! Участок ухожен, есть стольная беседка и грандиозные качели, на них приятно качаться и размышлять, глядя на горы. Ночью бегают ежи, слышно, как проходят поезда. Рядом лес. Мы попали в ягодный сезон, наелись вдоволь черники и земляники. Дети в восторге, часто играли в песке, качались в гамаке. Увидели настоящих коров и петушков, узнали, как собирают в стога сено. На территории не страшно было их отпускать. Среди отдыхающих было много детей, наши веселились ежедневно.
Нам, родителям, понравилось ездить по окрестностям. Мы посетили Яремче, водопад Гук. Много купались в горной речке, катались на ближнем подъемнике, каждый день набирали целебную родниковую воду. Люди в Ворохте живут хорошие. Например, забыли в магазине рюкзак с фотиком и документами, вернулись - продавцы его не только сохранили в целости, но и дождались нашего возвращения, несмотря на то, что магазин уже закрывался. При отъезде мы сильно отравились (брали соленые огурцы на рынке), Александра лечила нас настойкой из чудо-травы, очень помогло.
Богато и трогательно гуцулы отмечают большой праздник Ивана Купалы. Крепкая вера и живые традиции.
Местная природа чем-то похожа и на карельскую, и на крымскую, только более живая и комаров нет. Видя, как проводят жизнь в труде местные жители, забираясь каждый день вверх к домикам по каменистой дороге, не раскисаешь от отдыха и пребываешь в тонусе. Мы отлично отдохнули, узнали много нового, хороших людей. Хотим приехать еще. Спасибо вам, дорогие хозяева, счастья и удачи во всем!
Hej! Jesteś my z Moskwy, mamy dwoje dzieci - 4.5 i 2 lata. Tego lata zamiast morza postanowiliś my odwiedzić Karpaty. Miejsce był o wybierane od dawna, postanowiliś my tu pojechać , ponieważ jest niedrogie i ma wiele pozytywnych recenzji, m. in. od rosyjskich turystó w. Nigdy nie ż ał ował em. Miejsce, w któ rym osiedlili się wł aś ciciele, jest oddalone od drogi, jest tu cicho, spokojnie i bardzo pię knie, okoł o 10 minut spacerem od centrum Worochty. Po przyjeź dzie otrzymaliś my ciepł e powitanie. Rodzina Orest to sympatyczni, sympatyczni ludzie, nie potrzebowaliś my niczego jako goś ć . Jedzenie w wię kszoś ci przyrzą dzaliś my sami we wspó lnej kuchni, ponieważ został y stworzone wszelkie warunki, a zamawialiś my je kilka razy - był o pyszne. Każ dego wieczoru moż na urzą dzić grilla! Strona jest zadbana, jest altana i okazał a huś tawka, przyjemnie się na nich huś tać i medytować , patrzą c na gó ry. Jeż e biegają nocą , sł ychać przejeż dż ają ce pocią gi. W pobliż u lasu. Weszliś my w sezon jagodowy, jedliś my duż o jagó d i truskawek. Dzieci są zachwycone, czę sto bawią c się w piasku, bujają c w hamaku. Widzieliś my prawdziwe krowy i koguciki, dowiedzieliś my się , jak zbierają siano w stosy. Wypuszczenie ich na terytorium nie był o straszne. Wś ró d wczasowiczó w był o duż o dzieci, nasze bawił y się na co dzień .
Jako rodzice lubiliś my jeź dzić po okolicy. Odwiedziliś my Jaremcze, wodospad Guk. Duż o pł ywaliś my w gó rskim potoku, jeź dziliś my pobliską windą i codziennie zbieraliś my leczniczą wodę ź ró dlaną . Ludzie w Worochcie ż yją dobrze. Na przykł ad zapomnieli w sklepie plecaka z aparatem i dokumentami, zwró cili - sprzedawcy nie tylko zachowali go w nienaruszonym stanie, ale takż e czekali na nasz zwrot, mimo ż e sklep już się zamykał . Kiedy wyszliś my, byliś my bardzo zatruci (wzię liś my pikle na targu), Aleksandra poczę stował a nas nalewką cudownych zió ł , bardzo pomogł a.
Huculi obchodzą hucznie i wzruszają co wielkie ś wię to Iwana Kupał y. Silna wiara i ż ywe tradycje.
Tutejszy charakter jest nieco podobny do Karelskiego i Krymskiego, tylko bardziej ż ywy i nie ma komaró w. Widzą c, jak miejscowi spę dzają ż ycie na pracy, codziennie wspinają c się do domó w wzdł uż kamienistej drogi, nie kwaś niejesz od odpoczynku i pozostajesz w dobrej formie. Wypoczę liś my ś wietnie, nauczyliś my się wielu nowych, dobrych ludzi. Chcielibyś my przyjechać ponownie. Dzię kuję , drodzy gospodarze, szczę ś cia i powodzenia we wszystkim!