To nie było miłe

Pisemny: 8 luty 2010
Czas podróży: 6 luty 2010
Kilka dni temu wró ciliś my ze Sł awska. Odpoczywaliś my w innym hotelu, ale postanowiliś my wybrać się na lunch do Vezha Vedmezha. Pię kno, oczywiś cie! Weszliś my gł ó wnym wejś ciem, mił a dziewczyna zapytał a nas, co byś my chcieli. Sł yszą c, ż e chcemy zjeś ć lunch, powiedział a, ż e ​ ​ w restauracji jest sprzą tanie i moż emy zjeś ć w barze. Zeszliś my do baru 3 z 4 stolikó w był y zaję te. Ten, któ ry był wolny, nie został usunię ty. Kelner i barman w jednej osobie ostroż nie przenosili naczynia, nie zwracają c na nas uwagi. Zapytał em, czy moglibyś my usią ś ć przy tym stole - ale nie usł yszał em zrozumiał ej odpowiedzi. Siedział em jeszcze kilka minut i powtó rzył em moje pytanie. Do czego mi powiedziano, ż e ludzie smaż ą grilla i czy wró cą czy nie - trzeba się dowiedzieć . Najwyraź niej musiał em się dowiedzieć , bo barman spokojnie dalej robił swoje. Nie był o to zbyt przyjemne. Sł yszał em wiele dobrych rzeczy o hotelu, a oto taka „usł uga”! Nastró j był zepsuty.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał