Uedinenie 2*– Opinie

1
Ocena 10.010
na podstawie
1 opinie
Tradycyjny dwór karpacki, położony na wysokości 970 m n.p.m.Więcej →
аватар tolyn
 •  podróżował 13 lat wstecz
Ocena 10.0
Jedziemy z ż oną po Karpatach - przed nami tydzień wakacji, wię c jedź w gó ry! Co wię cej, byli już w Karpatach, ale tym razem zdecydowaliś my się jechać trasą Kijó w-Iwano-Frankiwsk-Jaremcza-Rachó w-Chust-Uż gorod. Chwyć narty i ruszaj! Pierwszą noc spę dziliś my w Jaremczach, nocowaliś my w Willi "Zamek Karpacki", przyzwoitym hotelu, mieszkaliś my w apartamencie dla nowoż eń có w: szerokie okrą gł e ł ó ż ko, choć niezbyt wygodne z mił oś ci - nie ma się gdzie oprzeć na, cudowna poś ciel, cudowne skó rzane meble, napinane sufity i ekskluzywne zasł ony. … Już ▾ Jedziemy z ż oną po Karpatach - przed nami tydzień wakacji, wię c jedź w gó ry! Co wię cej, byli już w Karpatach,
ale tym razem zdecydowaliś my się jechać trasą Kijó w-Iwano-Frankiwsk-Jaremcza-Rachó w-Chust-Uż gorod. Chwyć narty i ruszaj!
Pierwszą noc spę dziliś my w Jaremczach, nocowaliś my w Willi "Zamek Karpacki", przyzwoitym hotelu, mieszkaliś my w apartamencie dla nowoż eń có w: szerokie okrą gł e ł ó ż ko, choć niezbyt wygodne z mił oś ci - nie ma się gdzie oprzeć na, cudowna poś ciel, cudowne skó rzane meble, napinane sufity i ekskluzywne zasł ony. Komfort i harmonia! Za jedyne 900 UAH. na dzień . Bardzo mi się wszystko podobał o.
Nastę pnego dnia wstaliś my wcześ nie i przenieś liś my się do Bukowela. Co powiedzieć o Bukowelu? Do ludzi jak na Deribasowskiej w dniu humoru i ś miechu. Mnó stwo rozrywki.
Ś wietny oś rodek, jeś li chcesz nie tylko jeź dzić na nartach, ale takż e pochwalić się nowym kombinezonem narciarskim.
Postanowiliś my zatrzymać się na noc w Rachowie. Przejazd przez wieś Kwasy, koleją . Bridge zobaczył wyblakł ą i niewyraź ną mini duż ą deskę hotelu „Udinenie” zainteresowaną dwiema rzeczami:
1. nazwa jest napisana w ję zyku rosyjskim,
2. hotel poł oż ony jest w trakt.
Zaintrygowany. Gdy wszę dzie w Rachowie, w pobliż u stacji benzynowych, znowu zobaczyliś my wielką tablicę hotelu, choć bardziej kolorową i wskazują cą kierunek i kilometraż do hotelu. Có ż - 28 km. nie tak bardzo, jak mó wią wś ciekł emu psu 100 mil to nie jest objazd. Zdecydowaliś my się pojeź dzić . Jeś li ci się nie spodoba, wró cimy na tor. Chodź my! Jechaliś my asfaltem, aż wpadliś my na stary budynek jakiejś biblioteki, na któ rej dwie kolejne duż e tablice ze wskazó wkami był y zabawne. Skrę ć w prawo i do przodu. Dobrze: co jest w jeepie! Droga przez wieś moż na powiedzieć , ż e jest pł aska, ale doś ć stopiona i na wpó ł zabita przez cię ż aró wki z drewnem. Podjechaliś my do jakiegoś punktu kontrolnego, wysiadł y dwie osoby - bracia podobni do bliź niakó w - w kamuflaż u. Okazał o się , ż e jeden był leś nikiem, drugi pogranicznikiem. Zapytany „Gdzie idziemy? ” powiedział : ż e hotel. Z kolei pytali o drogę , ż eby się nie zgubić „Nie zgub się , kieruj się znakami” i rzeczywiś cie po kilku kilometrach jedna wielka tablica, potem druga i trzecia. A w tym czasie, jak powiedział Zadornov, „Zrobił o się ciemno” i szybko się ś ciemniał o. Do hotelu dotarliś my po ciemku.
A potem zaatakował nas tę ż ec! Zaszokować ! Nie doś ć , ż e droga jest w cał kowitych ciemnoś ciach i nie wiadomo doką d jedziemy, chociaż GPS wskazuje, ż e kierunek jest prawidł owy, podjechaliś my pod most i zatrzymaliś my się . Na gó rze jest kompleks i wszystko w ś wietle! Rozś wietlona jak choinka! Nie mogł em nawet uwierzyć , ż e na takim pustkowiu, w szczerym polu, jest to moż liwe. Wspią ł się na szczyt. Parking. Spotkał em dwó ch pasterzy i straż nika. "Hotel? " pytaliś my. "Hotel" powiedział straż nik i poszedł zadzwonić do wł aś ciciela. Wł aś ciciel wyszedł , przywitał się , zapytał o co nam chodzi. Powiedzieli, ż e chcemy zostać na noc, ale najpierw poznaj ceny i warunki ż ycia.
„Chodź my poszukać , ale ostrzegam, ż e jest to dla nas drogie jak na karpackie standardy” – powiedział wł aś ciciel. „Drogie jest wzglę dne! ” powiedzieliś my
i poszli za nim. Po raz pierwszy pokazano nam jeden pokó j - 50 kwadrató w z meblami z zielonej skó ry za 1500 UAH. dziennie, potem obok drugiego: jeszcze wię cej z takim seksodromem, któ rego nie mamy w domu, cudowne godziny, lada barowa i aneks kuchenny za jedyne 1800 UAH. na dzień .
Potem zabrali mnie do osobnego domu. Nazywają to "Mał ym Domem" lub "Chalet". Jest to dwupoziomowy domek z drugim ś wiatł em, nie o typowym ukł adzie: jak piramida egipska, tylko mał a - 130-140 kwadrató w. Cał e wnę trze jest przemyś lane, wszystko wysmakowane. Ż ona powiedział a "Chcę tego! " Jak powiedział a, tak postanowiono. I nie ż ał owali. Na drugim pię trze znajduje się sypialnia: ogromna szafa z lustrem, komody, któ re ucieszył y ż onę , ł ó ż ko z normalnym materacem, z francuską poś cielą , jak powiedział a moja ż ona, puchowe poduszki w iloś ci 6 szt. Karpaty: szampan „Nowy Ś wiat” pię ciu rodzajó w, wó dka 5 rodzajó w, sok 7 rodzajó w i dowolna woda. Domek posiada wł asną kuchnię , ladę barową , z zestawem doskonał ych drogich dań . Ł azienka z oknem. Peł ne okno z widokiem na gó ry. Po drugie sterylna czystoś ć . Po trzecie - drogie importowane instalacje wodno-kanalizacyjne. Kapcie, szlafroki, mini kosmetyki - wszystko jest doskonał ej jakoś ci, widać , ż e nie szczę dzili pienię dzy. To, co jeszcze uderzył o mnie w ł azience, to obecnoś ć ró ż nych pó ł ek w pobliż u samej wanny. Jest miejsce na wł oż enie wszystkiego, co kobiety ze sobą noszą , jeż dż ą na 3-4 dni i otrzymuje się cał ą walizkę . I zrozumieliś my: za co proszą o takie pienią dze (2400 UAH) Godzinę pó ź niej zostaliś my zaproszeni na obiad.
W tym czasie postawiliś my samochó d w garaż u i przywieź liś my rzeczy do domu.
W są siednim domku naciskał na nas stó ł zastawiony kilkoma talerzami i kieliszkami.
Nie spodziewaliś my się takiej usł ugi. Spotkał em samego wł aś ciciela. Na koszt instytucji za 50g. wybrany koniak do poznania i Karpat. A potem „Nemirov Lex” - lepki: z zamraż arki, pod biał e grzyby, marynaty i chrupią cą kapustę . A potem był o: zupa z klopsikami, cielę cina, suró wki. Tylko bajka. Chł opaki, opisuję to wszystko, abyś cie wszyscy mogli nam zazdroś cić . Ostę py gó r, obrzeż a cywilizacji i obsł uga na poziomie euro. Jedyną wadą był o to, ż e kelnerka nie do koń ca rozumiał a, co mó wiliś my do niej po rosyjsku. Przeszliś my na „ridna mov” - ten sam efekt, ale wynik jest lepszy, jednym sł owem „Hutsulia”. Kolacja kosztował a nas 540 UAH. dla dwojga, w Kijowie wszystko jest takie samo - 1200 UAH. był oby dla takiej jakoś ci i iloś ci. Po kolacji ustaliliś my menu ś niadaniowe i godzinę . Co za bufet! Jeś li wszystkie mał e rzeczy są z tobą uzgodnione i są gotowi ugotować wszystko, co kochasz, z wyją tkiem ryb. Jak mó wi wł aś ciciel: „Nie mamy jeszcze wł asnego pstrą ga, ale lodó w z zasady nie kupujemy”.
Poranek! To nie tylko poranek, ale Utrische! Obudził em się o 6.30, jak zwykle w Kijowie. Robił o się jasno. Kiedy znalazł em się w ł azience, był już ś wit. Chciał em palić z kawą w gó rskim powietrzu. To moje bzdury: ś wież e gó rskie powietrze i pachną cy papieros. Wyszedł em na taras domu i oszalał em: cisza, tylko ptaki ś piewają , a rzeka w dole hał asuje, a wokó ł nikogo nie ma. Pię kno! Zdał em sobie sprawę , ż e czegoś brakuje. Za mał o koniaku i ukochanej. Tutaj ż ona przyniosł a dwie szklanki. Siadamy na tarasie w fotelu i rozumiemy: to jest szczę ś cie! Powietrze w gó rach jest czyste, ptaki ś piewają , pachnie wiosną , a Ty rozumiesz, ż e moż esz spokojnie cieszyć się ż yciem.
Ś niadanie! Na stole znó w stał y talerze: jogurty, dż emy, mió d, ser, gotowany ozorek, masł o, ś mietana, parują ca kawa; ja - naleś niki z patelni, moja ż ona - jej ulubiona owsianka z rodzynkami. Spotkany na ś niadanie ponownie przez wł aś ciciela. Przy filiż ance kawy spytał o nasze plany na ten dzień i zaproponował wycieczkę w gó ry na skuterach ś nież nych: wspią ć się na grzbiet Czernogorski o wysokoś ci 1500 metró w, odwiedzić ł ą ki, na któ rych zimą nie stą pa ż adna ludzka stopa, i pojeź dzić na nartach alpejskich z ty.
Po 30 min. Spotkaliś my się w garaż ach, gdzie czekał y na nas 2 skutery ś nież ne i obsł uga hotelu. Wsiedliś my na skutery ś nież ne i wyruszyliś my w nieznane.
Jechaliś my szosą okoł o 3 km. przy prę dkoś ciach do 50 km. o godzinie pierwszej. Super! ! ! Kaski są wygodne do oddychania i oglą dania. Najważ niejsze jest bezpieczeń stwo.
Skrę cił w lewo i pojechał serpentyną drogą w gó ry. Im wyż ej, tym bardziej zapiera dech w piersiach. A na gó rze - to po prostu poza sł owami! Bez wzglę du na to, jak bardzo się staram, nie potrafię przekazać wszystkich naszych uczuć . Jedno sł owo „Lepota”. Wspię liś my się na szczyt gó ry, stamtą d na nartach, ró wnolegle skuterem ś nież nym. W gó rę - na skuterze ś nież nym lub na linie. Pię kno.
Jedna rzecz jest zł a, jeś li upadł eś , aby się podnieś ć , nie jest realistyczne. Patyki cał kowicie znikają w ś niegu, jedyną nadzieją jest eskorta. A wię c od gó ry do gó ry. Pole trwają ce dwie i pó ł godziny wł aś nie spadł o im z nó g.
A potem wszystko, co nam ze sobą dali, przydał o się : wyobraź cie sobie: panorama oś nież onych gó r, dziewiczy ś nieg bawią cy się w sł oń cu, temperatura +10 stopni, bez wiatru, bez ludzi, ogł uszają ca cisza: koniak, gorą cy grzaniec wino, kanapki. Szczę ś cie istnieje. Fajne wakacje na Zakarpaciu! ! ! Jakie Alpy! Niech ż yją Karpaty! Po reszcie zaczę li opanowywać skutery ś nież ne i wierzcie mi, jest wystarczają co duż o miejsca na opanowanie.
Gdy jechaliś my drogą z Jaremcza do Bukowela, natknę liś my się na ogł oszenia: „quad-tours, snow-tours”. Zadaję sobie pytanie: gdzie mogą być te wszystkie „wycieczki”, kiedy jest hotel na hotelu, kompleks na kompleksie, teren prywatny dookoł a, a jazda po drogach to nie ten sam wiek i nie ten sam wraż enia. Dopiero tu, na grzbiecie, rozumiesz, ż e w Karpatach są jeszcze bezkresne, dzikie miejsca. Warto odwiedzić i zobaczyć . I nie ż ał uj ż adnych pienię dzy. A propos pienię dzy: 5 godzin pobytu w gó rach kosztował o nas 5000 UAH Z jednej strony wydaje się , ż e to duż o, ale z drugiej strony wraż enia i przyjemnoś ć , któ re otrzymaliś my, czy nie są warte tych pienię dzy? Có ż , to nie jest tanie. Musimy oddać hoł d chł opakom, któ rzy nam towarzyszyli: Vanya, Vova – specjalne podzię kowania dla Was za opiekę , uwagę i pomoc, bez Was bylibyś my zgubieni. Do kompleksu wró ciliś my okoł o godziny 5, sił y, sł ó w z emocji, któ re nas ogarniał y po prostu nie był o. Poprosiliś my o przeniesienie obiadu na kolację . Wył oż yli garnitury do wyschnię cia.
Kolacja. Co mogę powiedzieć o obiedzie! Rozpł ywają cy się w ustach szaszł yk (ok. 1 kg), podawany z ziemniakami gotowanymi z masł em, posypanymi koperkiem, zupą grzybową z borowikó w, pomidorami marynowanymi, chrupią cymi borowikami solonymi szafranowymi i ś ledziem z cebulką pod wó dką dł ugotrwał ą . Dalej po prostu nie bę dę kontynuował , bo zadł awisz się ś liną . 0.7 dla dwojga - ł atwo ! ! ! Zapł aciliś my 720 UAH, daleko od Kijowa. Po kolacji uzgodnij menu na jutro.
Rano nastę pnego dnia. Przeczytaj recenzję poranka z poprzedniego dnia. Bardzo bolał y mnie nogi i cał e ciał o: od jazdy na nartach po stokach Bukowela i dziewiczych krain. Postanowiliś my po prostu spać na jeden dzień i pospacerować po okolicy, a wieczorem przed kolacją w ł aź ni.
Ką piel. To osobna piosenka. A potem czekaliś my, co tym razem sprawią nam gospodarze. Ł aź nia parowa, WC - jak zwykle sterylne, sala bilardowa (stolik 12 stó p), pokó j relaksacyjny, basen spa. Co mogę powiedzieć - nie ma sł ó w! Ł aź nia parowa na drewnie. 130 stopni, na drugiej pó ł ce nie da się wytrzymać wię cej niż.5 minut, a to nie ustę puje parkowi. Naprawdę przeż yliś my 5 minut, wylaliś my się na wannę z zimną wodą i zanurzyliś my się w basenie SPA (dla 5 osó b). Poruszają c się w kó ł ko, dostajemy masaż cał ego ciał a po prostu odlatujemy. Procedurę wejś cia do ł aź ni parowej-basenu powtarzano kilkakrotnie, na przemian z wizytą w pokoju relaksacyjnym. Dla mnie zimne piwo, dla ż ony woda mineralna. Miotł y, czapki, rę kawiczki, rę czniki, prześ cieradł a i kapcie są doskonał ej jakoś ci. Sł owem: trzy godziny - w jednej chwili! Zapł acił em 1300 UAH.
Zmę czeni i zadowoleni poczoł gali się do restauracji. Polę dwica woł owa z sosem boró wkowym, pokrojona kulesha (coś z lokalnej kuchni) - pycha! ! ! Znowu biał e pieczarki, sał atki - nie do opisania i oczywiś cie wó dka. Wó dka w gó rach to nie wó dka na ró wninach. W gó rach jest go niewiele.
Dzień trzeci. Poranek i ś niadanie nie są gorsze niż dwa poprzednie dni. Po ś niadaniu postanowiliś my pojechać na narty. Hotel je posiada.
Wszystkie nowe, buty we wszystkich rozmiarach. Nie jeż dż ę na nartach od szkoł y. Pamię tam dzieciń stwo i mł odzień cze uczucia. Dobrze, ż e ś niegu jest duż o, trasa poł oż ona przez kogoś jest jeszcze zachowana. 2 godziny nie zauważ ył y, jak przeleciał y. Nie poszedł em na lunch. Chciał bym ponownie pojechać na skuterach ś nież nych. Znowu chł opaki zabrali nas w gó ry, ale w przeciwnym kierunku. Pokazano miejsca, któ re zapierają dech w piersiach. Po raz kolejny nazwali siebie: idioci, gł upcy, a innymi sł owy, bo zapomnieli normalnego aparatu w domu, ale nie da się zrobić dobrych zdję ć telefonem.
Po obiedzie uznaliś my, ż e dzień nie poszedł na marne!
Dzień czwarty. Obudziliś my się , zjedliś my ś niadanie i zaczę liś my przygotowywać się do drogi.
Przed nami Mukaczewo i Uż gorod. Ale to już inna historia.
Piszę te sł owa w domu, pod mocnymi i niezatartymi wraż eniami z wyprawy w Karpaty. Wró cimy do tego wspaniał ego hotelu „Izolacja” jeszcze raz, ale latem, kiedy bę dzie nie do zniesienia być w stopionej metropolii, usł yszeć szmer gó rskiej rzeki, znowu ś piew ptakó w, bł ą kać się boso po trawie, zanurzyć się w fajny basen i oddychaj, cudowne gó rskie powietrze.


Nie ma jeszcze pytań
Zadać pytanie o hotelu
ekspertom i uzyskaj odpowiedzi
w ciągu najbliższych kilku godzin.
EKSPERCI HOTELI
Przedstawiciel hotel
awatara kos6iua
‹ Hotel Uedinenie 2*

Традиционная карпатская усадьба, находится на высоте 970 метров над уровнем моря.

W hotelu

Весной и летом – поход на Говерлу, Черногору и другие вершины, подъем на внедорожниках, квадроциклах и лошадях на самые непроходимые высоты близлежащих гор.
Зимой – это катание на санках, катание на трассовых лыжах, подъем на снегоходах на заснеженную целину, где еще не ступала нога человека, катание на санях и конные прогулки.
СПА-бассейн, массаж, солярий, миниральные воды, каток.

Opis pokoi

В коттедже (340 м2), который рассчитан на максимальное количество (8 человек), на первом этаже расположены: просторная современная кухня, гостиная-столовая с камином, санузлы. На втором этаже есть 4 спальни с отдельными санузлами. Каждая комната оформлена в неповторимом стиле. На третьем этаже находится 12 футовый русский бильярд, где Вы сможете оттачивать свое мастерство. Также комфортабельные столы, где Вы можете играть во все настольные игры. Если Вы хотите завтракать, обедать или ужинать на свежем воздухе в окружении гор, то к Вашим услугам терраса (100 м2) с барбекю.

Adres Урочище Флуераш
с. Луги
Раховский район
Закарпатская обл.
Telefony: +38 (067) 344-33-67, +38 (097) 266-44-14, +38 (067) 336-66-93, +38 (050) 293-32-09
Stronie internetowej: Uedinenie
FAQ