Koszmar, nie spokój!!!

Pisemny: 12 luty 2019
Czas podróży: 19 styczeń 2019
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
Ludzie, jeś li macie dla siebie jakiś szacunek, proszę , nawet nie myś lcie o tym, ż eby tu przyjechać! ! ! Wszystkie te pozytywne recenzje są najprawdopodobniej napisane przez samych wł aś cicieli. Bo nikt do nich nie chodzi w tej nę dzy i koszmarze!! !
Kupiliś my bilet na Pokupon, rozmawialiś my z gospodynią przez telefon – urok! Obiecał a nam zł ote gó ry, a co najważ niejsze, ż e mają windę na swoim podwó rku, któ rą kupiliś my. Cał a nasza przygoda zaczę ł a się , gdy taksó wkarz podjechał do ich lokalu i powiedział , ż e nikt do tego nie jeź dzi Spokó j i winda nie pracuje dla nich od pię ciu lat, są daleko od wycią gó w, samochó d kosztuje ich 150 UAH. w jedną stronę . (Tam i z powrotem kosztuje 300 hrywien dziennie). Kiedy tam dotarliś my, usadowiliś my się w zadymionym, ś mierdzą cym pomieszczeniu kanalizacyjnym ze zepsutą szafką nocną , podartą tapetą . Wszę dzie w pokoju są strzę py kurzu, toaleta miska chyba nie wie co umyć .
Zdecydowaliś my się iś ć na ś niadanie, ledwo weszliś my do jadalni (kawiarnia nie odwraca ję zyka, ż eby powiedzieć ) - pię ć psó w siedział o przy drzwiach !! ! Strasznie był o wejś ć . Podali nam zimnego omleta z dwoma kawał kami ś wietlistej kieł basy i horrorem...w omlecie jest dł ugi wł os ! ! ! To był a ostatnia kropla. Nie ma komu wysuwać roszczeń - gospodyni gdzieś zniknę ł a, nie ma z nią zwią zku, ż aden z pracownikó w nic nie wie, nikogo nie widział ! ! ! Wszę dzie pustka i cisza. Spoś ró d wczasowiczó w widzieliś my 4 babcie i kobietę z dzieckiem! Winda naprawdę nie dział ał a, nie był o nawet ś ladó w! ! ! Po pó ł godzinnym pobycie wyprowadziliś my się stamtą d ! ! ! Dzię kuje Pokupon, wszedł na nasze stanowisko i zwró cił pienią dze! Napisał em, ż eby inni nie kupili tej hań by i nie poszli do tej zapomnianej instytucji! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał