LOK "Karpaty" - horror i do bani

Pisemny: 13 styczeń 2011
Czas podróży: 5 — 8 styczeń 2011
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 3.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 3.0
Ostrzegano nas, ż e oś rodek rekreacyjny „Karpaty” w Mież hirii to stary kompleks radziecki, ale z normalnymi kosmetycznymi naprawami. W rzeczywistoś ci okazał o się , ż e jest znacznie gorzej. Stare pokoje bez remontu. Okropna hydraulika, zardzewiał y zlew, kran z zimną wodą nie mogą być normalnie otwarte. Albo mocno, albo wcale. Pierwszej nocy spaliś my ubrani, nawet grzejnik nie pomó gł . Po wł ą czeniu drugiego mał ego grzejnika kurz z dywanó w unió sł się jak kolumna. Poś ciel jest stara. W niektó rych pokojach okna wymieniono na plastikowe. Na przykł ad nasz pokó j był nowy, ale bez skosó w i parapetó w. Sztukaterie spadał y z sufitu na ł ó ż ko. W pokoju trzyosobowym był a też szafa i mał y stolik nocny, na któ rym postawiliś my telewizor, któ rego szukaliś my po cał ym kompleksie. Ktoś szczegó lnie zaradny zabrał telewizor z holu. W ogó le komu udał o się - to był o szczę ś cie.
Osobna rozmowa o jadalni. Aby się do niego dostać , musisz jeszcze przejś ć przez dziedziniec. Jedzenie - osobna rozmowa. Ogó lnie lubię zachodnie jedzenie. Ale jeś li ktoś po raz pierwszy przyjechał na Zachodnią Ukrainę , a nawet do takiej jadalni, myś lę , ż e bę dzie rozczarowany na zawsze.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (2) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар