Tęsknimy za Kremenem i Dragobratem. Za trzy dni - dużo przyjemnych wrażeń

Pisemny: 15 sierpień 2021
Czas podróży: 9 — 12 sierpień 2021
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 10.0
Widok z okna pokoju na gó ry, gdzie widać nawet Howerlę - to jest coś . Dla mieszkań ca Kijowa - po prostu raj na ziemi.
W hotelu znajduje się kryty basen normalnej wielkoś ci (swoją drogą , w księ dze metrykalnej Ukrainy, jako najwyż szy gó rski basen w kraju) - to OGROMNY plus, biorą c pod uwagę karpacką pogodę , kiedy dosł ownie za pó ł godziny tam nie ma ś ladu jasnego sł oń ca i nagle zakrywa deszcz. Byliś my w tym sierpniu przez 3 dni i nie ż ał ujemy, ż e pojechaliś my w Karpaty, a nie nad morze. Zamiast brudnego morza peł nego meduz, alg i wczasowiczó w, pojechaliś my na najwyż szy kryty basen na Ukrainie i pł ywaliś my aż do brzegu. Bez wzglę du na pogodę . Poza tym uderzył o mnie to, ż e był o mał o osó b, 80 procent czasu pł ywali tylko z rodziną (ż artowali też , ż e w cenie pokoju jest prywatny basen : ) - widzisz, wię kszoś ć urlopowiczó w nadal tu jeź dzi nie pł ywać , ale jechać w gó ry i oddychać tym niezwykł ym powietrzem.
Gó ry dookoł a są czymś niesamowitym, jakie są tam krajobrazy. Peł en ź ró deł z gó rską wodą , w pobliż u gó rskiego jeziora. Na każ dy gust – zaró wno zalesione, jak i goł e. Bardzo zadowolony z gó rskiej odmiany.

Jedliś my dzikie maliny, jagody, a nawet truskawki. Zbierali liś cie malin, ż eby pó ź niej zrobić herbatę .
Có ż , w osobnej linii - niezapomniana ekstremum, jak jechaliś my do Dragobrat)) Tylko gazele i SUV-y, napę d na wszystkie koł a, jedź tutaj z Ashes (ze stacji kolejowej), inaczej nie pojedziesz tą wyboistą kamienistą drogą . Oczywiś cie ta przyjemnoś ć nie był a tania - za podwyż kę zapł aciliś my 600 hrywien za dwoje dorosł ych i troje dzieci (od dworca jest 15 km, dojazd zajmuje 40 minut), ale wraż enia wcią ż są takie same. Fajniejsze niż kolejka gó rska, kiedy wymiotujesz na zepsutej drodze, jeź dzisz po klifach, modlisz się za kierowcę i mocno wierzysz w jego super profesjonalne umieję tnoś ci))
Ale to jedyna skrajnoś ć , jeś li ktoś nie jest tego fanem… Podobał o nam się to dla odmiany)
Wszystko inne jest ciche, spokojne, sł odkie i spokojne.
Jedyny czynny w sierpniu wycią g narciarski znajdował się tuż obok naszego hotelu Kremen.
Jedzenie nie jest zł e, czasami nawet za duż e porcje, nie jedliś my… A sam budynek kawiarni-restauracji był szczegó lnie imponują cy. To naprawdę jakiś ś redniowieczny zamek.
Pod wraż eniem ró wnież goś cinnoś ci gospodyni. Kiedy w kurortach regionu Odessy wieszają się za każ dego grosza, to tutaj wrę cz przeciwnie, witano ich jak drogich goś ci.
Odprawa jest oficjalnie o 12, a przyjechaliś my wczesnym pocią giem i byliś my już o 7. Pozwolono nam wię c zostać na kilka godzin w jednym z pokoi, aby zostawić swoje rzeczy, odpoczą ć od drogi - i jak w rezultacie rozliczono nas 3 godziny wcześ niej. Był o to ró wnież podczas wymeldowania, kiedy pozwolono im zostać do godziny 17:00 (choć wymeldowanie był o o 10:00), ponieważ pocią g był o 18:00.

Có ż , taka drobnostka, ż e ​ ​ wybaczyli pę knię ty breloczek na kluczu i nikt za to nie wzią ł ani grosza - i wcale mnie to nie zdziwił o.
Gospodyni, Pani Maria, zawsze witana z uś miechem, zdradził a sekret pysznej herbaty, któ ra jest serwowana na ś niadania i obiadokolacje - gdzie zbierać maliny i jak je wysuszyć , ż eby zrobić tak niesamowity napó j. Dał ksią ż kę . Widać , ż e stara się wł oż yć duszę do swojego hotelu.
Podobał mi się ró wnież pokó j gier. Ogromne zbawienie dla dzieci, bo nie bardzo chciał y się cią gną ć w gó ry, ale bawił y się pł ywają c w basenie i w sali gier, gdzie jest bilard, tenis stoł owy, pił karzyki.
Tuż obok hotelu i wypoż yczalni quadó w. To prawda, ż e ​ ​ nie jeź dziliś my na nich, wię c nie moż emy ich ocenić .
W pobliż u jest też sklep, jeś li chcesz coś kupić - ale czę sto był zamykany, gdy wył ą czano ś wiatł a.
Przez trzy dni, raz na godzinę gdzieś , zostawiano je bez prą du, aż , jak rozumiem, wł ą czono generatory. Pogoda jest tam ró wnie cudowna, co surowa. Mogą być silne wiatry lub burze - dlatego czasami linie energetyczne są gdzieś uszkodzone.
Ogó lnie rzecz biorą c, nie do opisania uczucie, gdy mieszkasz na szczycie Ukrainy, gdzieś w zagubionym ś wiecie, z dala od cywilizacji, a jednocześ nie mają c pod nosem wszystkie dobrodziejstwa cywilizacji.

Minę ł y już trzy dni, odką d wró ciliś my z "Kremen" i Dragobrat - niesamowicie tę sknimy za tymi jasnymi, czystymi, goś cinnymi miejscami.
Z mał ych wad:
deski w niektó rych miejscach skrzypią , a drzwi zamykają się szczelnie - myś lę , ż e to koszt domó w z bali drewnianych, ale trochę hał aś liwych przez to.

I oczywiś cie zabrakł o rynku, na któ rym moż na kupić ś wież e warzywa i owoce. Ale tutaj, na Dragobrat, w zasadzie nie ma ż adnego. Dopó ki nie zrobią normalnej drogi, to miejsce pozostanie trochę nietknię te przez opuszczony ś wiat.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał